MURRAY: GOŁOWKIN MÓGŁBY POKONAĆ FROCHA I DeGALE'A

Martin Murray (29-2-1, 12 KO) na własnej skórze przekonał się o sile rażenia Giennadija Gołowkina (33-0, 30 KO). I choć obaj występują na co dzień w wadze średniej, to odradza swoim rodakom z wyższej kategorii spotkania z Kazachem.

O potyczce z "GGG" coraz głośniej mówi Carl Froch (33-2, 24 KO), uważany powszechnie za lidera dywizji super średniej. Po sobotniej wygranej i zagarnięciu wakującego pasa IBF zaczyna o tym też mówić James DeGale (21-1, 14 KO). Murray jest jednak zdania, że Giennadij jest w stanie przewrócić ich obu.

- Gołowkin nie ma co liczyć na wielkie walki w wadze średniej, dlatego może wkrótce awansować do super średniej, by mierzyć się z większymi od siebie. Biorąc pod uwagę styl Frocha i fakt, że ten lubi się pobić i powymieniać ciosy, wątpię by okazał się lepszy. Może gdyby miał lepszą defensywę, ale ja i tak uważam, że on jednak przejdzie na sportową emeryturę. DeGale to również twardy i dobry zawodnik, ale boksuje z kontry, a to również nie jest odpowiedni styl na Gołowkina. Kazacha może pokonać ktoś z dobrą defensywą, lecz idący do przodu - stwierdził Murray.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Adih4sh
Data: 25-05-2015 17:14:41 
My tutaj na .org wiemy, że ich pokona.
 Autor komentarza: KJ85
Data: 25-05-2015 17:58:01 
Oby się nie okazało jak z Chavezem. Też niby odporny, waleczny, silny etc, a poszedł do góry i został usadzony przez Fonfarę. Podobną analogię widzę w przypadku Frocha i GGG. Z całym szacunkiem dla dotychczasowych rywali Gołowkina ale Carl to zupełnie inna liga co już nieraz potwierdził. 50-50 jak dla mnie :)
 Autor komentarza: Krusher
Data: 25-05-2015 18:21:41 
Jeśli nie zawalczy nie przekonamy się nigdy...
 Autor komentarza: sviru1
Data: 25-05-2015 19:39:39 
Czuje, że Carl mógłby nieźle kazacha poturbować. Tak wtardego łba i woli walki jak Cobra można pozazdrościc.
 Autor komentarza: lubieznyzenon
Data: 25-05-2015 19:44:19 
No ale młody Chavez był dobrym silnym bokserem, bazującym na sile fizycznej. Gołowkin jest po prostu bestią.

Ja się podpisuje pod tym, że Gołowkin jest w stanie rozbić całą superśrednią, oprócz, rzecz jasna, Warda. Ich walka to byłoby starcie dwóch geniuszów.
 Autor komentarza: Adih4sh
Data: 25-05-2015 20:36:54 
Zobaczysz Lubieżny, gdy Kazach usadzi Anglika zaraz pojawią się komenty typu: Froch jest już wyboksowany, jest już stary, jego prime miną dawno temu, widać było że Frochowi szła tylko jedna ręka do przodu czyli nabawił się kontuzji, dzielny wojownik pokazał serce do walki przegrał dlatego, że starość go dopadła, itd.
 Autor komentarza: lRollinsl
Data: 25-05-2015 21:27:35 
O Carlu już się wypowiadałem.

DeGale raczej przegrałby z Gołowkinem,ale na pewno byłaby to jedna z ciekawszych walk Giennadija. James jest bardzo dobry na dystans, bardzo szybki, sprytny. W półdystansie też potrafi powalczyć, ale z GGG półdystans byłby bardzo złym pomysłem.
Na pewno walka potrwałaby nieco i nie była jednostronna, przynajmniej w początkowych rundach.
 Autor komentarza: Vitalij71
Data: 25-05-2015 21:39:04 
fakt ja też nie skreślałbym Frocha z gg Gołowkin to świetny piesciarz mógłby postraszyć i wygrać każdego z Super średniej nawet Warda choć ze względu na defensywny styl miałby najtrudniej
Dla mnie tylko nieznacznym faworytem byłby Gołowkin z frocham
Prównywanie przereklamowanego Chavez Jr do Gołowkina to jak Skody do mercedea nie na miejscu Gołowkin przeskoczył by 1 wage max 4 kg a chavez przeskoczył 2

atutem frocha byłby wzrost 185 zasieg ramion twarda szczena ale minus przeciętna obrona technika i otwarty styl
co mógłby być woda na młyn dla GG. iprawie 39 lat
'Gołowkina atuty szybkosć ,skracenie dystansu,technika precyzja odprnosć
a minus że niższy o 7 cm i zasieg ramion ale myśle że potrafił by skrucić dystans nawet z Frochem
 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 25-05-2015 22:07:13 
Autor komentarza: KJ85
Data: 25-05-2015 17:58:01
Oby się nie okazało jak z Chavezem. Też niby odporny, waleczny, silny etc, a poszedł do góry i został usadzony przez Fonfarę

taaa odporny...a z kim on bil? zawsze mniejszych? Jego odpornosc i zaangazowanie w boks pokazal nei raz a Fonfara jest naprawde topowym piesciarzem bardzo mocno bijacym.

Autor komentarza: lubieznyzenon
Data: 25-05-2015 19:44:19
No ale młody Chavez był dobrym silnym bokserem, bazującym na sile fizycznej. Gołowkin jest po prostu bestią.

bardziej bym powiedzial na przewadze fizycznej za ktora szla oczywiscie sila
 Autor komentarza: pavka84
Data: 25-05-2015 22:25:47 
ktoś wspominał o Chavezie w kontekscie pojscia o kategorie wyzej i batow od Fonfary....proponuje obejrzec sparingi Gienka z Chavezem JR gdzie nie milosiernie obijal Juniora...

GGG czysci swoja kategorie + kat wyzej !
 Autor komentarza: hayabooza
Data: 25-05-2015 23:08:26 
Carl Froch: Golovkin is a great fighter, great champion but he is a small middleweight. It will be really difficult for him to fight in supermiddleweight. His last fight with Murray was bad. Murray is a great fighter he tried to fight him back for 11 rounds, with all respect to Murray, excuse me, I would beat him in 2-3.

Mniej wiecej tak powiedział Froch, cytuje wiec moglem cos zmienić, ale ogolnie zgadzam się z tą opinią (z wywiadu z iFLtv). Myśle, że GGG będzie miał ogromne problemy z Frochem. Oczywiście może wygrać, ale uważam, że to będzie wielka bitwa 50/50 i licze, że do niej naprawdę dojdzie.
Ja postawie na Cobre bo myśle, że to wygra. Da ostatnią, największą wojne w swojej karierze kibicom i odejdzie i tego mu zycze.
Dla mnie to 50/50.
 Autor komentarza: Clevland
Data: 25-05-2015 23:44:32 
Froch dałby radę gdzieś do 9 rundy.
Ze swoją dziurą po lewej stronie byłby łatwy do trafienia.
GGG bije bardzo mocno więc ma szansę go posadzić.

Do tego zabójcze kombinacje GGG.

Froch może trafić GGG, ale po nim to spłynie.
 Autor komentarza: lRollinsl
Data: 26-05-2015 00:17:13 
Tak mi się przypomniało, że przecież Jermain Taylor (koleś z middle) walczył kiedyś z Frochem w kategorii super middle i radził sobie naprawdę dobrze. Do momentu nokautu, czyli do dwunastej rundy, naprawdę świetnie sobie radził i prowadził na punkty.
Froch był wtedy młodszy, prawdopodobnie lepszy, Taylor nawet z tamtych czasów to nie cyklon Gołowkin.

Oczywiście nie można się tym zbytnio sugerować, ale to raczej daje pewne powody, żeby przypuszczać, że Gołowkin potrafiłby jednak wchodzić w półdystans do Frocha...
A to się równa raczej jego zwycięstwu.

Można sobie gdybać, ale fajnie by było się o tym po prostu przekonać.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.