BANKS: KLICZKO TO CZOŁOWA PIĄTKA WSZECH CZASÓW

Jonathon Banks, trener Władimira Kliczki (64-3, 53 KO), nie ma wątpliwości. - On zalicza się do pięciu najlepszych zawodników w historii wagi ciężkiej. Ludzie mogą to ignorować teraz, ale w końcu jego osiągnięcia przemówią same za siebie - stwierdził.

Zdaniem Banka Kliczko, podobnie jak wielu innych mistrzów, należycie doceniony zostanie dopiero po tym, jak zawiesi rękawice na kołku. - Ani on, ani Witalij nie będą odpowiednio traktowani, dopóki nie pożegnają się ze sportem. Kiedy już odejdą [Witalij zakończył karierę trzy lata temu - przyp. red.], pasy będą rozdawane jak indyki w Święto Dziękczynienia. Nikt nie będzie wiedział, kto jest mistrzem, bo tytuł, który w danym tygodniu znajduje się w posiadaniu jednego zawodnika, w kolejnym będzie już należał do drugiego - powiedział.

W przypadku "Dr. Stalowego Młota" panuje constans. Ukrainiec zdobył tytuł w 2006 roku i od tego czasu pozostaje mistrzem. W sobotę przystąpi do dziewiętnastej już kolejnej obrony, w której na ringu w Dusseldorfie jego rywalem będzie Tyson Fury (24-0, 18 KO).

- Fury dużo gada, sądzę, że chce w ten sposób zajść Władimirowi za skórę. To się dla niego źle skończy. Będzie w poważnych tarapatach - zapewnił Banks.

Transmisję z walki Kliczko-Fury przeprowadzi Polsat Sport.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: dywizjon303
Data: 23-11-2015 16:42:25 
Ali,Lenox,Tyson,to pierwsza trójka
 Autor komentarza: qwerty890
Data: 23-11-2015 17:18:07 
"Nikt nie będzie wiedział, kto jest mistrzem, bo tytuł, który w danym tygodniu znajduje się w posiadaniu jednego zawodnika, w kolejnym będzie już należał do drugiego"

Dlatego powinien być 1 mistrz i tyle. Przykładowo, niech WBO, WBA i WBC wskaże 5 najlepszych zawodników, których doda się do 1 listy i ci zawodnicy będą w kolejce po tytuł. Bo to co się dzieje teraz to jest śmieszne. Jeszcze zabronić umownych limitów i będzie git.
 Autor komentarza: Hangag0d
Data: 23-11-2015 17:18:26 
^ Taki top 3 wydaje się do bólu typowy, ale im się człowiek głębiej zastanawia, to na końcu wychodzi właśnie coś takiego. Ciężko mi też oceniać takich starych, wręcz archaicznych zawodników jak Loius, Marciano, czy Johnsnon, tak samo jak nie mam zielonego pojęcia jak np taki Kiecal poradziłby sobie z Gołovkinem, ale raczej zostałby zmieciony, generalnie odejmując ich niewątpliwe osiągnięcia swoich czasów, a zostawiając czyste zdolności bojowe, to raczej poza pierwszą dziesiątkę wypadliby bez większych problemów. Równie dobrze można by wstawiać takiego Sullivana, który dzisiaj miałby tylko porządny cios i wytrzymałość na ciosy. Na 4 dałbym chyba Foremana, ze względu na siłę konia, żelbetonową szczękę i charakter. Bracia Kliczko to na pewno pierwsza dziesiątka, zbyt duzi i utalentowani, żeby ich pominąć.
 Autor komentarza: LegiaPany
Data: 23-11-2015 17:30:10 
louis, tyson(85-87), ali, lewis, foreman
 Autor komentarza: LegiaPany
Data: 23-11-2015 17:32:16 
dalej holmes, norton......juz 7 wedlug mnie a mysle takze ze ernie shavers moglby zatluc wlada....
 Autor komentarza: Barkley00
Data: 23-11-2015 17:44:26 
Chyba absolutny numer jeden w klinczowaniu wszechczasów.
 Autor komentarza: Champion20
Data: 23-11-2015 17:45:58 
Według mnie 5 top wszechczasów to 1. Ali 2.Marciano 3.Tyson 4.Louis 5. Holmes. Z tym że ALi to Bóg boksu top w ciężkiej i ogólnie wszechwag na świecie. Kliczkowie będą zamykać pierwszą 10tke top
 Autor komentarza: Champion20
Data: 23-11-2015 17:46:57 
Barkley00 - nie przesadzaj fakt styl mają nudny ale to są wielcy bokserzy którzy napewno mają już miejsce w 10 dziesiątne wagi ciężkiej w historii
 Autor komentarza: qwerty890
Data: 23-11-2015 17:50:32 
Vitali może zmieści się w top 12, ale Włada bym nawet w top 15 nie widział. Taki Shavers miotałby nim po ringu. Oczywiście piszę o wadze ciężkiej, nie o rankingu bez podziału na kategorie.
 Autor komentarza: Callisto
Data: 23-11-2015 17:52:55 
W klinczowaniu i asekuranctwie zdecydowanie TOP 3.
 Autor komentarza: Barkley00
Data: 23-11-2015 17:57:19 
Autor komentarza: Champion20
Data: 23-11-2015 17:46:57
Barkley00 - nie przesadzaj fakt styl mają nudny ale to są wielcy bokserzy którzy napewno mają już miejsce w 10 dziesiątne wagi ciężkiej w historii

*
*

Jacy "mają"? Witalij to wielki, mistrz, wojownik za stalową szczęką, który dawał świetne wallki. Nie porównuj do do Grabimira.
 Autor komentarza: szansepromotions
Data: 23-11-2015 17:59:42 
z tym rozdawaniem pasów to tak było jak odszedł lennox , a przed erą Kliczków.
To była najsłabsza HW w dziejach chyba, a Gołota i tak pasa nie potrafił zdobyć
 Autor komentarza: GROiLLORT
Data: 23-11-2015 19:07:41 
LL, Holmes, Ali, Louis, Dempsey - tak przekrojowo przez "epoki".

Marciano (!), Tyson, Kliczko, Foreman są mniej lub bardziej przereklamowani.
 Autor komentarza: Adii1766
Data: 23-11-2015 20:01:35 
dywizjon303 w 100 % się zgadzam jeśli chodzi o osiągnięcia tych zawodników jednak z tej trójki to tyson miał najlepszy styl predysponujący to pokonania każdego z historii , lennox przez całą swoją karierę dobrze się prowadził przykładał się na treningach u jego boku zawsze stał ówczesny najlepszy trener na świecie a co do alego to jest absolutnym symbolem tego sportu , podobno to właśnie po 2 wojnie z frazjerem nabawił się parkinsona. Przez pierwsze lata kariery był zwyczajnie nie do trafienia i poza zasięgiem pozostałych dopiero gdy odmówił służby wojskowej (walki w wietnamie ) po kilku latach rozłomki z boksem stracił znacząco na refleksie który dawał mu przewagę nad konkurencją . Najciekawsze byłoby zestawienie rockiego marciano z alim szkoda ze do niego nie doszło ;]
 Autor komentarza: swarmer
Data: 23-11-2015 20:05:30 
GROiLLORT
Marciano to się zgodzę ale foreman i tyson to chyba żartujesz....Foreman to istny zabójca zmiatał z ringu najlepszych ...Tyson też wybitny...
 Autor komentarza: AutorKomentarza
Data: 23-11-2015 20:42:16 
Kliczko i jego sztuczne do zarzygania uśmiechy.

Jemu nikt nie może powiedzieć, żeby przestał już udawać pana przenajmilszego, bo nikt już tego nie łyka?
 Autor komentarza: piotr
Data: 23-11-2015 21:53:24 
Nierozbity Peter(Ile on ma naprawdę lat???) Dał Klinczkowi dobrą walkę.
Władziu bał się nierozbitego Darka Czisorskiego i lał go jego brat...

Z nikim bardzo dobrym Władzia nie wygrał!
Z nikim bardzo dobrym nawet nie walczył!!! Brat walczył z LL.
 Autor komentarza: Kadej
Data: 23-11-2015 23:10:44 
szansepromotions
| Byrdem czy Ruizem równie dobrze mógłby wygrać, bardzo równe walki, miał trochę pecha.
Holyfield jest tu trochę pomijany a to był świetny zawodnik.
 Autor komentarza: piotr
Data: 23-11-2015 23:21:05 
@szansepromotions

Wtedy, Andrew miął już niesprawną lewą rękę...
 Autor komentarza: jassin
Data: 24-11-2015 01:02:10 
sorry, ale jak mozna mowic ze Ali jest nr 1 swiatowego boksu P4P itp, jak mial tyle porazek? Marciano nigdy nie przegral, a jakos jest pomijany. Poza tym jednak TBE jest... Floyd. Co by ni9e bylo pokonal wszystkich najlepszych swojego czasu... choc w paru przypadkach mozna miec objekcje jak w walce z Castillo, czy ODLH, jednak ma ten magiczny rekord i Pacquiao na rozkladzie, ktorego wrecz osmieszyl.
 Autor komentarza: GROiLLORT
Data: 24-11-2015 07:45:43 
swarmerData: 23-11-2015 20:05:30

Marciano, Tyson, Foreman i nawet (ciężko mi to napisać, naprawdę) Kliczko to zawodnicy wybitni, ale my mamy wybrać 5 najwybitniejszych.

Najłatwiej byłoby zaliczyć do tego grona Mike'a i George'a.

Prime Tysona trwał jednak bardzo krótko, Mike zaliczył przykrą wpadkę z niedocenianym Douglasem i nie pokonał nikogo wybitnego. Po spowodowanej więzieniem przerwie z niszczycielskiego swarmera przestawił się na styl polującego na mocne ciosy sluggera, stracił wcześniejszy balans, szybkość, obronę, dalej był bokserem świetnym, ale przy takim stylu nieco ograniczonym z powodu kiepskich warunków fizycznych.

Foreman to niszczyciel i owszem, ale przy tym był niezbyt szybki, średni technicznie i summa summarum również był boksersko ograniczony.
 Autor komentarza: holy
Data: 24-11-2015 08:36:51 
A dlaczego syn Foremana już nie boksuje?
 Autor komentarza: holy
Data: 24-11-2015 08:43:29 
GROiLLORT
Prime Tysona trwał jednak bardzo krótko, Mike zaliczył przykrą wpadkę z niedocenianym Douglasem i nie pokonał nikogo wybitnego.

Berbick, Smith, Thomas, Tucker, Biggs, Tubbs, Spinks, Bruno, Willimas - w tamtych czasach byli to najlepsi zawodnicy. Gdyby patrzeć tak na tę sytuację jak ty patrzysz, to i Władek Kliczko nie ma w swoich obronach nikogo wielkiego, Bowe to samo, a i Lewis o trzy głowy był lepszy od swoich rywali, którzy geniuszami boksu nie byli. Rzecz w tym, że tak jest z najwiekszymi bokserami świata, że po prostu wyprzedzaja swoją epokę a ich przeciwnicy na ich tle wypadają jak marne gnioty.
 Autor komentarza: GROiLLORT
Data: 24-11-2015 09:17:40 
Podtrzymuje swoje zdanie - M.Tyson nie pokonał żadnego wielkiego pięściarza w prime.

Kliczko tym bardziej nie ma w resume nikogo wielkiego - jedyny świetny zawodnik, którego pokonał (i to w dodatku walcząc w bardzo asekuranckim stylu) - D.Haye wywodzi się z niższej kategorii a w HW nie miał zbyt imponujących dokonań.

Bowe'a (którego bardzo lubię) nie zaliczam do top 5, jego prime również był skrajnie krótki, jednak ma on na rozkładzie Holyfield'a, podobnie z resztą jak Lewis, który ma ZDECYDOWANIE najlepsze resume z wyżej wymienionych i był najlepszym zawodnikiem jednego z dwóch (moim zdaniem ciekawszego) złotych okresów HW.
 Autor komentarza: GROiLLORT
Data: 24-11-2015 09:18:36 
"podtrzymuję" miało być, oczywiście
 Autor komentarza: holy
Data: 24-11-2015 10:07:20 
A kogo takiego pokonał Lewis, że go tak wysoko notujesz?
 Autor komentarza: deeceWzp
Data: 24-11-2015 10:47:51 
Takiego porównania nie powinno być bo się nie mierzyli, chyba ze za 100 lat będzie taka technologia ze zmierzą dla jednego jak i drugiego u szczytu formy jakoś parametry i kiedyś to zaprezentują wirtualnie , wiem że takie rzeczy już są w grach i na super komputerach ale to nie jest to.
 Autor komentarza: GROiLLORT
Data: 24-11-2015 10:57:14 
Chyba żartujesz, kolego @holy?

V. Kliczko (zawodnik wybitny), M. Tyson (zawodnik wybitny, bardzo past prime ale jednak), H. Rahman (dwukrotny mistrz świata), Tua (deklasacja niezwykle groźnego zawodnika), Botha, Grant, Holyfield (zawodnik wybitny, imho LL wygrał z nim 2 razy, bo remis w 1 walce to był jawny przekręt), Mavrovic (bardzo solidny, niedoceniany pięściarz), Briggs (późniejszy mistrz), Gołota (niech będzie), Akinwande (zrezygnował z pasa WBO by walczyć z LL), McCall (mistrz), Mercer (były mistrz, kontrowersyjny werdykt), Morrison (były mistrz), Bruno (mistrz), P. Jackson (niech będzie), Tucker (były mistrz), Ruddock... do tego jeszcze kilku co najmniej solidnych pięściarzy.

Wskaż mi z łaski swojej zawodnika HW z lepszym resume (nie licząc może M. Ali).
 Autor komentarza: holy
Data: 24-11-2015 12:27:59 
Kliczko - bardzo dyskusyjne zwycięstwo (na rewanż Lewis się nie zdobył, bo bardzo chciał odejść jako panujący mistrz), Tyson - przedwcześnie postarzały, w roku 2002 właściwie niewiele się liczący jako zawodnik, Rahman podobnie jak Briggs - nigdy wielkim bokserem nie był, ten pierwszy to przypadkowy pogromca Lewisa, co pokazał rewanż; Tua - mały i słaby technicznie zabijaka; Botha - dobry ale nie wybitny zawodnik, Grant - przereklamowany, a druga wygrana Lewisa z Holyfieldem podobnie jak z Mercerem - dyskusyjna. Ruddock - słaba szczęka, Jackson - nie wybitny, bał się przyjąc cios, co pokazała walka z Ruddockiem, Tucker - już niemłody itd.
 Autor komentarza: GROiLLORT
Data: 24-11-2015 13:13:22 
Kolego @holy bardzo się czepiasz:-) Z resztą całkowicie bezpodstawnie, gdyż nie wskazałeś, który z zawodników HW miał lepsze resume niż (tak krytykowane przez Ciebie) resume LL...
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.