PBN: DARIUSZ SĘK WYPUNKTOWAŁ OTASA PO CIEKAWEJ WALCE

W bardzo ciekawej, pomimo iż jednostronnej konfrontacji wagi półciężkiej, Dariusz Sęk (24-2-1, 8 KO) pokonał Pedro Otasa (29-3, 25 KO).

Bojowo nastawiony Darek zaczął od początku bardzo ostro, szukając lewego na górę oraz prawego haka pod lewy łokieć rywala. Brazylijczykowi w drugiej rundzie udało się na moment zapędzić naszego rodaka do narożnika, lecz na szczęście nie zrobił mu żadnej krzywdy, a za moment znów dominował podopieczny Andrzeja Gmitruka.

W trzecim starciu rozluźniony już i pewny swego Sęk fajnie wciągnął rywala na kontrę. Przepuścił jego prawy i po zakroku w tył uderzył lewym hakiem w okolice wątroby. Otas skrzywił się z bóle, lecz nie przyklęknął i dzielnie szedł dalej do przodu. W czwartej odsłonie po krótkim prawym sierpowym pod Brazylijczykiem ugięły się nogi, a on wciąż nie dawał za wygraną i nieustannie wywierał pressing.

Dzielny i twardy Otas w piątej rundzie kilka razy przebił się przez defensywę Sęka i walka się wyrównała. W szóstej po wskazówkach w narożniku Polak zamiast prawym zaczął szukać lewego na korpus. Ładnie tańczył na nogach, celnie kontrował, jednak gdy zabrzmiał na przerwę między szóstym a siódmym starciem, przyznał swojemu trenerowi - Czuję się troszkę przemęczony, chyba nie zdążyłem złapać świeżości.

Na szczęście dobrze bił z luzu i choć te ciosy nie miały już takiej wymowy jak wcześniej, to były zadawane na większej skuteczności. Wszystko było pod kontrolą, a coraz bardziej zmęczony szalonym tempem gość z Ameryki Południowej w końcówce ósmego starcia już jakby trochę spuścił z tonu.

Polak dał popis w dziewiątej rundzie. Już na starcie złapał przeciwnika w narożniku kilkoma mocnymi bombami. Potem trochę odpuścił, by w końcówce znów przeprowadzić szturm. Otas był na skraju nokautu, ale stał na nogach i jakimś cudem dotrwał do zbawiennego gongu. Ostatnie trzy minuty to walka o przetrwanie Brazylijczyka. Udało się mu i za to mu brawa...

Sędziowie oczywiście nie mogli mieć wątpliwości i jednogłośnie opowiedzieli się za Sękiem w stosunku 100:90.

- Facet nie przyjechał tylko po pieniądze, ale również po wygraną - powiedział z uznaniem o przeciwniku Darek.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: trashtalk
Data: 26-09-2015 21:41:34 
Walka pod kontrolą Sęka. Darek pokazał kilka ładnych akcji ale widać było, że jest prztrenowany. Co do Otasa to brawo za chęci i ambicje
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.