CZYTELNICY PISZĄ - NA TROPIE DAWNYCH WSPOMNIEŃ

Nasze serca dziś nazywają się Fonfara
I biją w rytm Andrzejka ciosów
I dobrze, że walka nie potrwała do końca
Bo by brakło do wyrwania włosów

Trzy razy w życiu płakałem przez sport. Raz – wiadomo – walka Andrew z Lewisem. Drugi raz, gdy Wisła odpadła z Lazio. I choć nie jestem kibicem żadnej drużyny piłkarskiej, było mi żal Polaków. Trzeci raz płakałem dzisiaj – z radości. Zostawiłem sobie jeszcze trochę łez na dzień, w którym Andrzej zdobędzie mistrzostwo świata.

Nie ma złudzeń – Fonfara wskrzesił w Polakach najpiękniejsze wspomnienia z lat dziewięćdziesiątych, gdy jego imiennik "bił się za Polskę". Tak samo jak wtedy, dzwonił dziś budzik, na co dzień przeklinany, dziś błogosławiony, że trafił w dobrą godzinę. Tak samo smakowały szybkie łyki czarnej kawy. Jedynie bohater nieco się zmienił, bo o ile starszy Andrew bardzo wolno się rozkręcał, to Fonfara zrobił tak, jak obiecał – przystąpił od razu do przemyślanej ofensywy, by nie pozostawić sędziom marginesu interpretacyjnego.

"Polski Książę" rozegrał walkę jak król. Dominował w pierwszych trzech rundach i – jak sam przyznał – już po pierwszej wiedział, że zwycięży. Ile w tym kokieterii, pewnie nigdy się nie dowiemy, dość powiedzieć, że mniej więcej w połowie walki zdaliśmy sobie sprawę, że tylko świetne ciosy Juniora. na wątrobę mogą odmienić losy walki. Nie odmieniły. Przytomna decyzja narożnika Chaveza uchroniła meksykańskiego idola od ciężkiego nokautu.

Była to, moim zdaniem, najlepsza walka Andrzeja w życiu. Złośliwi powiedzą: "Styl robi walkę – to Chavez pozwalał na tak wiele, ze Stevensonem nie będzie potrójnych lewych prostych i kombinacji godnych starego Adamka". Być może. Pragnę jednak przypomnieć, że większa część kibiców wieściła dominację Meksykanina nad Polakiem i pewną wygraną na punkty. Dziś Fonfara, który według ekspertów powinien był wykorzystywać zasięg i walczyć na dystans, bez problemu przyjął styl świetnego w półdystansie Meksykanina i, co ciekawe, trafiał częściej. Większość ciosów dochodziła celu, nie było zbędnego marnowania energii. Fonfara perfekcyjny? Tak, na tle Chaveza na pewno tak.

Co dalej? Biorąc poprawkę na hurraoptymizm rodaków, Andrzej  mimo wszystko powinien cieszyć się chwilą i trzymać z daleka od Kowaliowa. Na razie. Rewanż ze Stevensonem, biorąc pod uwagę fiasko negocjacji do walki dwóch mistrzów, wydaje się być prawdopodobną opcją. A może rewanż z Chavezem, o którym mówił po walce Meksykanin? Wszak pecunia non olet, a należy pamiętać, że w razie ewentualnego rewanżu to Andrzej będzie dyktował warunki finansowe. Sportowe, moim zdaniem, zresztą też.

Najważniejsza jest zawsze radość kibiców. I wspomnienia, które powróciły. Ulice Carson są pełne mieszaniny polskich łez radości i polskiego piwa, którego nigdy dla nas za wiele. "Chwilo, trwaj" – powiedziałby Faust. Do następnego boju "Polskiego Księcia".

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Imperator
Data: 19-04-2015 15:31:32 
Brawo Andrzej! Julio już od 5 rundy był spuchnięty. Facet po prostu się przeliczył. lecz z facjaty mu nie zrobiłeś, ale tynku trochę mu zdarłeś ;)

Wymowny był uśmiech Chaveza lecąc na mate po lewym sierpowym Fonfary. Myślałem, że już nie wstanie. Szkoda, że Andrzej nie wykończył go do końca rundy, wówczas Meksykanin oszczędził by Nam tych swoich niepoważnych tłumaczeń porażki.
 Autor komentarza: arpxp
Data: 19-04-2015 15:32:39 
"Ulice Carson są pełne mieszaniny polskich łez radości i polskiego piwa, którego nigdy dla nas za wiele."


Mów za siebie, moczusiu. Ja się nie identyfikuję z chlaniem, z którego najwyraźniej wciąż nasz naród słynie. Nie mniej jednak wielkie gratulacje dla Andrzeja.
 Autor komentarza: Imperator
Data: 19-04-2015 15:41:52 
Rewanż raczej odpada. Andrzej nie zejdzie do super średniej. Chciałbym, aby teraz powalczył z kimś znanym, ale nie z TOP 5. Niech ugruntuje swoje nazwisko w USA. teraz przydałby mu się ktoś do efektownego ubicia. Potem Stevenson, który juz na pewno nie zlekceważyłby Polaka.
 Autor komentarza: trucker
Data: 19-04-2015 16:01:31 
Fajnie napisany tekst..Aż radość rodzi sie w sercu gdy czyta sie taki tekst o Polaku.....

Fonfara ma wielką zalete....Psychike z kamienia....

Wyszedł do ringu rozluźniony i pewny swego od pierwszego gongu...

Przyjął po części warunki Chaveza(półdystans) w którym o dziwo był lepszy od Chaveza..i te ciosy gdy wychodził z półdystansu...miód na rękawice...

W dystansie deklasował Chaveza...A Chavez jak dziecko płakał coś tam do sędziego....

I co najważniejsze....Gdy popatrze na walke z Campillo to tam Andrzej zupełnie nie miał obrony...Dawał się trafiać niemal każdym ciosem....A tu widać olbrzymi progres w defensywie...Z Chavezem jego obrona wygladała jak Manchesteru united z lat 90...Nie do przejscia....Fajnie naprawde fajnie....

Widać że sie rozwija chłopak i przykłada do treningów..Takich walczaków nam potrzeba...

Chce rewanzu ze Stevensonem...Nastepna walka Fonfara to już za okrągłą Bańke...
 Autor komentarza: Adih4sh
Data: 19-04-2015 16:03:19 
Fonfarze nie należy się rewanż ze Stevensonem tak samo jak rewanż Chaveza z nim.
W obu starciach szala jest po jednej stronie. Polak dostał nawet gorszy wpiernicz od Kanadyjczyka niż Meksykanin od niego.
 Autor komentarza: KapralWiaderny
Data: 19-04-2015 16:05:37 
Jedynie bohater nieco się zmienił, bo o ile starszy Andrew bardzo wolno się rozkręcał, to Fonfara zrobił tak, jak obiecał – przystąpił od razu do przemyślanej ofensywy, by nie pozostawić sędziom marginesu interpretacyjnego.


I chociez nie lubię Fonfary ma za to u mnie DUŻY PLUS. Jego dwie ostatnie walki to prawdziwa uczta dla fana boksu, nie bylo nudy.
 Autor komentarza: KapralWiaderny
Data: 19-04-2015 16:06:21 
Autor komentarza: Adih4sh
Data: 19-04-2015 16:03:19
Fonfarze nie należy się rewanż ze Stevensonem tak samo jak rewanż Chaveza z nim.
W obu starciach szala jest po jednej stronie. Polak dostał nawet gorszy wpiernicz od Kanadyjczyka niż Meksykanin od niego.


To moze Pascal ?
 Autor komentarza: KapralWiaderny
Data: 19-04-2015 16:08:32 
Autor komentarza: trucker
Data: 19-04-2015 16:01:31
Fonfara ma wielką zalete....Psychike z kamienia....
Wyszedł do ringu rozluźniony i pewny swego od pierwszego gongu...


Cos w tym jest bo nawet odjecie punktu spłynęło po nim jak woda po kaczce.
 Autor komentarza: GROiLLORT
Data: 19-04-2015 16:15:12 
Który @użytkownik napisał ten tekst? Bo nie wiem czy się zgadzać, czy nie zgadzać.
 Autor komentarza: tolek78
Data: 19-04-2015 16:15:54 
Kiedyś już zadałem userom to pytanie nikt nie odpowiedział jak byście widzieli pojedynek Adamek z czasów Brigsa z teraźniejszym Fonfarą?wiem że to tylko zabawa ale chciałbym poznać wasze zdanie.Ja postawił bym na Tomka chociaż wygrał bym raczej po ciężkim boju
 Autor komentarza: trucker
Data: 19-04-2015 17:00:08 
tolek78....

Kurcze trudno powiedzieć i domniemać bo to ring by zweryfikował wszystko ale jakbym miał sie bawic to;...

Każdy ma z nich swoje zalety...

Oboje mają psychike nastawioną na wygraną...Plus dla obu...Była by wojna...

Nie sądze by Fonfara posadził starego Adamka...i tak samo w odwrotną strone bo Fonfara zaimponował obroną...

Walka napewno toczyła by sie na dystans....


Stawiał bym jednak chyba na Adamka na pkt...Ale po wyśmienitej wojnie...
 Autor komentarza: cezary27
Data: 19-04-2015 17:12:45 
Adamek od początku do końca był dziurawy jak mało kto w czołówce, każdy średnio szybki wkładał mu bomby jak chciał. Z średniakim Brigsem 2xremis max, w między czasie średni szklany Ulrih i wpierdol do jednej mordy od wtedy gówniarza Dowsona.
Dzisiejszy Fonfara Winner vs Adamek LHW
 Autor komentarza: gerlach
Data: 19-04-2015 17:14:39 
Panowie, przecietna obustronnie walka. Obaj wolni, pasywni, Julek wchodzil w zwarcie i zupelnie dezaktywowal rece Fonfary, ktory byl bardzo slaby tym razem na nogach. Jeszcze jedno, Chavez to nie ta kategoria wagowa, wiec Jedrek pobil po prostu mniejszego od siebie faceta
 Autor komentarza: cezary27
Data: 19-04-2015 17:22:18 
Lubiłem oglądać Adamka ale był on przypadkowym mistrzem. W LHW prezent od Dona 2x. W CW szczęśliwie dla Adamka zwycięstwo z lepszym Cunem ale nonszalanckim który nie dostał rewanżu który mu się należał jak psu kość! Po drodze obrony z ogórem Bobym i szklanym bez kondycji średniakiem Banksem który wkładał mu ile chciał do 5 rundy póki jeszcze miał kondycję :) Wagę ciężką pominę bo jedna cenna wygrana z Burito który również był bliski ubicia Tomasza.
 Autor komentarza: Bobus
Data: 19-04-2015 17:51:21 
Super że Andrzej wygrał. Ale nie oszukujmy sie to nie jest waga dla Chaveza.. Spróbował i przegrał.. trudno. Żenujące jest zachowanie jego kibiców. Wygra kolejne 2/3 walki to znów będą go na rękach nosic. A co do Fonfary, przegrywa z Kowaliowem,Stevensonem. Ciekawa walka z Beterbijewema ale nic nie wnosząca a ryzyko duze. Brałbym teraz Pascala albo Braehmera wygrana prawie pewna jesli bedzie forma i kondycja. No a później kasa jesszcze wieksza za rewanz raczje nieunikniony z Supermenem :)
 Autor komentarza: Niezapominajek
Data: 19-04-2015 17:54:06 
Ja bym na jego miejscu nie pchał się tak szybko na tych mistrzów. Jakby mu dali 500 tyś $ za walkę np z Pascalem to powinien walczyć.
 Autor komentarza: trucker
Data: 19-04-2015 17:55:00 
CEZARY27..

Chłopie ty masz komleks Adamka....

Jak można mówić o mistrzu w dwóch wagach i pretendentem do trzeciej królewskiej dywizij że to średniak...

Idąc twoim tokiem myślenia to każdy jest średniakiem....

Przypadkowym mistrzem?? TY CHYBA NIE WIESZ CO PISZESZ CHŁOPIE...

Z Brigsem Adamek wygrał bądź ewentualnie walka bliska remisu...Bardzo zacieta....Ale żeby dotrzec do walki mistrza świata musiał pokonać kilki solidnych piesciarzy...Adamek zasłuzył sobie na walke o mistrza świata i ją wykorzystał....Adamek to twardziel jakich mało...serce do walki ogromne,szczeka z betonu,Charakter..Talent..To wszystko złożyło sie na jego sukcesy...

Do walki z Dawsonem Adamek przygotowywał się z innym trenerem który zdecydowanie go zepsuł...Pomimo porażki na własne życzenie pokazał w tej walce ogromne serce pod koniec i nie poddał sie ani na chwile...Rzucił nawet Dawsona na deski...Alee walka oczywiscie przegrana....Gówiniarz Dawson?? Chłop niepokonany był i uważany za duży talent przez fachowców..
 Autor komentarza: trucker
Data: 19-04-2015 18:03:40 
CEZARY27..

Szklany Urlich??

Adamek pojechał na teren rywala..I to do Niemiec..Gdzie jak wiadomo punktacja tam jest zupełnie inna niż to co sie dzieje w ringu....

Adamek wjezdza na teren rywala i go na jego podwurku nokautuje...Urlich wcale nie był słaby...

był szklany?? kliczko też ma szklanke....

Urlich miał dobrą obrone którą systematycznie dziurawił Adamek aż trafił i po ptokach było...

Z Cunem Adamek nie dostał przypadkowo walki tylko znów musiał stoczyć bodajze dwie walki w cruzer z solidnymi przeciwnikami zanim dostał szanse o pas....

Dla mnie ewidentnie wygrana Adamka...Miał 3 razy Cunna na deskach...i to na pewno przesądziło o werdykcie...

A walka z Cunnem była również wyrównana a te 3 nokdauny przechyliły szale na Adamka strone....
 Autor komentarza: Niezapominajek
Data: 19-04-2015 18:13:31 
Szkoda że Kovaliov zgarnął 3 pasy i pewnie nie będzie chciał się podzielić. A Stevenson ma 37 lat i trzeba by go zmusić by walczył z Fonfarą. Ale Fonfara ma 27 lat i ma przed sobą jeszcze 5 lat dobrego boksu. Jeszcze ma szanse zdobyć tytuł.
 Autor komentarza: trucker
Data: 19-04-2015 18:14:23 
CEZARY27..

W sumie w Cruzer Adamek stoczył 7walk z czego pięc wygrał przed czasem.....

Z Banksem sredniakiem??..On z walki z Adamkiem był bardzo solidnym piesciarzem...

Nie wiem gdzie ty widziałes że Banks przewazał do 5 rundy...Chyba ogladałeś walke muminków na ABC a nie tą walke

Banks po za tym ze czekał na kontre nic nie robił...zadawał ciosy tylko z kontry...Adamek wywierał presje i kontrolował przebieg walki vhc walka w początkowych rundach była wyruwnana az Adamek sie w strzelił i po sprawie...

Waga ciezka to oprucz walki z Arreolą którą świetnie rozegrał to pozostałe walki w tej wadze to też pomine bo to był słaby Adamek...Ale to jest tylko moja osobista opinia na temat Adamka w wadze ciezkiej....

CHŁOPIE TY SIE MÓDL ŻEBYŚMY MIELI WIECEJ TAKICH PIESCIARZY JAK ADAMEK...TO BYŁ ŚWIETNY PIESCIARZ... ADAMEK JEST JEDNYM Z DWÓCH POLSKICH PIESCIARZY ZAWODOWYCH NAJLEPSZY POLSKI PIESCIARZ...WOLISZ OGLADAC GŁAŻEWSKICH CZY KOSTECKICH??..CHŁOPIE DOCEŃ TAKICH PIESCIARZY BO PRZYJDĄ CZASY ZE BEDZIEMY PŁAKAĆ JESZCZE ZA ADAMKIEM...
 Autor komentarza: Niezapominajek
Data: 19-04-2015 18:31:02 
Teraz walka z Frochem ? Ciekawe czy Fonfara by zszedł 2 kilo niżej by walczyć o jego pasy.
 Autor komentarza: MarkS
Data: 19-04-2015 19:21:42 
GROiLLORT - Który @użytkownik napisał ten tekst? Bo nie wiem czy się zgadzać, czy nie zgadzać.

Ha, HA, Ha - ale się uśmiałem. Pozdr.
 Autor komentarza: Vitalij71
Data: 19-04-2015 22:51:17 
Cezary lecz się z kompleksów bo szkoda słów
co Do fonfary powiem
To jest nr 1 teraz w Polsce zawodowiec brawo i gratulacje za zwyciestwo nad Młodym cwaniakiem

Nie wiem czy będzie mistrzem jak bedzie omijał Kovaleva czy wschodząca gwiazzde być może jeszcze wiekszego kilera niż to jak najbardziej ma szanse .
teraz walka na przetarcie i niech się rozwija bo jest młody szkoda czasu nawet na średniaków
walka z rywalem z czołówki np Alvarez czy Karpency i rewanż z Stevsonem który prawie 38 lat.

Anndrzej to robi się bardzo dobry zawodnik Półcieżkiej ale 2 gim Adamkiem który toczył niezpomniane boje w Półcieżkiej i Cruser czy Michalczewskim to raczej nie bedzie
choć kto wie jest młody okaże się

Sto procent racji tucker trzeba docenić Adamka to najlepszy zawodowiec w historii
Cezary lecz masz zajebisty kompleks Adamka i nie tylko.
 Autor komentarza: cezary27
Data: 19-04-2015 23:01:08 
trucker wydaje mi się że Ty jakoś wypierasz fakty niewygodne
Nie mam i nie miałem kompleksu Adamka. Szanuję go i jest dla mnie w 3 najlepszych pięściarzy wywodzonych z Polski. Oceniam jednak w kontekście Mistrzów a tutaj akurat owszem zdobył pasy ale raz że "szczęśliwie" bo i Gołota tak potraktowany jak Adamek byłby dwukrotnym Mistrzem HW raz z Byrdem analogicznie do Brigsa drugi raz z Ruizem pewnie nie na długo ale był by.
1.Adamek w LHW - pierwsza walka na remis druga remis ze wskazaniem na Brigsa i nawet komentatorzy w polskim studio "modlili się" o wynik a sympatyzowali swojemu nie widzieli zwycięztwa
- obrona jeszcze z Urlichem co też punktowo nie było kolorowo do padnięcia Niemca który notabene nic wcześniej i nic później nie osiągnął
- dobrowolna obrona z Dowsonem (niespełna 25letnim - żółtodziób) Adamek jak dziecko we mgle NIE PRZYSTOI Mistrzowi dostawać lekcję boksu - chyba że to Król na bezkrólewiu
2. Przejście do CHW
- dobra walka z cieniem Bela
- Gomez taki żart
- Cunningham owszem przegrał na własne życzenie
- obrona z wtedy gówniarzem Banksem, 4 pierwsze rundy świerzy Jonatan wszystko wkłada jak chce, Gmitruk w narożniku zdenerwowany rzuca Kurw.mi jak nigdy wcześniej i nigdy później.
- obrona z Gunnem żart żartów
należny rewanż Cunowi i by by CHW - wymówki że nie kasowy pierdu pierdu a nie łaska honorowo dać rewanż mistrzowi? przecież za darmo tego by nie zrobił, prawie za darmo to Cun walczył. Tak naprawdę pełno opcji za dobre pieniądze w CHW unifikacje ale jakie unifikacje jak zaraz by stracił pas na rzecz Cuna
3. Ucieczka przed Cunem do HW gdzie wszyscy wiedzą jak było.

Tak jak w HW mydlenie oczu było zawsze. Nie zmienia to faktu że wszystkie walki Adamka od Brigsa I do Areoli oglądałem z przyjemnością i byłem dumny Górala. Zrobił mega robotę i godnie reprezentował swój kraj. Zgadza się że nie wiadomo czy i kiedy koś powtórzy jego dokonania ale jednak rozmawiając JUŻ o MISTRZACH ustawiamy ich w rzędzie Mistrzów globalnie. Adamek nasz możliwe że najlepszy mistrz, globalnie z dwoma obronami przypadkowy.
 Autor komentarza: cezary27
Data: 20-04-2015 00:04:54 
Porównawczo to sportowo Fonfara w LHW więcej dokonał niż Adamek. Zlał legędę Glena (domina Adamka) znokautował pretendenta Campillo, pokonał pretendenta Cleverlego, Nie wypadł gorzej z Mistrzem kozakiem Sevensonem wychodząc jako mięso armatnie niż Adamek z Dowsonem, Chaweza zjadł na surowo który na pewno nie był gorszy niz Paul Briggs. W takiej posusze jak 10 lat temu już był by Mistrzem conajmniej z jednego pasa.
 Autor komentarza: BeyrootPl
Data: 20-04-2015 05:42:46 
niezapominajek

"Teraz walka z Frochem ? Ciekawe czy Fonfara by zszedł 2 kilo niżej by walczyć o jego pasy."

Ile Froch ma tych pasów?
 Autor komentarza: trucker
Data: 20-04-2015 09:16:48 
cezary27...

Patrze na fakty a nie domniemam co by było gdyby....Liczą sie fakty a te znamy wszyscy

Dla mnie Adamek jest w pierwszej dwójce najlepszych piesciarzy Polskich....
A jezeli chodzi o walke z Banksem to Gmitruk darł sie KURWA pomiedzy rundami dlatego ze Adamek zamiast boksowac zaczoł sie bić...Kazdy chyba znał charakter Adamka i jego porywy...

Przypadkowo nie zdobywa sie pasów w 2 kategoriach i jest sie pretendentem w trzeciej...

A jezeli chodzi ci o to dlaczego Adamek nie unifikował pasów to powiem ci że boks to biznes...i ja sam nie wiem dlaczego tak było ale moge sie domyslac tylko...Widzisz że nie tak prosto doprowadzic do Unifikacij...Popatrz na Cruzer w tej chwili..Jest 4 mistrzów i nikt z nikim nie walczy...Biznes..proste..

Tak jak ty umniejszasz sukcesy Adamka tak ja bym mógł tak samo w tej chwili umniejszyc Fonfarze sukces..

Glen-Postarzały gosc dawno po swoim primie,Campillo-rozbity zawodnik który do czasu przerwania walki wygrywał na punkty z Fonfarą i wsadzał mu wszystko jak szło..,Stevenson-Wysoko wygrywa na punkty..Plus Andrzeja taki ze dotrwał do konca walki..Chavez-Gość z nizszej kategori który nie boksował ponad rok...

Nie umniejszam sukcesów Fonfarze bo to jaki zrobił progres od walki z Campillo do teraz jest ogromny... Szczególnie zaskoczył mnie defensywą..aż dziwie sie że aż tak bardzo poprawił obrone....W tej chwili Fonfare uważam za najlepszego Polskiego zawodnika i dla Endriu chetnie zerwe jeszcze niejedną nocke...

Lubie Fonfare i zycze mu jak najlepiej,To jak zdeklasował Chaveza było rewelacyjne...
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.