MACIEJ MISZKIŃ: REGULARNE STARTY DOBRZE NA MNIE WPŁYWAJĄ

- Zakończyłem przygotowania do zbliżającej się walki. Czuję się znakomicie. Regularne starty pokazały, że wpływają pozytywnie na moją formę startową i 12 grudnia będę chciał to potwierdzić - mówi Maciej Miszkiń (18-3, 5 KO), który już w przyszły weekend podczas gali w Ełku stoczy kolejny pojedynek.

- Jestem gotowy do walki. Nie robiłem typowego okresu przygotowawczego, bo po prostu byłem w systematycznym treningu od ostatniej walki z Gargulą. Pracowałem na sali raz dziennie, siedem dni w tygodniu. To wszystko powinno zaowocować teraz w ringu. Z kondycyjnych treningów robiłem biegi i dosłownie parę jednostek siły dynamicznej. Jeśli chodzi o sparingi, toczyłem je oczywiście z zawodnikami kategorii półciężkiej. Pomagali mi w nich między innymi Marek Matyja, Norbert Dąbrowski oraz Piotr Podłucki. Zrobiłem również jedną luźną sesję z Michałem Syrowatką - kontynuował popularny "Handsome".

- Najbliższe starcie traktuję jako kolejne sportowe wyzwanie, które muszę zdecydowanie wygrać, by  myśleć w przyszłości o pojedynkach o zdecydowanie większą stawkę. Bo tylko takie mnie docelowo interesują - dodał Miszkiń.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: kapitanbomba
Data: 04-12-2015 12:26:17 
Z kim on walczy?
 Autor komentarza: AutorKomentarza
Data: 04-12-2015 12:59:34 
Cienki komentator i cienki jako bokser. Taki nijaki
(taka uwaga: tłumaczenia, że późno zaczął i takie tam bzdury omijam z daleka)
 Autor komentarza: varan
Data: 04-12-2015 13:00:42 
Jestem za rewanżem Maćka z Feigenbucem. Myślę, że Maciek miałby duże szanse, gdyż należy pamiętać iż, przez pierwsze 2 rundy obijał Feigenbuca jak chciał i tylko przez nieuwagę nadział się na mocny cios i został znokautowany. Wynikało to z tego, iż Maciek zlekceważył 18-letniego chłopaka bo myślał, że to leszcz a Vincent to wykorzystał i go poskładał. Gdyby Maciek był od początku do końca uważny to miałby szanse wypunktować lub nawet zastopować Niemca i zostać tymczasowym Mistrzem Świata WBA.
 Autor komentarza: varan
Data: 04-12-2015 13:01:29 
Przemek Opalach odszedł na emeryturę to teraz w super średniej kibicuję Maćkowi Miszkinowi.
 Autor komentarza: MR73
Data: 04-12-2015 16:43:40 
AutorKomentarza

Cienki komentator i cienki jako bokser. Taki nijaki
(taka uwaga: tłumaczenia, że późno zaczął i takie tam bzdury omijam z daleka).



Z poziomem bokserskim przesadziłeś trochę - ja powiedziałbym że średni, poprawny, bez błysku. Póki nie mówi, że jest białym RJJ, M. Tysonem albo M. Alim, to wszystko OK.

Dykcji rodiowo-telewizyjnej nie ma, tzw. nawijki też nie, ale wg mnie poziomem merytorycznym swoich komentarzy ratuje transmisje, w których dane mu jest występować z A.K., za co jako widz jestem mu wdzięczny. W tej roli (jako partner komentatorskiej porażki o inicjałach A.K.) sprawdza się lepiej, niż szanowany A. Gmitruk, który niestety dopasowuje się poziomem komentarza gubiąc gdzieś swoje kompetencje.
 Autor komentarza: piotr
Data: 04-12-2015 17:56:20 
varan

"Przemek Opalach odszedł na emeryturę to teraz w super średniej kibicuję Maćkowi Miszkinowi."

Fakt!
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.