MME 2015: WIKTORZAK I KOWAL NA PLUS, PORAŻKA URBAŃSKIEGO

Kolejny dzień Młodzieżowych Mistrzostw Europy - dziś trochę krótszy, za nami. Z trzech występujących dziś Polaków dwóch zapewniło sobie awans do fazy ćwierćfinałowej imprezy. Ogólnie od soboty nasi reprezentanci stoczyli dwanaście walk, z których siedem wygrali.

Najpierw na ringu A pojawił się boksujący w wadze lekkiej Karol Kowal (Skorpion Szczecin). Naprzeciw niego stanął Jaroslaw Szczebra (-60kg) z Ukrainy. O tym jak zacięta była to rywalizacja najlepiej świadczy fakt, że po dwóch rundach dwaj sędziowie typowali przewagę naszego rodaka 20:18, a trzeci 18:20, przy czym pewnie obie strony spokojnie wybrnęłyby, gdyby przyszło im się tłumaczyć z takiej a nie innej oceny. W ostatnich trzech minutach Kowal zaboksował już spokojnie, jakby będąc pewnym swojej przewagi i po ostatnim gongu to jego ręka powędrowała w górę - 29:28, 27:30 i 29:28.

Kilkanaście minut później na ringu B pojawił się Patryk Urbański (Gwardia Wrocław), który miał już jedną wygraną na koncie. Zaczął fajnie, lokując na głowie rywala kilka prawych sierpów, a potem nagle stanął. Niby boksował, jednak oddał inicjatywę przeciwnikowi. A Mikhael Otroumov z Izraela wykorzystał ten prezent. - Obudź się - krzyczał przed ostatnią rundą Zbigniew Raubo w narożniku. Urbański podkręcił trochę tempo, ale o odrobieniu strat nie było mowy. Punktacja 28:29 i dwukrotnie 27:30.

Ostatnim z naszych był walczący w wadze -69kg na ringu A Sebastian Wiktorzak (Olimp Szczecin). Dziś przyszło mu rywalizować z Ilianem Markovem. I znów rywalizacja była niezwykle zacięta, choć większość wymian w półdystansie akcentował ostatnim ciosem właśnie Polak. Wydawało się, że posiada nieznaczną przewagę, ale przed ogłoszeniem werdyktu kibice zgromadzeni w kołobrzeskiej Hali Milenium wcale nie mogli być do końca pewni sukcesu. Ostatecznie jeden z arbitrów wytypował przewagę Bułgara 28:29, lecz dwa pozostali, w dodatku wysoko, wskazali na Wiktorzaka (30:27). Jutro ćwierćfinały!

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.