GEARD AJETOVIĆ OSTATECZNYM RYWALEM GERLECKIEGO?

Serb Geard Ajetović (26-14-1, 12 KO) będzie prawdopodobnie rywalem Michała Gerleckiego (11-0, 6 KO) podczas zaplanowanej na 23 października gali w Białymstoku. Polak pierwotnie miał skrzyżować rękawice z Janne Forsmanem, jednak Fin poinformował o kontuzji ręki nabytej na sparingu i niestety musiał się wycofać z pojedynku z naszym reprezentantem.

Ajetović jest znamy polskim kibicom szermierki na pięści, ponieważ miał już okazję  walczyć z naszymi rodakami. Na swoim rozkładzie ma między innymi przegrane stosunkiem głosów dwa do jednego starcie z Piotrem Wilczewskim, czy wygraną "do jednej bramki" z Przemysławem Opalachem. Jak będzie tym razem w konfrontacji z niepokonanym gdańszczaninem? Przekonany się za niespełna dwa tygodnie.

- Dzisiaj miałem ostatni sparing. Wszystko przebiegło pomyślnie i obyło się bez kontuzji. Trochę szkoda, że nie zaboksuję z Forsmanem. W sumie przygotowania były ustawione pod jego kątem, na szczęście ci dwaj pięściarze nie różnią się aż tak bardzo od siebie. Zarówno jeden jak i drugi walczą zza podwójnej gardy. Według mnie Serb jest szczelniejszy od Fina i w ogóle nieznacznie mocniejszy. Na pewno za moim rywalem przemawia doświadczenie. Jest silny i lubi boksować z kontry - analizował występujący w kategorii półciężkiej Polak.

MICHAŁ GERLECKI: SERWIS SPECJALNY

- Mamy jeszcze trochę czasu aby dobrze mu się przyjrzeć i ustalić odpowiednią taktykę konkretnie pod niego. Pierwszy raz zdarza się, że stawką mojego pojedynku będzie jakiś pas. To mnie bardzo motywuje i dodatkowo nakręca. Nie ukrywam, że ambicje mam znacznie większe. W najbliższej walce pokażę dobry i przede wszystkim skuteczny boks - dodał Gerlecki.

- Forsman przysłał nam dokumenty, które potwierdzają kontuzję. Szybko zaczęliśmy poszukiwania jego następcy. Najbardziej prawdopodobnym rozwiązaniem będzie ściągnięcie dobrze znanego w Polsce i stawiającego zawsze wysoko poprzeczkę Ajetovicia, ale dopóki kontrakt nie został podpisany, musimy mieć też w zanadrzu innych zawodników. Skończy się raczej na Serbie, choć na wszelki wypadek rozmawiamy też z innymi - skomentował sprawę Mariusz Grabowski, szef grupy Tymex i promotor Gerleckiego.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: MLJ
Data: 10-10-2015 18:34:04 
No to Gerlecki podzieli los Opalacza..
 Autor komentarza: un4given
Data: 10-10-2015 18:36:59 
Geard "The Opalach's Nightmare" Ajetovic :)
 Autor komentarza: GaD1
Data: 10-10-2015 18:56:10 
Opalach to hobbysta a nie sportowiec. Jak Gerlecki myśli o poważnym zarobku to takiego gościa musi kończyć przed czasem.
 Autor komentarza: Furmi
Data: 10-10-2015 19:04:16 
Przed czasem? Poważnie? Jako junior był w finale MŚ i MĘ, to były olimpijczyk, który NIGDY nie przegrał przed czasem, a spotykał się choćby z Geale'em, Macklinem czy Pirogiem, a pokonał Jacksona Chaneta czy całkiem niedawno Użelkowa. Ja nie wiem, czy Gerlecki jest w ogóle faworytem...
 Autor komentarza: zombi
Data: 10-10-2015 20:01:11 
oczywiście, że gerlecki nie będzie faworytem. Ajatowić jakby miał poważne zaplecze promotorskie to na pewno miałby na koncie ebu i jakieś okazje walki o pas mś.
 Autor komentarza: Rezjjel89
Data: 10-10-2015 21:27:43 
Ajetović to wygra. Serb jest mimo wszystko dobrym bokserem. Doświadczenie też ma duże. Nie widzę szans polaka w tym starciu.
 Autor komentarza: odyniec
Data: 12-10-2015 08:19:16 
ah te mega gale garbowski+snarski
disco polo piwko i kielbaski
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.