MICHAŁ GERLECKI: DZIARSKI WETERAN Z BOZICIA

- Bozić jest szybki i energiczny, nie wygląda na swoje 40 lat - mówi Michał Gerlecki (9-0, 5 KO), który spotka się z byłym wicemistrzem Europy w najbliższą sobotę na gali Tymex Boxing Promotion w Lubinie. Pojedynek zakontraktowany został na 8 rund w wadze półciężkiej, a pokaże go telewizja Polsat Sport.

- Podobnie jak Marek Matyja, który kilka tygodni wygrał przed czasem z Chorwatem, uważam Bozicia za dobrego i niebezpiecznego pięściarza, który prezentuje twardy boks. Faktycznie jest to szybki zawodnik, zwłaszcza w początkowej fazie walki, za którym stoi bardzo bogate doświadczenie ringowe - powiedział Polak, dla którego będzie to dziesiąty pojedynek w zawodowej karierze. Do tej pory wszystkie wygrał.

Stjepan Bozić (29-10, 19 KO) spotykał się w przeszłości między innymi z Arturem Abrahamem i Jamesem DeGale'em. W 2009 roku przegrał walkę z Dimitrijem Sartisonem o mistrzostwo świata organizacji WBA w wadze super średniej. Jako amator zdobywał medale MŚ i ME juniorów, a przede wszystkim był srebrnym medalistą Mistrzostw Europy z 2000 roku. Zawodowy kontrakt podpisał po tym sukcesie w Finlandii.

- Chorwat jest szybki i energiczny, nie wygląda na swoje 40 lat. Ma szybką zwłaszcza lewą rękę. Z pewnością będzie starał się rozstrzygnąć losy pojedynku na swoją korzyść w pierwszych rundach. Wierzę, że przyjedzie dobrze przygotowany i pokażemy kibicom dobry boks z obu stron. Ja w swojej karierze też walczyłem z mocnymi przeciwnikami, jak brązowy medalista ME 2011, pochodzący z Kazachstanu Johann Witt, czy bardzo dobrze spisujący się w lidze WSB Azer Ramazan Magomedov - mówi Michał.

Do jubileuszowej walki podopieczny trenera Rafała Kałużnego przygotowywał się w Gdańsku, sparując przede wszystkim z kolegą z teamu Tymex Robertem Parzęczewskim oraz utytułowanym kickbokserem Piotrem Kobylańskim, który starał się naśladować na treningach chorwackiego pięściarza.

- Jestem gotowy na stoczenie pierwszej walki na dystansie ośmiu rund. Ze zdrowiem wszystko w porządku, nie było żadnych kontuzji. Marek Matyja osłabiał Bozicia ciosami na dół, a już w sobotę kibice zobaczą, jak ja sobie poradzę. To ma być udane otwarcie roku – dodał bokser z Gdańska, jeden z niewielu z wyższym wykształceniem wśród profesjonalistów.

W tym sezonie Gerlecki wystąpi co najmniej na czterech polskich galach organizowanych przez Tymex Boxing Promotion. – Plany sportowe dotyczące mojej kariery pozostawiam promotorowi Mariuszowi Grabowskiemu, któremu bardzo ufam. Jeśli uzna, że jestem gotowy do pierwszej walki o pas, wtedy wyjdę do ringu i spróbuję zdobyć pierwszy zawodowy tytuł. Ale na razie najważniejsza jest zbliżająca się sobota, muszę być bardzo skoncentrowany, aby zrealizować plan taktyczny – dodał wielokrotny medalista MP. Co ciekawe utytułowanym bokserem był również ojciec Michała, Janusz Gerlecki.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.