AMERYKAŃSKI BOKSER PRZEGRAŁ, BO... WYPADŁA MU KOMÓRKA

Wydawałoby się, że kibice boksu, jednego z najstarszych sportów świata, widzieli w ringu już wszystko. Tego jednak jeszcze nie było - kilka dni temu na gali na Florydzie jednemu z pięściarzy w trakcie walki wypadł na ring... telefon komórkowy.

Marvin Jones (2-5, 2 KO) bynajmniej nie urządzał sobie pogawędki podczas pojedynku. Jak później tłumaczył, w trakcie rozgrzewki wcisnął sobie komórkę za pas spodenek, aby posłuchać muzyki. Kiedy wychodził do ringu, pozbył się słuchawek, ale zapomniał o telefonie. Ten zaraz po pierwszym gongu znalazł się na macie, skąd został odesłany przez sędziego do narożnika boksera.

Po chwili w narożniku znalazł się też sam Jones. Kubańczyk Ramon Luis Nicolas (2-1, 2 KO) znokautował Amerykanina na 63 sekundy przed końcem pierwszej rundy. Jones twierdził później, że przegrał przez telefon, bo ciągle myślał tylko: "Człowieku, komóra wypadła mi na ring, i to wszystko leci w telewizji!".

Obiecał, że następnym razem wejdzie między liny bez telefonu.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: KnockKnock
Data: 03-04-2015 12:15:32 



No I co z tego? Zapomnial zostawic telefon w szatni - kazdemu moze sie zdarzyc.....Niech sie cieszy ze w pory nie narobil na wizji........


 Autor komentarza: szansepromotions
Data: 03-04-2015 13:17:22 
To jeszcze nic, niektórzy potrafili dać dzidę z ringu
 Autor komentarza: Woolite
Data: 03-04-2015 13:48:44 
@KnockKnock,
ta nic, następnym razem zapamięta, żeby w takich sytuacjach wkładać fanty w tyłek a nie za pas.
Tłumaczenie też godne mistrza.
 Autor komentarza: Grzelak
Data: 03-04-2015 14:02:15 
Nie ma się o co oburzać. Journeyman, bokser na telefon. Cały czas gotowy do potwierdzenia następnej walki. Mógł tylko zamiast brać telefon do ringu zostawić wiadomość na poczcie "Jeżeli nie odbieram to znaczy, że właśnie walczę i następną walkę mogę wziąć dopiero jutro. Oddzwonię za 2-3 rundy."
 Autor komentarza: Cooperek
Data: 03-04-2015 15:35:30 
"Dziwnyyyyy jest ten świaaaaat!"
:D
 Autor komentarza: Cooperek
Data: 03-04-2015 15:38:06 
Grzelak

O właśnie, "bokser na telefon", może sytuację obrócić na swoją korzyść"

"Jestem do dyspozycji pod telefonem, always, and I mean it..."

haha
 Autor komentarza: Kadej
Data: 03-04-2015 17:16:00 
Hehehe czegoś takiego to jeszcze nie było. Co z tego, że mu wypadła.
 Autor komentarza: Majnus
Data: 03-04-2015 23:34:14 
Śmieszne ale po prostu koleś zapomniał o telefonie każdemu może się to zdarzyć choć na ring trzeba wchodzić w 100% przygotowany
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.