DIABLO NA DZIEŃ DOBRY

W sobotę, 16 maja w plenerze, na otwartym stadionie Spółdzielni Mieszkaniowej „Kopernik” w Toruniu (ul. Świętopełka 15) kibice boksu przeżywać będą kolejne emocje. W 11. edycji turnieju imienia dr. Witolda Makacewicza ujrzymy młodych pięściarzy m. in. z Łodzi, Gorzowa, Starogardu Gdańskiego, Inowrocławia, Grudziądza, Bydgoszczy, Świecia nad Wisłą, Włocławka - Zawodnicy z tych miast będą rywalami torunian – powiedział Czesław Dromowicz, trener miejscowego Ringu Wolnego. Oprócz rodzimych pięściarzy zaprezentują się także Białorusini, Litwini i Łotysze. Wstęp na imprezę wolny. Początek pojedynków - godzina 17:00 - informacja i plakat imprezy >>>.


Trenerze - zapytujemy Czesława Dromowicza - dlaczego jednodniowy turniej akurat zaplanowano na otwartym stadionie, a nie w bokserskiej hali?
Jedenaście lat temu, kiedy narodził się pomysł organizacji zawodów doszliśmy do wniosku, by bokserskie walki odbywały się w formie pikniku, gdzieś w plenerze, a nie w murach sali. Ponadto, jestem zwolennikiem promocji pięściarstwa, przy dużej widowni. Aby każdy mógł obejrzeć to co chce. Uważam, że ta sportowa dyscyplina powinna być promowana jak największej rzeszy ludzi, bo przecież o to nam powinno chodzić. Pamięcią sięgam do Jabłonowa Pomorskiego, kiedy na Miejskim Stadionie Naprzodu zgromadziło się ponad tysiąc widzów. Dodatkowym smaczkiem było zaproszenie przyszłego zawodowego mistrza świata Krzysztofa „Diablo” Włodarczyka, który udzielał wywiadów i rozdawał mnóstwo autografów. To był starzał w „dziesiątkę”. Impreza miała wzięcie i od tego czasu memoriał Witolda Makacewicza organizujemy w plenerze. W ostatnich latach w Toruniu na stadionie Spółdzielni Mieszkaniowej „Kopernik”.


Może przypomnijmy Czytelnikom naszego portalu kim był dr Witold Makacewicz?
Pochodził z Bielska Podlaskiego, ukończył Akademię Medyczną w Białymstoku. Miał specjalizację chirurga – ortopedy. Był bliskim znajomym cenionego bokserskiego trenera z tego miasta Ryszarda Dargiewicza. Dzięki temu zaczął zajmować się tym sportem. Do Torunia trafił w latach 70. i od razu zajął się pięściarzami miejscowego Pomorzanina. Walczyliśmy wówczas o wejście do II ligi oraz w lidze wojewódzkiej seniorów. Mieliśmy kilku niezłych zawodników, reprezentantów Polski jak: Ireneusz Zdziarski, Paweł Pyra, Piotr Dąbrowski, Piotr Zander. U doktora Witolda Makacewicza drzwi zawsze były otwarte. W każdym dniu, o każdej godzinie nie odmówił pomocy. Był to ofiarny lekarz, który pokochał sport. Ale nie tylko boksem się parał, także toruńskim żużlem czy hokejem. Do dziś w czasie żużlowych zawodów rozgrywany - w kategorii młodzieżowej- jest bieg poświęcony Jego pamięci. Niestety, ten wspaniały lekarz odszedł od nas w 2005 roku. W ostatnich latach życia ciężko chorował...
Przed nami jedenasta tura turnieju. Jacy toruńscy pięściarze w przeszłości rywalizowali w memoriale Witolda Makacewicza?
Było ich dużo. Wspomnę choćby: Piotra Olejniczaka, Mariusza Welca, Piotra Tołkaczewskiego, Michała i Jacka Piotrowskich, Łukasza Demela, Arkadiusza Suchoparskiego, Mariusza Sumińskiego, Łukasza Szmajdę, Daniela Stolarczyka, Artura Wichrowskiego, Adriana Jurę. Są to mistrzowie i medaliści mistrzostw Polski w różnych kategoriach wiekowych - począwszy od juniora, skończywszy na seniorach.


Walki bokserskie nie doszłyby do skutku, gdyby nie niezbędna pomoc sponsorów. Jacy darczyńcy łożyli i łożą pieniądze na tę imprezę?
Zaczęło się od firmy „Marpit”, następnie pomagali i dalej wspierają nas: „Abler”, „Emtor”, „Ostpol”, „Reclamoc”, „U Leona”, fundacja Dariusza Michalczewskiego „Równe Szanse”, Spółdzielnia Mieszkaniowa „Kopernik”, „Angraw” i inni. W przeszłości bardzo zaangażowany był burmistrz Jabłonowa Pomorskiego pan Tadeusz Fuks. Natomiast na dzisiaj wspieraj a nas Urząd Marszałkowski z siedzibą w Toruniu oraz Urząd Miasta Toruń. Tym instytucjom i firmom już teraz z góry dziękuję.
Od ponad 35 lat para się Pan szkoleniem pięściarzy. Ma Pan dużo praktycznej wiedzy. W środowisku mówi się, że Czesław Dromowicz na temat działalności boksu wie wszystko. Dlaczego ta sportowa dyscyplina od wielu już lat jest w dołku, nie może nawiązać do dawnych tradycji, kiedy z najważniejszych imprez polscy pięściarze powracali z tarczą?
Czy wiem wszystko. Zapewne nie. Bo gdybym wiedział, miałbym plan na uzdrowienie rodzimego pięściarstwa, a  Toruń byłby stolicą tego sportu. Sądzę jednak, że ogromnym błędem władz Polskiego Związku Bokserskiego było zaniechanie drużynowych mistrzostw kraju, czyli tak zwanej ligi. Kiedy były przeprowadzane takie rozgrywki zawodnicy mieli możliwość bardziej urozmaiconych startów, a trenerzy byli zmuszenia szkolić pięściarzy we wszystkich wagach (od muszej do ciężkiej – przyp. SC). Teraz to wszystko się zawężyło, a tylko najlepsi w niektórych wagach mają okazję sprawdzić swoje ringowe umiejętności. Reszta gdzieś odpada, przy czym rezygnuje z uprawiania boksu i poszukuje pracy w dyskotekach na bramkach, w marketach lub innych firmach. Przecież z tych pięściarzy tak zwanego średniego kalibru w przeszłości wychowali się świetni zawodnicy, którzy później zasilali takie kluby jak: Legia, Gwardia Warszawa czy Czarni Słupsk lub GKS Jastrzębie. W swojej karierze szkoleniowca miałem kilku takich uzdolnionych pięściarzy, który na początek nie byli mistrzami, tymczasem w następnym okresie równali do najlepszych. Nie zawsze złoty medalista czempionatu juniorów jest w starciach z seniorami równym ich partnerem. Dla szerokiej grupy młodzieży brakuje wsparcia finansowego. Przez to po ukończeniu wieku juniora młodzież ta zniechęca się i zbyt szybko rezygnuje z uprawiania boksu.
Dziękuję za rozmowę.

Moim zdaniem
Dziś 64 letni trener Ringu Wolnego Toruń Czesław Dromowicz należy do nestorów kujawsko-pomorskiego pięściarstwa. Przeszedł wszystkie bokserskie szczeble. Od zawodnika wagi ciężkiej w toruńskim Gryfie, aż do roli szkoleniowca i działacza. W latach 70., pod kierunkiem znanego arbitra Zygmunta Krygiera, zaczynał jako kierownik drużyny i spiker w tamtejszym Pomorzaninie. Następnie przy AWF Wrocław ukończył kurs instruktora, później instruktora klasy I. Ma przebogatą wiedzę, która służyć powinna jego następcom. A tych oby było jak najwięcej, wtenczas w grodzie Kopernika boks się utrzyma.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.