CHILEMBA: KIEDY POKONAM ALVAREZA, STEVENSON JUŻ SIĘ NIE SCHOWA

Informowaliśmy Was już o tym, że federacja WBC wobec innych planów Andrzeja Fonfary zgłosiła się do Eleidera Alvareza (18-0, 10 KO), ten przyjął zaproszenie i zaakceptował walkę z Isaacem Chilembą (24-2-2, 10 KO) w eliminatorze do tronu WBC wagi półciężkiej. Pięściarz z Malawi przekonuje, że najpierw upora się z Kolumbijczykiem, a potem dobierze się do skóry mistrza świata.

- Po pierwsze cieszę się, że Alvarez przyjął propozycję i spotkamy się w tym eliminatorze. Najpierw pokonam jego, a potem Stevensona i w końcu zdobędę upragniony pas organizacji WBC. Bo kiedy nabędę status obowiązkowego challengera, Stevenson już nie będzie miał gdzie się przede mną schować. Będzie zmuszony, by w końcu się ze mną zmierzyć - powiedział Chilemba.

Póki co Adonis Stevenson (26-1, 21 KO) dokładnie za tydzień - 11 września w Toronto, przystąpi do szóstej obrony tytułu WBC wagi półciężkiej, spotykając na swojej drodze Tommy'ego Karpency'ego (25-4-1, 14 KO).

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: BYKZBRONXU2011
Data: 04-09-2015 15:16:55 
Fonfara by go stuknął przed czasem.
 Autor komentarza: arpxp
Data: 04-09-2015 17:33:09 
albo przegrał na punkty, może się kiedyś dowiemy
 Autor komentarza: przemyto
Data: 04-09-2015 22:45:41 
Tyle, że Alvarez to nie jakis bum do otłuczenia. Przypuszczam, że pokona Chilembę i w bolesny sposob da mu do zrozumienia, że myli się jesli uwaza, że moze startowac od czolowki polciezkiej. Fonfara tego Chilembę rowniez by pokonal bez problemów
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.