JACK CULCAY Z PASEM WBA W WERSJI TYMCZASOWEJ

Dotychczasowe walki Jacka Culcaya (20-1, 10 KO) były ciekawe dla koneserów, ale brakło w nich trochę ognia. Dziś jednak jego potyczkę z Mauricem Weberem (21-2-1, 8 KO) oglądało się naprawdę dobrze.

Dynamiczny i świetnie doskakujący na nogach "Złoty Jack" od początku miał inicjatywę, bo nawet broniąc się przed agresywnymi atakami rywala potrafił go skontrować krótkim sierpem. Z doskoku karcił bezpośrednim prawym, a w półdystansie kilka razy poczęstował prawym podbródkiem. Wyższe Weber polował natomiast na długi prawy krzyżowy. Właśnie taki cios powalił Culcaya w końcówce trzeciej rundy. Sędzia liczył, choć Jack źle stał i w rzeczywistości nie odczuł tego uderzenia za bardzo. Maurice konsekwentnie robił swoje i jeszcze w piątej oraz siódmej odsłonie trafił takim długim prawym. Przewaga błyskotliwego Culcaya nie podlegała jednak dyskusji. Kapitalne było dziesiąte starcie, gdy przyjął z rywalem otwartą wymianę, a kibice nagrodzili obu gromkimi brawami.

Po ostatnim gongu trójka sędziów wypunktowała wygraną Culcaya - 115:112, 116:111 i 118:110. Tym samym sięgnął on po tytuł mistrza świata kategorii junior średniej federacji WBA, tylko że w wersji tymczasowej.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.