AMIR IMAM NOKAUTUJE W ELIMINATORZE WBC, KING CHCE FLOYDA

Trwa druga odsłona gali w El Paso - tym razem na antenie stacji Showtime. Na rozpoczęcie transmisji znów z dobrej strony pokazał się promowany przez Dona Kinga niepokonany Amir Imam (18-0, 15 KO), który w eliminatorze do tronu federacji WBC kategorii junior półśredniej odprawił doświadczonego Fernando Angulo (29-10, 16 KO).

Pierwsze trzy rundy były zażarte i trudne, bo pięściarz z Ekwadoru strzelał szalonymi i dzikimi ciosami. Amerykanin unikał ich wszystkich i kontrolował walkę lewym prostym, jednak nieustannie musiał mieć się na baczności. A kiedy nadszedł odpowiedni moment udowodnił po raz kolejny, że potrafi jednym uderzeniem odwrócić losy potyczki. Na początku czwartego starcia akcją lewy-prawy prosty trafił przeciwnika tak czysto i z taką mocą, że ten niczym kłoda padł pomiędzy nogi sędziego. Ten nawet nie zaczął liczyć i od razu zatrzymał pojedynek.

Teoretycznie wygrywając dziś w nocy Imam zapewnił sobie spotkanie ze zwycięzcą konfrontacji Postoł vs Matthysse. Jego promotor ma jednak inne plany. - Dajcie nam Mayweathera! Ten chłopak jest już na niego gotowy - krzyczał Don King. Sam pięściarz tylko się uśmiechnął, ale potwierdził, że jeśli trafi się oferta od króla rankingu P4P, chętnie podejmie rękawicę.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: trucker
Data: 19-07-2015 05:36:12 
Spoko..Imam sprawia wrażenie pokornego...Zobaczył bym go z Matthysse...
 Autor komentarza: canuck
Data: 19-07-2015 05:46:06 
Amir to swietny bokser, ktory nie panikuje pod presja. No i pozniej "Czyscioch" na skron. Angulo padl jak by zderzyl sie ze sciana. Dobry cios na skron jest najbardziej niebezpieczny, bo odbiera balans oraz zmysly na co najmniej 30 sekund.
 Autor komentarza: teanshin
Data: 19-07-2015 08:29:09 
Ta hiena King jeszcze żyje?
 Autor komentarza: Clevland
Data: 19-07-2015 14:21:20 
@teanshin
Podobnie jak pazernego Aruma, jego też pieniądze nakręcają do życia.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.