MAREK MATYJA NOKAUTUJE W GLIWICACH

Nie mogło być inaczej. Podczas trwającej gali w Gliwicach Marek Matyja (9-0, 4 KO) efektownie rozprawił się z niepokonanym dotąd, lecz w rzeczywistości przeciętnym Zoltanem Nagym (2-1-3).

Mistrz Polski wagi półciężkiej sprzed dwóch lat od początku zdominował przeciwnika. Najpierw ciosami prostymi, a gdy ten poczuł ich moc i stanął za podwójną gardą, pięściarz z Oleśnicy skoncentrował się na ciosach na korpus. Już w pierwszej rundzie zranił go lewym hakiem w okolice wątroby. Od początku drugiej robił dalej to samo, czym otworzył sobie drogę do piekielnie mocnego lewego sierpowego w końcówce drugiej odsłony, jakim powalił i klasycznie znokautował Węgra.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Emsiem
Data: 10-04-2015 20:54:36 
Marek to jeden z najnormalniejszych bokserów. Kolejna walka w której imponuje mi ciosami na korpus. Trzymam kciuki za dalszy rozwój.
 Autor komentarza: rogal
Data: 10-04-2015 20:57:41 
Z tej mąki chleba nie będzie.

Pozdrawiam
 Autor komentarza: Uhbokm
Data: 10-04-2015 21:22:08 
Ma ktos dobry link do gali bo moj strsznie tnie:/
 Autor komentarza: Jackass
Data: 10-04-2015 22:01:02 
Rywal do bani ale KO efektowne ;P
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.