BREAZEALE JEDNAK NIE ZABOKSUJE W SOBOTĘ

Dominic Breazeale (16-0, 14 KO) jednak nie wystąpi podczas sobotniej gali w San Antonio. Kilkadziesiąt godzin poszukiwań rywala odpowiedniej klasy spełzło na niczym.

Olimpijczyk z Londynu miał za dwa dni skrzyżować rękawice z Charlesem Martinem, lecz przed tym otworzyła się szansa zaboksowania o wakujący pas organizacji IBF i wycofał się z tego startu. Szybko zaczęto szukać jego następcy, jednak nikt poważny nie przyjął oferty w tak krótkim terminie.

Jaki to ma wpływ na rozpiskę gali? W związku z tym podjęto decyzję, że walki Figueroa vs DeMarco w wadze junior półśredniej oraz Arreola vs Kaufman w ciężkiej zostaną przemianowane z dziesięciu na dwanaście rund.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: AutorKomentarza
Data: 10-12-2015 23:34:28 
Nie dziwne - kogo znajdzie na tę chwilę?
 Autor komentarza: Babyshoes
Data: 11-12-2015 00:32:30 
Rewanż z Kassi'm, ta punktacja w 1 walce to żart. Breazeale to drewno, bez techniki, wolny, cios wyolbrzymiony. Gość ma tylko warunki i promotorów którzy ciągną go za uszy. Z poważnym rywalem zostanie zweryfikowany
 Autor komentarza: matd
Data: 11-12-2015 00:59:08 
No i dobrze..Jak ma lac jakiegos journeymana styranego zyciem to po co ?
 Autor komentarza: hayabooza
Data: 11-12-2015 08:30:22 
Szpilman powinien walczyć z Mansourem, potem z Breazealem, a dopiero potem porywać się na któryś pas.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.