POSTOŁ-BRONER: WALKA MAŁO PRAWDOPODOBNA

W miniony weekend poznaliśmy dwóch nowych czempionów dywizji junior półśredniej. Pas WBC zdobył Wiktor Postoł (28-0, 12 KO), WBA zaś Adrien Broner (31-2, 23 KO). Wielu kibiców z pewnością chętnie zobaczyłoby teraz walkę unifikacyjną pomiędzy Ukraińcem a Amerykaninem, jednak w tej chwili nie wchodzi to w grę.

Przyczyną jest fakt, że obaj walczą na antenie innych telewizji - Postoł na HBO, a Broner na Showtime oraz pozostałych stacji, z którymi związany jest Al Haymon. Zawodnik z Kijowa zdaje sobie sprawę z tego, że to uniemożliwia konfrontację z "Problemem", więc nawet nie zamierza o nią zabiegać. - Nie wiem, co mogę powiedzieć o Adrienie. Ja walczę dla innej telewizji i chcę przy niej pozostać - stwierdził.

Bronerowi również do walki się nie pali. - Mam nadzieję, że z Lucasem Matthysse wszystko będzie w porządku. Gratuluję "Pistolowi". Pokazał dzisiaj swój arsenał. Ja martwiłem się jednak swoją walką - powiedział po pokonaniu Chabiba Allachwerdijewa.

Dla Postoła celem numer jeden jest teraz potyczka z innym mistrzem, posiadaczem pasa WBO Terence'em Crawfordem (26-0, 18 KO).

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: cut
Data: 05-10-2015 12:23:27 
puenta tego artykulu istnieje?
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 05-10-2015 12:35:40 
Matthysse-Postol:

Matthysse ma już chyba po poważnej karierze. Można biadolić nad losem Argentyńczyka, że pięściarz z takim potencjałem nie sięgnął nigdy po pas mistrza świata, ale z drugiej strony miał dwie szanse i obydwie przegrał 'fair & square' w obydwu będąc faworytem. Z Postolem Lucas nie miał praktycznie nic do powiedzenia, bardzo słabo wyglądał w momencie cięcia dystansu, za bardzo chodził za Postolem zamiast ciąć ring, przestrzelił ogromną ilość ciosów i zbierał czyste kontry. Był przeważnie albo za daleko albo za blisko co kończyło się klinczem, klinczem który nie wychodził tylko z inicjatywy Postola (ten akurat przetrzymywał), a też wpadającego z przestrzelonym ciosem Lucasa. Ugrał może ze 3 rundy, a czyste ciosy można policzyć na palcach obydwu rąk (należy odjąć większość nieprzepisowych uderzeń w tył głowy). Zdrowie oczywiście najważniejsze, ale jak na boksera ze stosunkowo małą siłą przebicia to poddanie walki na pewno mu nie pomoże w kontekście kolejnych propozycji od telewizji.

Broner-Allachwerdijew:

Broner nie pokazał nic nowego i niczym nie zaskoczył. Allachwerdijew z kolei obrał fatalną taktykę, bo nie mając pojedynczego mocnego ciosu polował na… pojedyncze mocne ciosy. Broner być może mu nie pasował, bo mimo próśb narożnika żeby puścił ręce w ruch robił to wszystko w tym samym tempie od rundy pierwszej do rundy dwunastej mimo momentami sprzyjających okoliczności kiedy Broner zostawał na linach. Sam Adrien jak to słusznie zauważyli komentatorzy w dalszym ciągu ma problem z aktywnym kontrowaniem kiedy stosuje ten shoulder roll na linach. Ma tak naprawdę 2 biegi czyli kiedy przejmuje inicjatywę i wystrzeli jakimś ciosem oraz pociągnie dalej kombinację i kiedy się po prostu biernie broni. Ktoś większy i silniejszy z przyzwoitym ciosem to wykorzysta i znowu zobaczymy Bronera boksującego na żenującej aktywności i przegrywającego rundy. 140 to i tak dużo bardziej pasująca mu waga, więc lepiej tu niż w welter.

Sytuacja w 140:

Pomimo odejścia kilku nazwisk w górę (w tym Garcii) robi się w 140 naprawdę ciekawie i mamy trochę świeżego powiewu. Postol będzie z uwagi na warunki fizyczne, styl boksowania, szybkość i te ciosy proste niewygodny dla każdego. Pojawił się Crawford, który dłuższą chwilę tu zagości. Zbliżony gabarytowo do Postola, mocno bijący Benavidez, wschodzący i świetny Amir Imam, który jest już gotowy na duże wyzwania. W limicie w dalszym ciągu pozostają też właśnie Matthysse, Provodnikow czy Peterson, z którymi będzie można sparować „nowe” nazwiska. Na dzisiaj z lekkim kredytem zaufania jedynką wydaje się być Crawford, ale dopiero kolejne walki, które zapowiadają się naprawdę ciekawie to zweryfikują.
 Autor komentarza: Hugo
Data: 05-10-2015 15:25:10 
@Nietrzeźwy

Bardzo fachowa i trafna ocena, ale z jedną uwagą nie mogę się zgodzić. Crawford stoczył w tej kategorii dopiero jedną walkę, a to chyba za mało, żeby być uważanym za lidera. Dla mnie jedynką był Garcia, po jego odejściu Matthysse, a teraz Postoł, który go pobił.
 Autor komentarza: Barkley00
Data: 05-10-2015 17:02:57 
Bardzo lubię czytac wypowiedzi NT, jeśli nie dotyczą Pacmana. Świetna analiza.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.