OD SOBOTY BANKS NA STAŁE W NAROŻNIKU DILLIANA WHYTE'A

Dillian Whyte (14-0, 11 KO) swego czasu gościł na obozie Władimira Kliczki. Złapał wówczas tak dobry kontakt z trenującym go Johnathonem Banksem, że to właśnie on będzie go już prowadził nie tylko na sali, ale również w narożniku podczas walki.

Whyte jutro wieczorem zmierzy się z Irineu Beato Costą Juniorem (17-4, 15 KO). Banks zastąpi w roli szkoleniowca Chrisa Okoha.

- Dillian przyjechał na sparingi do Władimira i tak się właśnie poznaliśmy. Zauważyłem u niego pewne błędy, na które zwróciłem mu uwagę i zacząłem z nim je poprawiać. Później on sam zaproponował mi współpracę na stałe, a ja oczywiście nie miałem z tym żadnego problemu. Ten chłopak ma wielkie serce do walki i olbrzymią determinację, a co najważniejsze, zawsze jest gotów do ciężkiej pracy. Z takimi zawodnikami zawsze pracuje się przyjemnie - chwali swojego nowego podopiecznego Banks.

- Od pierwszej chwili gdy zaczęliśmy razem pracować wiedziałem, że to jest ten facet. Nikt nie ma takiego doświadczenia w pracy z zawodnikami wagi ciężkiej jak on. W przeszłości pomagał Emanuelowi Stewardowi, tak więc wiedziałem, że to dobry ruch z mojej strony - mówi zadowolony Whyte.

- Naprawdę wierzę w to, że ten chłopak jest w stanie osiągnąć poziom światowy, a kiedyś nawet sięgnąć po tytuł mistrza świata - dodał Banks.