ESTEPHAN: DAVID LEMIEUX WCIĄŻ MOŻE WYGRAĆ Z KAŻDYM NA ŚWIECIE

- David zrobił sobie teraz trochę wolnego, ale mamy nadzieję, że wrócimy na przełomie marca i kwietnia przyszłego roku - mówi Camille Estephan, menadżer Davida Lemieux (34-3, 31 KO), byłego już mistrza świata wagi średniej, który w unifikacji pasów WBA/IBF nie sprostał niesamowitemu Giennadijowi Gołowkinowi (34-0, 31 KO).

- Gołowkin tego wieczoru był po prostu świetny. David nacierał, robił co mógł, jednak nie potrafił obejść jego lewego prostego. Miał podkręcić tempo w końcowych rundach, lecz dał się złapać mocnym ciosem na korpus, a potem Gołowkin poprawił na głowę, gdy on już klęczał. Podjął rękawicę i walczył dalej, ale to uderzenie sporo mu zabrało - uważa Estephan.

Kanadyjski bombardier nie zdążył jeszcze dobrze wyleczyć ran, a na stole pojawiła się już oferta od stacji HBO na spotkanie 30 stycznia z Curtisem Stevensem (27-5, 20 KO). Jego obóz jednak odmówił.

- Tu nawet nie chodziło o zbyt krótki czas na regenerację. Po prostu nie wiemy, dlaczego on miałby być tylko przystawką do walki wieczoru, skoro jest największą gwiazdą w Montrealu i to on sprzedałby bilety, a nie Pascal z Kowaliowem? Kowaliow nie sprzeda w Montrealu nawet dwadzieścia procent tego, co Lemieux - kontynuował menadżer Kanadyjczyka.

- Moim zdaniem Davida nadal stać na zwycięstwo z każdym na świecie. Nic się więc nie zmieniło i wciąż chcemy walk z najlepszymi. Jesteśmy przekonani, że stać go na powrót na szczyt i wygrane z najlepszymi - dodał Estephan.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: CompanyOfBoks
Data: 16-11-2015 21:43:27 
Jeżeli pozbiera się z Porażki, to jestem tego samego zdania, Lemieux jest jeszcze młody, ambitny, ma siłę jeszcze długa kariera przed nim jeżeli będzie dobrze prowadzony ;)
 Autor komentarza: CompanyOfBoks
Data: 16-11-2015 22:13:35 
I co najważniejsze, ma serce do walki...nie jeden by chciał dyskfalifikacji jeżeli by dostał kiedy już leżał na dechach.
 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 17-11-2015 02:15:41 
nie lezal tylko kucal, dwa fakt ggg sie zapedzil, trzy ale chyba nie nie przylozyl za mocno jak umeczonego juz davida za bardzo to nie ruszylo. Przeiez to bylo w adrenalinie i ferworze walki.
 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 17-11-2015 02:16:34 
a cutisa sadze z bez wikeszych problemow jak troch sie wykuruje rozbije w pyl
 Autor komentarza: canuck
Data: 17-11-2015 02:50:28 
Przegrac z Gienkiem, to tak jak przegrac z Wladkiem. Nie przynosi to zadnego wstydu, o ile przegrana byla w dobrym stylu.

Lemieux byl jedynym bokserem, ktory sie postawil Gienkowi. Co prawda przegral, ale nigdy sie nie poddal albo udawal kontuzje spowodowana przez faul.

David bedzie dalej glowna sila w wadze MW!
 Autor komentarza: odyniec
Data: 17-11-2015 07:44:46 
"Kowaliow nie sprzeda w Montrealu nawet dwadzieścia procent tego, co Lemieux"

hahaha Kovaliov sprzeda co zechce i gdzie zechce a tym bardziej z Pascalem w duecie

Lemieux jest gwiazda ale nie robmy z niego krola PPV
 Autor komentarza: teanshin
Data: 17-11-2015 12:42:02 
Może wygrać z każdym poniżej poziomu GGG. Z resztą jak każdy bokser.
 Autor komentarza: CompanyOfBoks
Data: 17-11-2015 14:21:14 
Maniek1986

Wiem że to wszystko było w feworze walki...mówie tylko że nie jeden by wykorzystał okazje i chciał Dyskfalifiakcji GGG. Lemieux tego nie zrobił bo ma serce do walki.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.