ROBERT PARZĘCZEWSKI: JAK NAJSZYBCIEJ CHCIAŁBYM DOSTAĆ REWANŻ

Po ostatniej przegranej walce w Ostrowcu Świętokrzyskim sporo straciłem finansowo. Muszę teraz pracować po osiem godzin dziennie, ponieważ nie jestem w stanie  utrzymać się tylko pięściarstwa, tak jak to było przed czerwcowym pojedynkiem z Francuzem - mówi Rober Parzęczewski (8-1, 3 KO), który nie ukrywa, że liczy na możliwie szybki rewanż z Jessy Luxembourgerem (7-0, 3 KO).

- Sporo mi się poucinało po ostatnim nieudanym starcie. Miałem po tym pojedynku podpisać kilka niezłych kontraktów. Niestety, porażka to uniemożliwiła. Trudno się mówi, takie jest życie. Obecnie wygląda to tak, że najpierw muszę skoncentrować się na pracy, później natomiast zaczynam myśleć o treningu. Na sali bokserskiej jestem codziennie. Jest wiele elementów do poprawy. Technika to rzecz pierwszorzędna, gdyż mam w niej spore braki - przyznaje częstochowianin.

- Staramy się z trenerem dużo jeździć na sparingi, tak naprawdę gdzie się tylko da. One uczą najwięcej. Porażka siedzi mi w głowie do dnia dzisiejszego. Tamtego wieczoru nie byłem sobą. Czegoś zabrakło. Na pewno większy lub mniejszy wpływ na moją postawę miał fakt, że nie oglądałem ani jednego materiału mojego rywala. Do końca nie wiedziałem tak naprawdę, czego mogę się po nim spodziewać. Być może byłem trochę przetrenowany. Ale nie będę teraz szukał wymówek. Mój promotor Mariusz Grabowski wie, że chciałbym jak najszybciej wziąć rewanż za tamtą potyczkę. Mam nadzieje, że uda się go po raz drugi do Polski sprowadzić. W większym lub mniejszym stopniu byłem przymierzany do jesiennej gali PBN w Łodzi. Zdaję sobie sprawę, że raczej na pewno na niej nie wystąpię. Mówi się trudno. Może w przyszłym roku uda się zaprezentować kibicom na tak wielkiej imprezie. Mam niespełna dwadzieścia dwa lata. Tak prawdę mówiąc cała kariera jest jeszcze przede mną. Na pewno wrócę świeższy i mocniejszy. A co do powrotu, to bardzo bym chciał zaboksować na kolejnej gali naszej grupy,  czyli już w październiku - dodał popularny "Arab".

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: wojtyla85
Data: 19-07-2015 14:09:35 
Slaby jestes wiec do roboty...
 Autor komentarza: Clevland
Data: 19-07-2015 14:25:03 
Pojedynczymi ciosami nie wygra z bujającym się przeciwnikiem.

Wydawało mi się że ta walka była w granicach remisu.
Chyba chcieli utemperować Roberta.
Inaczej ciężko wytłumaczyć przegraną gospodarza.
 Autor komentarza: szansepromotions
Data: 19-07-2015 14:40:34 
jeden z niewielu pięściarzy , któremu życzę porażki .
Jest idealnym przykładem wożenia się polskich bokserów, mimo , że nie mają ku temu żadnych podstaw.
Mam nadzieję , że dostanie KO i skończy karierę .
 Autor komentarza: miedzybumemamistrzem
Data: 19-07-2015 15:22:13 
Ludzie pracuja po 15 chcac do czegos dojsc. A jemu ciezko 8. Z takim podejsciem w boksie sie kariery nie zrobi. Zeby byl meksiko to moze jeszcze title shot z kapelusza ale bedac polakiem wszystko trzeba lapami sobie wydrzec i miec do tego jako takie pojecie
 Autor komentarza: RealDolar
Data: 19-07-2015 15:38:07 
chyba woda sodowa za szybko uderzyla do glowy, już widział kontrakty a tutaj kubeł zimniej wody, lepiej teraz niż pozniej, ogladałem jego walek na żywo na gali w Lubinie i powiem szczerze ze kondycja u niego jest meega kiepska...
 Autor komentarza: trucker
Data: 19-07-2015 16:18:02 
Pamiętam jak Przęczewski miał 3 czy 4 walki na koncie i z jednym z pierwszych wywiadów mówił że chce zdobyć mistrzostwo świata wcześniej niż to zrobił Diablo..HaHa...Zycie szybko go sprowadziło na ziemie tam gdzie jego miejsce...Chłop za szybko uwierzył że moze wszystko i że ten boks to łatwizna...Ja tam w nim nie widze żadnego talentu i nie widziałem...Zarozumialec pyszny...i tyle...
 Autor komentarza: slayer85
Data: 19-07-2015 17:35:42 
Kto go chce oglądać? Litości...
 Autor komentarza: BYKZBRONXU2011
Data: 19-07-2015 21:11:37 
Czyżby obiecali ze jak dotrwa do ostatniej rundy to mu dadzą zw?
 Autor komentarza: marinero
Data: 19-07-2015 22:09:56 
moze sie zrzucimy zeby robert nie musial tyrac po godzinach!Rozwalaja mnie tacy przyszli miszczowie
 Autor komentarza: rtg981
Data: 19-07-2015 23:00:28 
Moim zdaniem Parzęczewski ten pojedynek wygrał ewentualnie remis również można bybyło uznać za sprawiedliwy werdykt. Co nie zmienia faktu że obecnie Robert nie jest jakimś zawodnikiem rewelacyjnym a raczej bardzo przeciętnym. Umiejętnie robił szum wokół siebie. Czyli jakiś pomysł na swoją karier ma. To dobrze, z tym że brakuje mu podstaw by to pociągnąć.

Receptą więcej pokory i potu na treningach. Mam nadziej że ta porażka wyjdzie mu na dobre. Walka Luxembourgerem d*pu nie urwała ale rewanż bym obejrzał.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.