SELBY ROZCZAROWANY SWOJĄ POSTAWĄ W WALCE Z MONTIELEM

Lee Selby (22-1, 8 KO) w nocy po raz pierwszy obronił w nocy pas IBF w wadze piórkowej, ale po ostatnim gongu szczerze przyznał, że jego postawa w starciu z Fernando Montielem (54-5-2, 39 KO) pozostawiała wiele do życzenia.

- Lewy prosty, zasięg i szybkość - to moje największe atuty, dzięki nim wygrałem. Jestem jednak zawiedziony tym występem. Zwyciężyłem, super było wygrać w debiucie na amerykańskiej ziemi. Kibice nie zobaczyli mnie jednak w najwyższej dyspozycji, głownie ze względu na doświadczenie Montiela. To świetny pięściarz - powiedział Walijczyk.

Po dwunastu rundach sędziowie punktowali 119-109, 118-110 i 116-112. - Uważam, że walka była bardziej wyrównana. Myślę, że zasłużyłem na rewanż, chcę się z nim zmierzyć ponownie - stwierdził pokonany weteran.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.