FROCH: NIE ZREZYGNUJĘ Z TYTUŁU, NIECH WARD PRZYLECI NA WYSPY

Carl Froch (33-2, 24 KO) zwakował już pas IBF, ale nie zamierza się pozbywać tytułu WBA w wadze super średniej.Obowiązkowego pretendenta do tego trofeum, Andre Warda (27-0, 14 KO), "Kobra" zaprasza do Wielkiej Brytanii.

- Walczyłem już z Wardem w Stanach Zjednoczonych, teraz więc on powinien przylecieć tutaj. Jeżeli chcesz być prawdziwym mistrzem, musisz boksować po obu stronach oceanu. Andre musi opuścić swoją strefę bezpieczeństwa. Przekona się, że jestem dzisiaj zupełnie innym bokserem niż kilka lat temu w Boardwalk Hall. Nie ma mowy, abym zrezygnował z pasa WBA. Pokonanie Warda w Nottingham byłoby wspaniałym sposobem na zakończenie kariery - oznajmił 37-latek.

Władze WBA dały obozom Brytyjczyka i Amerykanina czas do końca marca na osiągnięcie porozumienia w sprawie mistrzowskiej potyczki. Jeżeli tego nie zrobią, odbędzie się przetarg.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Tomasinho
Data: 03-03-2015 13:17:09 
Dopiero ostatnio mówił, ze nie ma sensu wychodzić do Warda, bo znowu dostanie wysoko na punkty :D
 Autor komentarza: kapitanbomba
Data: 03-03-2015 13:23:09 
Dopiero co mówił że może walczyć tylko w Las Vegas:)
 Autor komentarza: arpxp
Data: 03-03-2015 13:23:18 
tak, ale w Anglii wszystko możliwe (patrz Froch - Dirrell).
 Autor komentarza: zeitgeist
Data: 03-03-2015 13:30:56 
Froch jest mistrzem I nie widze wtym nic dziwnego ze chce walczyc w domu , kasa pewnie podobna , albo I lepsza
 Autor komentarza: MrAdam
Data: 03-03-2015 15:55:46 
Frochowi chyba mocno szumi od ciosów zainkasowanych przez wszystkie lata.
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 03-03-2015 16:17:53 
Bardzo słusznie. Froch wie co robi. Jeśli ma szanse pokonać Warda, to tylko teraz - po długiej przerwie tego drugiego. Z kolei jeśli przegra - to nic się nie stanie, gdyż Ward jest powszechnie uważany za lidera super średniej, a nawet P4P.
Skoro zwakował jeden pas, by nie walczyć z Degalem i Dirrellem, to teraz nie może robić kolejnych uników, by nie walczyć z Wardem. Chavez może przegrać z Fonfarą i wtedy Kobra zostanie na lodzie - bez pasów i dumy.
Dlatego podjęcie rękawicy jest ruchem dobrym i jedynie słusznym. A z takim ciołkiem jak Chavez zawsze można zawalczyć. Ward, nawet jeśli wygra, Frocha nie rozbije.
 Autor komentarza: Piesel
Data: 03-03-2015 19:22:44 
Jak się nie dogadają, będzie przetarg i wtedy wkracza Jay-z ze swoimi milionami i już wiemy kto wygrywa go i gdzie walka się odbywa.
 Autor komentarza: YipMan
Data: 03-03-2015 19:37:40 
Piesel....Nie wydaje mnie sie ;)
 Autor komentarza: Vitalij71
Data: 03-03-2015 23:13:43 
co taka nagonka na Frocha z Wardem nie przegrał do jednej bramki nie skreślam Frocha z Wardem tym bardziej ze Ward prawie 2 lata przerwy ale napewno to niebędzie tak emocjonująca widowiskowa walka jak Froch -Kessler 1 walke między nimi którą uważam za jedną z najwiekszych wojen w historiii boksu
 Autor komentarza: Rollins
Data: 03-03-2015 23:41:15 
To by była super sprawa.
W pierwszej walce sędzia nieco pomagał Wardowi. Zobaczylibyśmy jakby było, gdyby tym razem sędzia nieco przychylniej spoglądał na Frocha, albo po prostu nie przymykał oczu na sztuczki SOG.
 Autor komentarza: Rollins
Data: 03-03-2015 23:41:54 
Ward nigdy nie walczył poza Stanami i prawdopodobnie nie zawalczy.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.