DONAIRE ZDEMOLOWAŁ SETTOULA

Były wielki mistrz kategorii muszej, koguciej i super koguciej Nonito Donaire (35-3, 23 KO) w końcu wrócił do formy i znów przypomina zawodnika, który w latach 2007-12 z niebywałą łatwością wygrywał ze wszystkimi do czasu spotkania na swej drodze genialnego Guillermo Rigondeaux. Na gali w Makao "Filipino Flash" w imponującym stylu rozprawił się z Anthonym Settoulem (20-4, 8 KO), który po trzech wycieczkach na deski został poddany w drugiej rundzie.

28-letni Francuz odważnie zaatakował od pierwszego gongu i trafił słynnego rywala lewym sierpowym, ale Nonito odpowiedział kontrującym prawym. Po chwili Settoul był liczony po raz pierwszy po ciosie, który zadziałał jak bomba z opóźnionym zapłonem, ale wstał, kiedy sędzia doliczał do siedmiu. Przed końcem rundy padł po raz drugi - tym razem po uderzeniu na wątrobę. Dotrwał jednak do przerwy.

W drugiej odsłonie Donaire wyraźnie szukał nokautu i znalazł go - ale nie po swoim firmowym lewym sierpie - tylko po idealnie wymierzonej kontrze prawym prostym. Settoul zdołał jeszcze się pozbierać, ale raczej nie miał ochoty na dalszą walkę, a z jego narożnika poleciał ręcznik.

- Mam więcej niż tylko jedną broń - powiedział zwycięski Filipińczyk, dla którego była to druga z rzędu błyskawiczna wygrana. Jeszcze przed końcem roku i 33. urodzinami Nonito może zaboksować o tytuł mistrza świata wagi super koguciej. Prawdopodobnym celem Donaire'a będzie pas federacji WBA należący do Scotta Quigga (30-0-2, 22 KO), który dziś wieczorem walczy z Kiko Martinezem (32-5, 24 KO).

Cieszy fakt, że "Flash" znów zaczął poważnie traktować sport. Po bolesnej porażce w starciu z Waltersem wrócił do treningów siłowych i zszedł do limitu 122 funtów, gdzie wciąż stać go na bardzo wiele. Najważniejsze jest jednak to, że Nonito przypomniał sobie o istnieniu ciosów prostych i bardzo dobrej prawej ręce, której w ostatnich latach używał stanowczo za mało. Prawdopodobnie zobaczymy go jeszcze w kilku ciekawych potyczkach, nim zakończy karierę i poczeka na zaproszenie do Galerii Sław Boksu.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.