NIE MALUJDA, A MAZIKIN OSTATECZNIE DLA ROBERTA HELENIUSA

Mateusz Malujda (4-3-1, 1 KO) był jednym z dwóch kandydatów do walki z Robertem Heleniusem (19-0, 11 KO), który po problemach zdrowotnych i promocyjnych powróci na ring za dwa tygodnie.

Dwumetrowy Fin - w przeszłości mistrz Europy oraz numer jeden światowego rankingu, ostatni pojedynek stoczył niemal dokładnie dwa lata temu. Jego forma wydaje się niewiadomą, dlatego nie szukano rywali z pierwszych stron gazet.

Ostatecznie na dystansie sześciu rund z Heleniusem skrzyżuje rękawice Aleksiej Mazikin (14-11-2, 4 KO) - niegdyś gwiazda ringów olimpijskich, dziś już jednak co najwyżej solidny journeyman.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: zniszcze
Data: 08-03-2015 22:56:18 
Na tych filmikach w necie to wydaje sie ze ma mega uderzenie Helenius ale po rekordzie tego nie widac
 Autor komentarza: Rollins
Data: 08-03-2015 23:52:03 
Wiadomo, że trudno określić klasę journeymana i każdy może mieć swoje kryteria.

Wg moich Mazikin to już co najwyżej słabszy journeyman. Taki coraz bliżej bum, czyli niegroźny kelner.
 Autor komentarza: ChisoraBestFighter
Data: 09-03-2015 00:48:25 
Nadzieja boksu, wielki talent- który został pobity przez Del Boya. Zachodzę w głowę do tej pory czemu Dereck potrafił niemalże porozbijać 2 metrowca Heleniusa. A z Furym kompletnie nie potrafił wejść w walkę ??
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 09-03-2015 00:55:19 
Może dlatego, że 2 metrowiec 2 metrowcowi nierówny, a poza tym, inna dyspozycja Chisory w pierwszej walce z Furym i inna w walce z Heleniusem.
 Autor komentarza: JKWSB
Data: 09-03-2015 02:18:44 
W tej informacji szokuje, że Mateusz Malujda jest jeszcze aktywnym bokserem. Ktoś, kto mu doradza nie powinien móc patrzeć w lustro! To jest fantastyczny człowiek i wiem, że przede wszystkim myśli o rodzinie, o córeczce. Ale jestem przekonany, że ona wolałaby tatę zdrowego niż z paroma złotymi więcej. Z Husarią pożegnał się dlatego, że nie chcieliśmy brać odpowiedzialności za nieszczęście. Wiedzę, że nie wszyscy mają takie opory... Szkoda.
Ten dziwny rekord Mateusza nie uwzględnia wielu ciężkich walk (zwłaszcza WSB) i powoduje, że przeciętny kibic może mieć Mateusza za "świeżaka", ale on naprawdę nie powinien już walczyć!!!
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.