PROMOTOR BETERBIJEWA: PRIORYTETEM ARTUR, A NIE ZADOWOLENIE DUVY

Yvon Michel, promotor Artura Beterbijewa (9-0, 9 KO), wyjaśnił, że przyczyny, z powodu których nie dojdzie w tym roku do walki jego podopiecznego z Siergiejem Kowaliowem (28-0-1, 25 KO), są bardzo proste.

- Trzymamy się logiki, która mówi nam, że zysk i zainteresowanie tą walką w Ameryce Północnej będą znacznie większe, jeżeli Beterbijew stoczy jeszcze jedną potyczkę. Walka Artura o status obowiązkowego pretendenta to dobre rozwiązanie, pokażemy w ten sposób, że naprawdę chcemy pojedynku z Siergiejem. Naszym priorytetem jest Beterbijew, a nie zadowolenie Kathy Duvy - powiedział szef stajni GYM.

Kowaliow i Beterbijew mieli się zmierzyć 28 listopada w Moskwie. Mistrz wagi półciężkiej musi jednak znaleźć sobie nowego rywala, jego młodszego rodaka zaś wyręczy federacja IBF, która szuka mu kogoś do pary do pojedynku eliminacyjnego. Odmówili już Bernard Hopkins i Erik Skoglund, do wtorku czas na decyzję ma Isaac Chilemba, który prawdopodobnie również pójdzie inną drogą.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: MadButcher
Data: 09-08-2015 18:08:54 
"Yvon Michel - Trzymamy się logiki, która mówi nam, że zysk i zainteresowanie tą walką w Ameryce Północnej będą znacznie większe, jeżeli Beterbijew stoczy jeszcze jedną potyczkę."

Ale mowa cały czas jest o walce w Rosji, o ile wiem.
 Autor komentarza: clyde22
Data: 09-08-2015 20:02:52 
Mocno kręci tutaj Michel. Ani zainteresowanie po jednej walce eliminacyjnej nie będzie dużo większe w Stanach niż w Rosji. Ani doświadczenie Artura po walce ze Skoglundem czy Chilemba. Nawet gaża Artura zapewne nie będzie wyższa niż pól bańki zielonych proponowanych przez Duve, gdyż układ mistrz vs obowiązkowy to zwykle 80/20 czy 75/25. Haymon musiałby mocno przepłacić Kowaliowa, żeby naprawdę dużo zarobił Beterbijew. Własny teren tu nikomu nie pomoże, bo to i tak nie potrwa 12 rund. Także to raczej nie dobro Artura tylko wojny promotorskiej ciąg dalszy. Gdyby Michel powiedział o perspektywie półtora roku czy dwóch lat wtedy uwierzyłbym że chodzi o rozwój zawodnika i zwiększenie jego szans z Kowaliowem.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.