ZMARŁ AMOS JOHNSON, POGROMCA ALEGO

Tydzień temu w wieku 77 lat podczas snu zmarł Amos Johnson (24-10-2, 12 KO), czołowy pięściarz wagi ciężkiej lat 60. i pogromca legendarnego Muhammada Alego.

Johnson pokonał Alego - wtedy jeszcze Cassiusa Claya, w eliminacjach do Igrzysk Panamerykańskich w 1959 roku. Potem sięgnął po złoto w tej imprezie w kategorii -81 kilogramów, pokonując po drodze Carlosa Lucasa oraz Rafaela Gargiulo. Nie pojechał jednak na igrzyska w Rzymie, tylko jeszcze w tym samym roku rozpoczął karierę zawodową. Nie unikał nikogo. Zremisował na przykład z Karlem Mildenbergerem, pokonał znanego Henry'ego Coopera, ale przegrywał z takimi gwiazdami jak Oscar Bonavena czy Sonny Liston.

Z tym ostatnim przegrał przez nokaut w trzeciej rundzie. Poniżej przypominamy nagranie z tego pojedynku.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Champion20
Data: 12-11-2015 16:59:55 
Pokonaniem Muhhamada Alego w ringu faktycznie można sie szczycić do końca życia bo w końcu pokonało się najwięszką legende w historii sportu
 Autor komentarza: zniszcze
Data: 12-11-2015 18:10:37 
brak kasku dużo go kosztował
 Autor komentarza: cassiusx
Data: 12-11-2015 20:19:29 
Autor komentarza: Champion20
Data: 12-11-2015 16:59:55
Pokonaniem Muhhamada Alego w ringu faktycznie można sie szczycić do końca życia bo w końcu pokonało się najwięszką legende w historii sportu

Owszem, ale warto dodać: 17-letniego Alego, walczącego jeszcze wtedy w kategorii półciężkiej.
Niemniej - Ali był już wtedy wschodzącą gwiazdą ringów amatorskich i zwycięstwo Amosa można zakwalifikować jako wielki sukces.
 Autor komentarza: IRNBRU
Data: 13-11-2015 04:23:57 
 Autor komentarza: Champion20

Data: 12-11-2015 16:59:55 

Pokonaniem Muhhamada Alego w ringu faktycznie można sie szczycić do końca życia bo w końcu pokonało się najwięszką legende w historii sportu
*
*
Chyba boksu lol
 Autor komentarza: Hangag0d
Data: 13-11-2015 11:43:41 
Najpierw trzeba by sobie odpowiedzieć na zajebiście ważne pytanie, czy profesjonalny boks jest sportem? :p IMO nie i nigdy nim nie był, co wiele mu nie ujmuje. Jest to znacznie coś poważniejszego, to trochę jak walka na śmierć i życie (trochę, bo uśmiercenie przeciwnika nie jest celem, ale może się to zdarzyć) , starcie gladiatorów, a to sportem nigdy przecież nie było i słusznie. Tak samo bójkom z czasów Johna L. Sullivana również było daleko do sportu, dzisiaj pomimo doskonalszej techniki uderzeń (co akurat argumentem nie jest, wręcz przeciwnie), uników, bloków i lepszej opieki nad zawodnikami, nadal w większości chodzi przecież o to samo. Bicie się bez ochrony głowy, która będzie cierpieć, jest z założenia bardzo mało sportowe. W zdrowym ciele zdrowy duch, ciężko o zdrowego ducha z mikro urazami w mózgu, oczywiście tych jest mniej lub więcej, ale zawsze jakieś są i to IMO jednoznacznie dyskwalifikuje jako zaklasyfikowanie boksu jako dyscyplinę sportową. Drugi argument również jest poważny, mianowicie wałki i federacje z ich pokrętną polityką, demaskują to widowisko, jako czysty interes w większości dla uciechy gawiedzi, która to liczy zawsze na mordobicie, aniżeli pokaz kunsztu technicznego.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.