MAYWEATHER ZABUKOWAŁ MGM GRAND NA 12 WRZEŚNIA - KTO RYWALEM?

To początek końca kariery wspaniałego Floyda Mayweathera Jr (48-0, 26 KO). Być może najwybitniejszy pięściarz w historii kolejny, prawdopodobnie ostatni pojedynek, ma stoczyć 12 września. Właśnie na ten dzień jego stajnia Mayweather Promotions zarezerwowała halę MGM Grand Garden Arena w Las Vegas, gdzie toczył jedenaście ostatnich walk.

Za ostatnią - wygraną na punkty z Mannym Pacquiao, "Piękniś" zarobił w granicach... ćwierć miliarda dolarów! Tej sumy już z pewnością nie da się powtórzyć, ale sam fakt, że będzie to pożegnalny występ Amerykanina, sprawa ta pobudzi pewnie zainteresowanie kibiców oraz mediów.

Tą potyczką Floyd wywiąże się z kontraktu ze stacją Showtime. Wszystko oczywiście w zakodowanym przekazie PPV. Na chwilę obecną rywal pozostaje jeszcze nieznany, jednak jego nazwisko ma zostać ogłoszone w przeciągu kilku najbliższych tygodni.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: kapitanbomba
Data: 11-06-2015 22:26:17 
Oby nie Khan.

Życzę Floydowi żeby okazał się mądrym człowiekiem odpornym na hazard i żeby nie musiał walczyć w Polsce i w Rosji w wieku 50 lat.

Ale ni oszukujmy się mało komu się udaje.
 Autor komentarza: kapitanbomba
Data: 11-06-2015 22:31:33 
Ostani słabi rywale Floyda: Ortiz (który niby był groźny miał cios ale życie go zweryfikowało) i hmm..
Wie kto teraz?
Na papierze najlepsze cv ma w sumie Garcia oraz mój osobisty faworyt Cotto Ostatecznie Thurman.

Floyd pewnie jeszcze zawalczy za rewanż z Canelo i mannym wpadło by trochę dolców.
Jak on to robi żąe jeszcze mu się chce trenować????
 Autor komentarza: rafal3
Data: 11-06-2015 22:45:32 
Zapewne tchorzliwy zolw stchorzy przed wyzwaniem- Khanem
Zawsze bral mistrzów past prime, to samo bylo z Pacquiao- wzial go dopiero 5 lat po terminie
Teraz tchórzofretka wezmie pewnie tego fizola Thurmana. Khan jako jedyny ma realne szanse, jego szybkosc bardzo przeszkadzalaby staremu Mayweatherowi
Ale gdzie tam, zakład ze go nie wezmie?

Tchorz juz tak ma
 Autor komentarza: JIN
Data: 11-06-2015 22:47:37 
Cotto i zgarnięcie pasa w średniej (oczywiście przy umownym limicie).
Dopisanie wyczynu do karty historii, podbicie swojego TBE i niezła kasa.
 Autor komentarza: kapitanbomba
Data: 11-06-2015 22:50:59 
JIN
Data: 11-06-2015 22:47:37
Cotto i zgarnięcie pasa w średniej (oczywiście przy umownym limicie).
Dopisanie wyczynu do karty historii, podbicie swojego TBE i niezła kasa.


Teoretycznie Gołowkin jest pretendentem ale myślę że gdyby FMJ dał mu trochę resztek z Pańskiego stołu, zaprosił na swoją galę i dał jakiegoś rozpoznawalnego przeciwnika to każdy byłby zadowolony.
 Autor komentarza: kapitanbomba
Data: 11-06-2015 22:54:54 
rafal3
Może i tak ale w sumie to Khan jest nikim i nikogo nie pokonał ostanio.
FMJ Zawsze bral mistrzów past prime ?
Canello, Gerrero, Hatton, Marqez, Ortiz, Maidana? Past prime?
Ale w połowie się trzeba z tobą zgodzić byli mistrzami mieli pasy.

Dziadów po prime to brał Manny akurat.
 Autor komentarza: BlancNort
Data: 11-06-2015 23:06:59 
Fenomen Floyda Mayweathera Jr., który jest TBE dobitnie dowiódł, iż Mekką i Medyną boksu na zawsze pozostanie Ameryka. Jaki inny kraj w historii boksu odniósł chociaż 10 % sukcesu z walki Mayweather vs. Pacquiao? Żeby być najlepszy, musisz walczyć i trenować w Ameryce, gdyż tylko Ameryka daje szanse na optymalny rozwój, najlepszych trenerów, personal coachów, psychologów czy sumplementy. Gdyby nie Ameryka to Manny Pacquiao byłby dzisiaj filipińskim biedakiem z mentalnością Polaczka a nie gwiazdorem i multimilionerem. Dlatego szczerze śmieszy mnie to jak się ekscytujecie takimi Kołodziejami, Głażewskimi, Janikami którzy tylko ośmieszają się w walkach o pas i zarabiają małe pieniądze. Spójrzcie na przykład waszego Andrzeja Gołoty, Tomasza Adamka czy Andrzeja Fonfary - oni wyjechali do Ameryki i osiągnęli sukces na skalę światową - dostawali wielkie walki a co za tym idzie, wielkie pieniądze. Ameryka jest najlepszym krajem do życia i rozwoju...lol...
 Autor komentarza: lRollinsl
Data: 11-06-2015 23:12:27 
rafal3 Data: 11-06-2015 22:45:32
Zapewne tchorzliwy zolw stchorzy przed wyzwaniem- Khanem
Zawsze bral mistrzów past prime, to samo bylo z Pacquiao- wzial go dopiero 5 lat po terminie
Teraz tchórzofretka wezmie pewnie tego fizola Thurmana. Khan jako jedyny ma realne szanse, jego szybkosc bardzo przeszkadzalaby staremu Mayweatherowi
Ale gdzie tam, zakład ze go nie wezmie?

Tchorz juz tak ma
*
*
Gdyby tchórzofretka wziął Thurmana, to prawdopodobnie na koniec kariery musieliby go zbierać z ringu.
Ale w moich oczach zyskałby szacunek i uznanie.

Tylko że nie po to ktoś ma (u niektórych) ksywę "tchórzofretka", żeby podejmować tak wielkie wyzwania. Szczególnie pod koniec kariery.
 Autor komentarza: BlancNort
Data: 11-06-2015 23:18:21 
@rafal3

Cóż, chłopcze jak Ty nic nie wiesz o realiach zawodowego boksu w Ameryce. Professional boxing to biznes. Khan nie jest Amerykaninem tylko Arabem urodzonym w Anglii, więc nie nadaje się medialnie jako rywal na ostatnią walkę Floyda. Rywalem musi być jakiś znany Amerykanin a jest nim Keith Thurman, jeden z najzdolniejszych obecnie amerykańskich pięściarzy dysponujący wielką siłą. Jestem zdania, iż to Keith będzie dominatorem w welterweight po odejściu Floyda, dlatego ta walka odniesie marketingowy i medialny sukces - będzie to symboliczne przekazanie pałeczki odchodzącego mistrza do młodego, rozwijającego się. Oczywiście Floyd to wygra, aczkolwiek Keith ze względu na swoją nienaturalną, zwierzęcą wręcz siłę będzie bardzo niebezpiecznym rywalem dla najlepszego defensora ever. Musisz się nauczyć jak funkcjonuje amerykański rynek bokserski, gdyż nie mam czasu Ci tego tłumaczyć od podstawa...lol...
 Autor komentarza: kapitanbomba
Data: 11-06-2015 23:18:59 
Fenomen Floyda Mayweathera Jr., który jest TBE dobitnie dowiódł, iż Mekką i Medyną boksu na zawsze pozostanie Ameryka. Jaki inny kraj w historii boksu odniósł chociaż 10 % sukcesu z walki Mayweather vs. Pacquiao?
Rosja - Kliczko Powietkin.


Ale to inna bajka. Amerykanie kochają przedstawienia. Spektakularne, wielkie, oni muszą w tym uczestniczyć bo tak trzeba.

Amerykanie nie kochaj boksu i go nie rozumieją. Nie ogladają Hopkinsów, Wardów, Wilderów wyniki poniżej 2 milony to kpina u nas Diabeł wykręcał 4 miliony. Kraj prawie 10 razy mniejszy.
 Autor komentarza: lRollinsl
Data: 11-06-2015 23:19:45 
BlancNort Data: 11-06-2015 23:06:59
Fenomen Floyda Mayweathera Jr., który jest TBE dobitnie dowiódł, iż Mekką i Medyną boksu na zawsze pozostanie Ameryka. Jaki inny kraj w historii boksu odniósł chociaż 10 % sukcesu z walki Mayweather vs. Pacquiao? Żeby być najlepszy, musisz walczyć i trenować w Ameryce, gdyż tylko Ameryka daje szanse na optymalny rozwój, najlepszych trenerów, personal coachów, psychologów czy sumplementy. Gdyby nie Ameryka to Manny Pacquiao byłby dzisiaj filipińskim biedakiem z mentalnością Polaczka a nie gwiazdorem i multimilionerem. Dlatego szczerze śmieszy mnie to jak się ekscytujecie takimi Kołodziejami, Głażewskimi, Janikami którzy tylko ośmieszają się w walkach o pas i zarabiają małe pieniądze. Spójrzcie na przykład waszego Andrzeja Gołoty, Tomasza Adamka czy Andrzeja Fonfary - oni wyjechali do Ameryki i osiągnęli sukces na skalę światową - dostawali wielkie walki a co za tym idzie, wielkie pieniądze. Ameryka jest najlepszym krajem do życia i rozwoju...lol...
*
*
Zapewne nieznane są Ci nazwiska (tak na szybko): Joe Calzaghe, Roman Gonzalez, Edwin Valero, David Haye i wiele wiele innych. Inaczej nie wypisywałbyś takich bzdur.
Oni żyją (żyli) i trenują (trenowali) w innych krajach.

PS Też mnie śmieszy jak ktoś ekscytuje się np takim Opalachem...
 Autor komentarza: kapitanbomba
Data: 11-06-2015 23:22:08 
BlancNort
Data: 11-06-2015 23:18:21
@rafal3

Cóż, chłopcze jak Ty nic nie wiesz o realiach zawodowego boksu w Ameryce. Professional boxing to biznes. Khan nie jest Amerykaninem tylko Arabem urodzonym w Anglii, więc nie nadaje się medialnie jako rywal na ostatnią walkę Floyda. Rywalem musi być jakiś znany Amerykanin a jest nim Keith Thurman, jeden z najzdolniejszych obecnie amerykańskich pięściarzy dysponujący wielką siłą. Jestem zdania, iż to Keith będzie dominatorem w welterweight po odejściu Floyda, dlatego ta walka odniesie marketingowy i medialny sukces - będzie to symboliczne przekazanie pałeczki odchodzącego mistrza do młodego, rozwijającego się. Oczywiście Floyd to wygra, aczkolwiek Keith ze względu na swoją nienaturalną, zwierzęcą wręcz siłę będzie bardzo niebezpiecznym rywalem dla najlepszego defensora ever. Musisz się nauczyć jak funkcjonuje amerykański rynek bokserski, gdyż nie mam czasu Ci tego tłumaczyć od podstawa...lol...

Manny nie był Ameryka, ODH też nie był i Canelo nie był - jakich trzech zawodników wykręciło najlepsze ppv poza FMJ? Uwaga! Pytanie nie jest podchwytliwe.
 Autor komentarza: kapitanbomba
Data: 11-06-2015 23:24:08 
Dlatego szczerze śmieszy mnie to jak się ekscytujecie takimi Kołodziejami, Głażewskimi, Janikami którzy tylko ośmieszają się w walkach o pas i zarabiają małe pieniądze. Spójrzcie na przykład waszego Andrzeja Gołoty, Tomasza Adamka czy Andrzeja Fonfary - oni wyjechali do Ameryki i osiągnęli sukces na skalę światową -
Ademek prawdziwą kasę zarobił w Polsce w walce z Kliczko dla tego że był Polakiem.
 Autor komentarza: BlancNort
Data: 11-06-2015 23:24:16 
@Rollins

Ja akurat w Opalachu widzę to czego inni nie są w stanie dojrzeć - oko tygrysa, serce do walki, widowiskowy styl walki, dynamit w łapie. Jest to zawodnik, który nie ma nic do stracenia i powinien pójść śladem waszego Gołoty, Adamka, Fonfary, Szpilki czy chociażby Kownackiego i wylecieć do Ameryki. Tam pod okiem takich specjalistów jak Ronnie Shields, Freddie Roach czy Roger Bloodworth nabrałby ogłady ringowej i szybko pod okiem najlepszych specjalistów by się zaklimatyzował. Sądzę, iż Opalach powinien w Ameryce zacząć od rewanżu z Eberto Mediną, który pokonał również waszego Andrzeja Fonfarę, a potem brać coraz poważniejsze wyzwania. W Ameryce na pewno osiągnąłby więcej niż trenując w spartańskich warunkach w Polsce...lol...
 Autor komentarza: BlancNort
Data: 11-06-2015 23:28:03 
@kapitanbomba

Cóż, ODLH był Amerykaninem, gdyż miał obywatelstwo amerykańskie. Sądzę, iż gdyby wasz Andrew Golota zmienił obywatelstwo na amerykańskie i walczył pod amerykańską flagą to byłby prowadzony tak, że siłą rzeczy zdobyłby pas hw. Natomiast Canelo jest Meksykaninem a Meksykanie zawsze gwarantują najlepsze widowisko w ringu i wielkie wojny ringowe, dlategoż Canelo jest tak popularny, w dodatku jego karierę od początku prowadził geniusz marketingowy, Oscar...lol...
 Autor komentarza: kapitanbomba
Data: 11-06-2015 23:35:54 
BlancNort
Data: 11-06-2015 23:28:03
ODL był amerykaninem a Canello dawał wojnę z FMJ?
A Manny ?
Stary ale ty masz jazdy.

Gołota gdyby był made usa był by mistrzem? Dla czego Grant nie był?
 Autor komentarza: kapitanbomba
Data: 11-06-2015 23:36:59 
BlancNort
Goły miał akurat obywatelstwo USa w sumie.
 Autor komentarza: BlancNort
Data: 11-06-2015 23:39:15 
@kapitanbomba

Gdyż Grant nie słynąć z najmocniejszej szczęki i w konfrontacji z Lennox Lewis przegrał przez KO, potem zaliczał wpadki z Jameel McCline czy Dominic Guinn. Natomiast Andrew Golota był bardzo bliski zdobycia IBF i WBA belts, aczkolwiek kolejno zremisował z Chris Byrd i przegrał na punkty z John Ruiz. Myślę, iż gdyby Andrew reprezentował USA to judges dali by mu werdykt a nie jego przeciwnikom...lol...
 Autor komentarza: kapitanbomba
Data: 11-06-2015 23:44:52 
BlancNort
Dla mnie obydwie walki uczciwie przegrał z Ruizem na własne życzenie.
Myslę że tu raczej kwestia promotorów ale mniejsza o to było i długo nie wróci.
Rynek USa ma największy potencjał na świecie to fakt nie zaprzeczalny n dziś.
Ale i tak uważam że został zepsuty przez złe decyzje o czym świadczą nędzne wyniki większości gal i mistrzów.
Jedyna nadzieja w Alu Haymondzie.
 Autor komentarza: LegiaPany
Data: 11-06-2015 23:51:34 
[miejsce na komentarz]
 Autor komentarza: BlancNort
Data: 12-06-2015 00:27:35 
@kapitanbomba

Ja punktowałem 116-109 dla Ruiza w walce z Gołotą. Niestety jedyne rundy jakie można było przyznać Andrzejowi to runda, w której miał 2 nokdauny i ta, w której odebrali punkt Ruizowi. Ale jakby był obywatelem USA, to być może dostałby werdykt.
 Autor komentarza: matd
Data: 12-06-2015 01:09:22 
Najwiekszy geniusz sprytu ,obrony i kontry !

Dla mnie ,podkreslam ,dla mnie TBE ..Po prostu unikat. Az ze smutkiem patrzy sie na to ,ze tak nie wielu docenia go za to co robi w ringu.. Ze ta wspaniala defensywe sie ocenia tchorzostwem i wielu wydaje sie to tak latwe do zrobienia to co wyprawia ten facet .Bedzie mi go brakowac,bo oprocz glowy do interesow, to arcy talent.

Co do przeciwnika..Nie ma dla niego takiego na dzien dzisiejszy. Wypunktuje kazdego na swoim terytorium,u swoich sedziow. A zaden z potencjalnych rywali go nie znokautuje .Jestem przekonany ! A to bylo by jedyne wyjscie.
 Autor komentarza: Kanonier23
Data: 12-06-2015 01:41:42 
Gadanie że Floyd to tchórz to idiotyzm. Ludzie kiedyś chcieli Cotto. Dostali? Dostali. Później była gadka, że Alvarez zajedzie Floyda siłą fizyczną, przecież to taki czołg! I co? Wyszedł Floyd do niego? Wyszedł, ba ograł go oddając mu jedną może dwie rundy. Później była gadka drugiej walki z Maidaną. Też tą walkę Floyd wygrał. Później gadka Manny, Manny. I co? Został ograny do jednej bramki. Ludzi się nie da zadowolić. Najszczęśliwsi byliby oni gdyby Floyd jednej nocy wyszedł do Khana, Thurmana, Golovkina, Warda, Kowaliowa, a na zakończenie nocy jeszcze zaliczyłby Kliczkę i Aliego przy okazji :)
 Autor komentarza: rocky86
Data: 12-06-2015 07:59:37 
Garcia, Thurman, Khan i Cotto...

chyba nikogo więcej nie wymyślą.

Najbardziej prawdopodobny jest chyba rewanż z Cotto lub walka z Khanem.
Dwaj pozostali są mało znani.
 Autor komentarza: Chinaski1
Data: 12-06-2015 08:30:06 
BAK już pisze - WY POLACY - trzeba szybko brać egzorcystę i wygonić z niego poltergeista COPA.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.