FONFARA: KOWALIOW, BETERBIJEW, STEVENSON. CHCĘ NAJLEPSZYCH
Andrzej Fonfara (27-3, 16 KO) nie zamierza zwalniać. "Polski Książę" za tydzień zmierzy się w Chicago z Nathanem Cleverlym (29-2, 15 KO), a potem chce podjąć kolejne, znacznie większe wyzwania.
- Cleverly to dobrze wyszkolony zawodnik, ale pokażę mu, że jestem lepszy, a potem wykonam kolejny krok w mojej karierze - może będzie to rewanż z Adonisem Stevensonem. Jestem wojownikiem, chcę walk z najlepszymi. Kowaliow, Beterbijew i Stevenson są w tej chwili najlepsi. Życzę sobie rewanżu ze Stevensonem. Jestem teraz lepszym zawodnikiem niż przy okazji pierwszej walki i wiem, że tym razem mógłbym wygrać - powiedział Fonfara.
Ostrzegł przy tym swojego najbliższego rywala i zapewnił go, że lepiej by zrobił, gdyby zdecydował się na potyczkę z Juergenem Braehmerem. Cleverly miał kilka tygodni temu ofertę od niemieckiego obozu, ale postanowił wybrać pojedynek z Fonfarą.
- Może myśli, że jestem popularniejszy, a może, że będzie miał ze mną łatwiej niż z Braehmerem. Może chce się pokazać amerykańskiej publiczności. Popełnił w każdym razie duży błąd - stwierdził.
Walka Fonfara-Cleverly odbędzie się 16 października w UIC Pavilion w Chicago. Stawką będzie należący do Polaka pas WBC International w wadze półciężkiej.
Jakkolwiek by nie było ci w/w chyba mocno potrafią przyłożyć...chyba :D.
Liczę na rewanż z Adonisem, Fonfara jest lepszy niż 2 lata temu, a Haitanczyk się starzeje. Polak nie byłby faworytem, ale z pewnością miałby szanse na zwycięstwo. Z pozostałą dwójką nie będzie walki, bo Fonfara walczy na Showtime i nie przejdzie do HBO.
Mój błąd, w takim razie będzie kłopot z walką Kowaliowa z kimkolwiek z ww trójki.
Popieram...Ja we wczesniejszym poscie pisałem podobnie i też jestem zdania ze to bedzie trudna przeprawa dla Endriu...Kibicuje mu z całych sił i licze na niego ale nie będzie łatwo...