WŁADIMIR KLICZKO: ROBI MI SIĘ JUŻ NIEDOBRZE OD JEGO GADANIA
Tyson Fury (24-0, 18 KO) dopiął chyba swego, bo udało mu się wyprowadzić Władimira Kliczkę (64-3, 53 KO) z równowagi. Anglik czym bliżej walki, tym mówi więcej i w ostrzejszym tonie.
- Dobro zawsze pokona zło. Tak traktuję moją walkę z Kliczką. Wiem, że on wyznaje diabła. Wszyscy oni obracają się w większych kręgach, robią magiczne sztuczki - mówił pretendent. - Nasza walka to będzie swoista terapia. Niewątpliwie Fury'emu poluzowało się kilka śrubek w głowie. Muszę je dokręcić - ripostował champion. Ale Fury poczuł wiatr w żagle i jak już się rozkręcił, to chyba nawet nie kontroluje co mówi...
- Robi mi się już niedobrze od jego gadania. To po prostu ohydne co on wyprawia. To już nie ma nic wspólnego z promocją walki, tylko pokazuje, kim naprawdę jest Fury. On ma móżdżek wielkości orzecha włoskiego - wścieka się królujący wagą ciężką od dekady Władimir.
FURY: KLICZKO CZCI DIABŁA. ZAGŁADA BLISKO. ZALEGALIZUJĄ PEDOFILIĘ
- Rozumiem, że w boksie są różne charaktery, lecz niektóre rzeczy powinien zachować dla siebie. Żyjemy w demokratycznym świecie i każdy ma prawo wyrazić swoją opinię, jednak jemu należy się lanie. Są pewne reguły i ludzie powinni się szanować nawzajem. Jego głupich wypowiedzi nie da się nawet skomentować - dodał Kliczko.
https://www.youtube.com/watch?v=6VOSqUps01U
Jak zwykle w dobrej formie, zobaczymy jak będzie w ringu.
Ta sama która sprawiała że Haye musiał szukać wzrokiem dalekich punkcików w które mógł się tępo patrzeć udając że jej nie widzi xD
A tu trochę ćwiczenia akcji na tarczy. Władek wygląda jak zwykle. Szybki i pewny siebie.
A tak w ogóle, to cały czas uważam, że ta rzekoma kontuzja łydki, to była ściema na maxa, tak jak rok temu kontuzja bicepsa, wydaje mi się, że Władek albo potrzebował więcej czasu na przygotowania, albo nie mógł się wstrzelić ze sparingpartnerami jak należy, nie wiem, nie zarzucam mu absolutnie tutaj że się obsrał, ani nic z tych rzeczy, ale to trochę dziwne, że rok temu z Pulevem, teraz z Furym przełożył, inna sprawa że dla przeciwników to także dodatkowy czas na ostatnie szlify i zrobienie formy życia na walkę.
A Furemu to chyba nawet wyszło na zdrowie.
Ale na zdrowie chyba też, bo rzekomo coś tam chyba chory był w tym czasie.
ulżyłby w cierpieniach
sam sobie narobił ochoty na rzyganie
na własną życzenie
A skąd ta pewność? I to 3 klasy? Hmm.
Twoje rozumowanie jest powalające. Klitschko nie jest wcale taki dobry tylko miał kiepskich przeciwników. Rozumiem że jeśli Tyson przegra to też okaże się kiepski? Tym bardziej że wszystko zależy od Niego samego jak to piszesz.
Władimir będzie widać tylko tłem.
Jeśli Fury ma wygrać to sobie nie może pozwolić na to o czym piszesz chyba że w przypadku gdyby sobie nie radził walcząc chłodno lub jeśli trafi Włada czymś co go zamroczy solidnie. Ewentualnie jeszcze po 8 rundzie jeśli będzie skrajnie przegrywał na punkty.
Facet nie ma szczęki, szybkości i siły ciosu by kogoś takiego jak Włada po prostu zlać bez myślenia w ringu. Zresztą pooglądaj jego walki. Zawsze gdy walczył mądrze i trzymał się taktyki dawał dobre walki i wygrywał bez większych problemów a gdy tylko szukał bijatyki, wymian i zapominał o taktyce albo szorował dechy albo był mroczony i pływał.
To że na tle Władimira wyglądają jak wyglądają nie znaczy że walczył on z samymi bumami.
Tyson Fury wcale nie jest najgroźniejszym na papierze rywalem Władka. Przynajmniej póki co nie można tego stawiać jako pewnik bo może to byś solidna pomyłka.
Wielu pięściarzy mogło zagrozić Władimirowi a to że nie dali rady nie sprawia nagle że są ciency itd.
Co do walki z Jenningsem to poczekajmy do 28 a na pewno przekonamy się czy Władek zaczął już słabnąć przez i czas odchodzić czy po prostu kilka aspektów w tym niedocenianie tego jak ciężko Jenningsowi zrobić krzywdę się na siebie nałożyło tworząc taki a nie inny obraz walki.
Zresztą Luis Ortiz będzie miał okazję pokazać jak lepiej wygrać z Bryantem.
W każdym razie oby walka okazała się warta tych wszystkich dyskusji i niech wygra lepszy.
Zauważyłem że dużo tu się udzielasz (to dobrze na jedno) za Władimirem przemawia za dużo aspektów w tej walce wliczając lokalizacje walki i myślę że nie będzie niespodzianki, nawet życiowa forma Furego obawiam się że tutaj nie pomoże wynik jest jasny, ciekawe jak Tayson zniesie porażkę ? bo tutaj może być różnie nawet równa pochyła w jego karierze.
Kliczko od lat robi swoje i leje kolejnych Furych i jemu podobnych
a tobie pozostalo co najwyzej popisac sobie na kompie ponad norme
dokładnie. Niedobrze może robić się co najwyżej od schematycznego, opartego na faulowaniu i maksymalnej asekuracji stylu KoksoPrzytulaska oraz na jego sztampowych, cynicznych, pozbawionych polotu i krzty oryginalności wypowiedziach, wyjętych żywcem z radzieckich broszur propagandowych.
amebo intelektualna,
sądząc po stylu i treści twoich żałosnych wypowiedzi oraz braku umiejętności czytania ze zrozumieniem, powinieneś wrócić do tego nieszczęsnego gimnazjum, może jeszcze nie jest za późno, żeby nadrobić podstawowe braki.
Jak dla mnie najlepszym przykładem klasy bokserskiej Kliczko jest jego 'walka' z Powietkinem, Fury jeszcze wszystkiego nie pokazał. Walka będzie na pewno emocjonująca, obydwaj mogą się przewrócić, no i dochodzi kwestia tego, że w końcu ktoś ma realne szanse na pokonanie Władka, którego nie lubię. Może moja niechęć przesłania mi rzeczywistość, ale staram się logicznie ocenić sytuację i wydaje mi się, że Fury ma realne argumenty, którymi są warunki fizyczne, przy niezłej mobilności i szybkości, nieprzeciętne umiejętności techniczne, nieprzewidywalność (właśnie to, że jeszcze wszystkiego nie pokazał), jak wiadomo Władimir nie lubi przyjmować, a Fury może trafić i trafi nie raz - jestem pewny, ale czy to wystarczy? Może tak, a może nie to się okaże.
Władimir, no to wiadomo bije bardzo mocno, szybko i celnie, ale przy tym jego innymi atutami było ZAWSZE klinczowanie, warunki fizyczne, a tutaj tego nie będzie miał takiej przewagi, nie będzie się mógł uwiesić na Furym, nie odbierze mu w ten sposób sił ani chęci do walki. Może to zrobic jedynie boksując, ale Fuy też potrafi boksować...
Władimir faworytem choć, nie takim dużym, a wygrana Cygana będzie niespodzianką tylko dlatego, że jakakolwiek porażka Władimira z kimkolwiek będzie niespodzianką
ale cie trafilem, zabolalo co?
wolę się nie domyślać, jak bardzo musisz mieć spaczone ego, by uznać, że te twoje śmieszne wypociny mogą kogokolwiek zaboleć. No ale niech ci będzie - należy ci się trochę radości, mój sfrustrowany życiem przyjacielu...
po konferencjach Władki z Furym widac jak na dłoni co znaczy wrodzona inteligencja do wyuczonego, sztucznego modelu zachowania
Fury w trash talku zniszczył Władke takie są fakty i mnie gadki Tysona jeszcze się nie znudziły