MICHAŁ GERLECKI: NASTAWIAM SIĘ NA TWARDĄ WALKĘ

- Od dłuższego czasu jestem  w ostrym treningu. Jeżeli uda się dopiąć planowaną walkę z Francuzem, z pewnością będzie to najcięższa przeprawa w mojej dotychczasowej karierze - nie ukrywa występujący w kategorii półciężkiej Michał Gerlecki (11-0, 6 KO). Polak prawdopodobnie skrzyżuje rękawice z Jessy Luxembourgerem (7-0, 3 KO), niedawnym pogromcą kolegi z grupy, Roberta Parzęczewskiego.

- Szykuję się do pojedynku z Francuzem, istnieje jednak małe prawdopodobieństwo, że do naszej walki nie dojdzie. Jessy w walce z Robertem miał złamaną szczękę i nie wiadomo, czy lekarze pozwolą stoczyć mu ten pojedynek. W zanadrzu mamy awaryjnego Fina z niezłym rekordem. Ale mam nadzieję, że będzie mi dane wziąć rewanż za Roberta. Mój promotor Mariusz Grabowski działa w tej kwestii i wszystko ma się wyjaśnić w ciągu kilku najbliższych dni - kontynuował podopieczny Rafała Kałużnego.

- Pracuję na sali dwa razy dziennie. Roboty jest naprawdę sporo. Cieszę się natomiast bardzo, że w końcu przynosi to efekty, które były już widoczne w ostatnim pojedynku w Ostrowcu Świętokrzyskim. Nabrałem dużej pewności siebie. Teraz przyjdzie mierzyć mi się na dystansie dziesięciu rund, co więcej, stawką tego pojedynku będzie pas Międzynarodowego Mistrza Rzeczypospolitej Polskiej, co dodatkowo mnie motywuje do jeszcze cięższej pracy. Mam już za sobą kilka dobrych sparingów z Nikodemem Jeżewskim i Piotrkiem Kobylańskim. Dokładnie za tydzień ma do nas dołączyć dwóch kolejnych sparingpartnerów. Będą nimi prawdopodobnie chłopaki z polskiego podwórka. Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że to są moje jedne z lepszych, o ile nie najlepsze przygotowania, jakie do tej pory miałem w karierze zawodowej. Liczę iż pokażę się z jeszcze lepiej strony niż ostatnim razem - dodał Gerlecki.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.