DAMIAN JONAK O WYGRANEJ W INOWROCŁAWIU I KOLEJNYCH PLANACH

Damian Jonak (39-0-1, 21 KO) wygrał w dobrym stylu swoją jubileuszową, czterdziestą walkę podczas wczorajszej gali w Inowrocławiu. Po wszystkim poprosiliśmy go o analizę tego pojedynku, ale również porozmawialiśmy z nim na temat najbliższych planów. A opcje są trzy - Polsat Boxing Night, ciekawa gala na Śląsku z udziałem znanego nazwiska zagranicznego, bądź walka za oceanem. Zapraszamy do rozmowy ze zwycięskim Jonakiem.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: starycap
Data: 17-05-2015 08:34:00 
To co zaprezentowałeś to kompromitacja.
Rozbiłeś gościowi głowę faulując a sędzia Grzegorz Markowski zamiast cię zdyskwalifikować biegał po ringu jak górska koza i tworzył przedni duet z drugim kaleką ocznym sprawozdawcą tego cyrku.
Jesteś boksersko na dnie .
 Autor komentarza: Niezapominajek
Data: 17-05-2015 08:44:19 
Dlaczego gali z Rosji czyli Drozd vs Janik nie będzie w TV w Polsce ?
 Autor komentarza: RSC2
Data: 17-05-2015 10:13:56 
Damian ma wszelkie atrybuty sportowo wizerunkowe, aby być gwiazdą
Zero porażek jak Floyd Mayweather.
Opaska na głowie jak JC Chavez
39 zwycięstw jak Miquel Cotto
21 KO jak Keith Thurman
1 remis jak Juan Manuel Marquez

32 lata jak Erislandy Lara
 Autor komentarza: Pominiety
Data: 17-05-2015 10:53:52 
Jonak nie ma żadnych atrybutów na bokserską potęgę.
Po 1. Jest cholernie niestabilny emocjonalnie i tworzy problem każdemu swojemu promotorowi... Wasilewski załatwił mu walkę z Kirklandem, wyżywienie i możliwość treningów, a ten zachował się wobec niego jak sprzedajna dziwka i tak samo zachował się z kolejnym promotorem. Niestety jak kobieta da raz byle komu, to potem już będzie zamek otwierał się byle jakim kluczem.
Po 2. Jonak ma strasznie dziurawą obronę i jest łatwy do trafienia... Z takim zawodnikiem bez ciosu to może pokozaczyć, ale w walce z każdym rywalem co ma parę w łapie może to skończyć się nokautem.
Po 3. Jonak nic szczególnego sobą nie wykazuje... To dobry pięściarz, ale nie rewelacyjny.
 Autor komentarza: maniekz
Data: 17-05-2015 12:29:57 
Masa hejtu, a mam pytanie? Kto inny lepiej wygląda na polskim rynku?

Gość dba o swój własny interes to chyba dobrze? Co to za patologia u kibiców że kocha się tylko nieudaczników i łamagi.

Walka z Szeremetą nie ma sensu i to jest strata czasu. Damian niech próbuje szczęścia swoją drogą.

Jonak miał swoje przebłyski w tej walce i miał niepotrzebne przestoje, ale i tak to się lepiej ogląda niż większość polskich zawodników.

Boks to dyscyplina która skupia masę frustratów, którym w życiu nic nie wychodzi i szukają ujścia gdy nawrzucają komuś na forum bez powodów.
 Autor komentarza: BOXER
Data: 17-05-2015 13:05:24 
Na polskim rynku najlepiej wygląda Wasilewski hehe .Cięzki jest rynek ale jako kibic byle jakiej dyscypliny lubisz się jarać zawodnikiem, drużyną itp. Po prostu masz swoich idolów a Jonak w nas wielu nie wygląda na takiego, nic nie robi dla kibiców a wygląda jakby sprzątał mate kumite jak w filmie krwawy sport .Nic nie ciekawi swoją osobą kibiców. CR 7 jak zawsze płacze po przegranym meczu to wszyscy go kochają i nienawidzą a nawet się smieją za to a Jonak ?
 Autor komentarza: maniekz
Data: 17-05-2015 17:11:59 
@BOXER Ja już wyrosłem z posiadania idoli. Nie zaprzeczam sam sobie i żyje w zgodzie z tym co sobie zakładam.

Nie lubię Jonaka, to go nie oglądam. Polsat Boxing Night też nie będę oglądał ze względu na Adamka jak to miało miejsce poprzednim razem.

Nie interesuje mnie co kto robi dla kibiców. Fajnie się ogląda niektóre nazwiska, ale doskonale wiem jaki poziom prezentują i nie wymagam od nikogo wielkich celów.

Śmieszni to są wszyscy napinacze jak Głażewski, którzy nie widzą swoich ograniczeń, a Jonak dba o swój interes i mnie to nie przeszkadza bo nie robi wiochy.

Jak ktoś lubi cyrk, to niech Małpy zmieni.
 Autor komentarza: Pominiety
Data: 17-05-2015 23:15:59 
@maniekz
Piszesz o napinaczach, a sam jesteś jednym z nich... jeszcze pozerem, a to już inna bajka.
...
W jaki sposób Jonak dba o swój interes?
Walcząc na gali najsłabszego obecnie promotora bokserskiego?... Za psie pieniądze?
On sobie zamyka wszystkie furtki na karierę.
Wasilewski załatwił mu walkę z Kirlandem- Jonak obsrał zbroję, odrzucił i pozwał Wasilewskiego sądem.
Kolejnego promotora też straszy sądem i rozwiązuje umowę.
Żaden poważny promotor nie podpiszę z nim kontraktu.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.