ANDRZEJ GMITRUK: DOBRZE, ŻE NIE PODPISAŁEM TEGO KONTRAKTU
Już kilka dni temu Andrzej Gmitruk na łamach BOKSER.ORG zapowiedział, iż nie będzie współpromował Macieja Sulęckiego (19-0, 4 KO), a jedynie pozostanie jego trenerem. Choć też na trochę innych zasadach. Wczoraj na łamach magazynu Puncher powrócił do tej sprawy.
Najlepszy polski trener ostatnich lat zdementował kilka spraw i przedstawił swój punkt widzenia.
- Po pierwsze, nie miałem dostawać 33% wynagrodzenia, a 10%. Przy podziale na trzech promotorów, czyli mnie, Leona Margulesa oraz Andrzeja Wasilewskiego. Po drugie, opłaty. Odbyliśmy wcześniej kilka rozmów, kontrakt miał być przysłany, a tak naprawdę o kontrakcie promocyjnym dowiedziałem się wchodząc po schodach do waszego programu, gdy zadzwonił do mnie Andrzej Wasilewski. Wtedy usłyszałem, że kontrakt już został podpisany. Mnie nawet nie poproszono na podpisanie tej umowy, co uważam było dużym nietaktem po siedmiu latach współpracy z zawodnikiem - rozpoczął Gmitruk, przy czym należy dodać, iż w rzeczywistości to nie siedem, a pięć lat wspólnej pracy ze "Striczem". Ale nie czepiajmy się szczegółów...
- W studiu programu od samego Maćka dowiedziałem się, że kontrakt został podpisany, ale przecież ja nic nie podpisywałem. Dlaczego? Bo go po prostu nie widziałem. Później poprosiłem Andrzeja Wasilewskiego, by mi tę umowę przesłał, a ja ją podałem dalej do poważnej kancelarii, która tłumaczy pisma prawnicze. I całe szczęście, że nie podpisałem tego kontraktu. To jest kontrakt między zawodnikiem, a promotorami. To, czy zawodnik to podpisze, to sprawa jego samego, natomiast nie ma tam żadnego zapisu dotyczącego relacji między współpromotorami, czyli kto za co odpowiada, ile startów, kto za co płaci i jakie są warunki. I jeszcze żeby było śmieszniej, był taki zapis, że wszystkie wcześniejsze ustalenia ustne nie mają znaczenia. Wydaje mi się, że na tak wysokim poziomie powinna być oddzielna umowa pomiędzy trzema podmiotami, w której jasno się określa, jakie obowiązki ma każdy z nas. Usłyszałem opinie, że w związku ze zwolnieniem mnie z pewnych kosztów, ja mam trenować Maćka. A ja pytam, dlaczego mam go trenować za darmo? Nie chcę współpromocji. I po tym czasie chyba wypadałoby usiąść z trenerem i powiedzieć "Andrzej, po tych latach mamy dla ciebie takie i takie propozycje". A wiecie ile zarobiłbym za te 10% za pierwsze trzy walki Maćka? Warunki kontraktu to 15 tysięcy dolarów, a od razu 40% odchodzi. Do tego dochodzą inne koszta, czyli zarobiłbym około dwa i pół tysiąca złotych po trzech miesiącach pracy. Tyle to ja czasem wydaję na benzynę w miesiącu - kontynuował Gmitruk. Zapytany wprost o współpracę z Sulęckim na linii trener-zawodnik, odparł - Chciałem się spotkać z Wasilewskim i porozmawiać na ten temat, lecz Andrzej mi odparł, że spotkamy się jak emocje opadną. Od tamtego czasu minęły trzy tygodnie i póki co się jeszcze nie spotkaliśmy - dodał.
Słowami swojego trenera poczuł się chyba dotknięty sam Maciek, który odniósł się do nich na jednym z portali społecznościowych - "Szkoda, że trener na sali uśmiecha się pięknie, klepie po pleckach, a w TV obrzuca mnie w jakimś stopniu błotem i gada kompletne bzdury. Tak bardzo trener Gmitruk jest ze mną zżyty, że nawet nie wie ile czasu razem współpracujemy".
Co teraz? Gmitruk prawdopodobnie będzie trenował Pawła Kołodzieja i Damiana Jonaka. Miejmy nadzieję, że również Sulęckiego. Bo ten 24 kwietnia w Chicago może zadebiutować na rynku amerykańskim, na jednej gali wspólnie z Arturem Szpilką. Ale póki co w obu przypadkach piszemy jeszcze w trybie przypuszczającym, gdyż konkretów wciąż brak.
Biznes to można robić ale z partnerem który jest wstanie wyłożyć pieniądze a nie jego kusi pare tyś $ . Co to za różnica czy dostanie $500 czy $1500 . Jak tu biznes robić z gościem którego pare tyś $ przeraża albo perspektywa zarobienia $5000 podnieca ? K...a promotor od 7-miu boleści
A Niby ile z tego ten "zły" Wasyl będzie miał jak Maciek zarobi brutto $15 000 ? Czyli ja rozumiem że miało być 33% i koszta na 33% a wyszło na to że dostanie 10% i nie pokrywa kosztów ?
I to jest zły układ ?
To jeszcze jest inwestycja w zawodnika . Niech się Gimitruk cieszy że nie musi dokładać a nie że na benzyne mu nie starczy . Jak Maciek wyjdzie do USA to kto będzie pokrywał koszta ? Niech ściągną mu jednego czy dwóch sparring partnerów to już są koszta . To jeszcze nie jest "wysoki poziom" tylko wstęp do powiedzmy średniej półki w USA a Pan Gimitruk zachowuje się jakby Pana Boga za nogi złapał .
Zauważ, że Maciek swoje żale wylewa na portalu społecznościowym, zamiast porozmawiać z trenerem. To jest dla mnie dno. Pranie brudów w internecie, tak się zachowuje ktoś poważny?. To z benzyną Gmitruka to też swoją drogą cyrk. Kogo to obchodzi.
Zachowanie w stylu złapania Pana Boga za nogi jest jak malowane, ale właśnie u Sulęckiego. Proksa został zniszczony jakby nie było z dużą pomocą Gmitruka, a jak nie przemyśli pewnych tematów to dostanie supertrenera Wasylowej trupy.
Gimitruk to jest trener - nie promotor i tego się powinien trzymać . Wasyl jak na polskie warunki jest osobą dosyć mocno ustawioną i przedewszystkim jego takie "koszta" nie przerażają . Andrzej Gimitruk jest dobrym trenerem ale tylko trenerem . Jeżeli Maciek zostanie w Polsce - nie rozwinie się . Jeżeli wyjdzie do USA to się dopiero zaczną koszta . Znając życie i "zasobność" kieszeni Gimitruka to przy każdym najdrobniejszym koszcie by się tworzyły himalaje nie do przeskoczenia .
Sprowadzenie sparing partnera albo dwóch dla Maćka na 2 tygodnie nawet w USA to $800-$1000 od łba + koszta utrzyamania .
USA to nie Europa . Zawodnik z alabamy do Nowego Jorku czy Chicago samochodem nie przyjedzie a czasami ciężko o lokalnych dobrych zawodników . Jeżeli Andrzeja Gimitruka łamią takie "koszta" to w takim razie nie jest partner do jakichkolwiek biznesów . A napewno nie inwestycji w zawodnika .
Ile będzie kosztował Szpilka w USA to tylko Wasyl wie . To nie są koszta 2500 zl na benzyne tylko idące w dziesiątki tyś zł miesięcznie przez Bóg wie ile czasu - bez gwarancji zwrotu inwestycji .
Życie jest jedno , kariera krótka a żyć trzeba jak Bóg da do 80 roku życia . Maciek innej profesji nie ma . Musi się chłopak lepiej lub gorzej ustawić w życiu . Czy będzie mistrzem świata czy nie to co innego .
Chyba niektórzy z was sobie nie zdają sprawy jak niebezpieczny to jest sport . Niech się kur... podwinie noga Maćkowi i dostanie kontuzji która go wykluczy ? I co wtedy dobry wójek Gimitruk mu będzie pomagał ?
Wypnie się na niego jak cała reszta i Maciek zostanie sam z problemem .
Ciekawe czy wtedy wszyscy będą tacy mądrzy .
Widać gołym okiem jakim jesteś laikiem. Trenowałeś kiedyś boks?. Wiesz jakie znaczenie ma trener?. Rozumiem, że Maciek jest już Twoim zdaniem w pełni ukształtowanym zawodnikiem i przez te pięć lat kiedy Gmitruk go trenował też był?, bo tylko wtedy trener i jego znaczenie jest zdecydowanie mniej istotne (patrz Banks i Władimir). "Maciek jest tu gdzie jest przedewszystkim dzięki sobie". Jest dzięki Sobie i dzięki trenerowi i jeszcze innym czynnikom. Jak się rozkładają proporcje?, trudno powiedzieć, ale wkład Andrzeja jest niebagatelny i może być większy niż jesteś w stanie Sobie wyobrazić.
Panowie to MACIEK SOBIE DAJE ŁEB OBIJAĆ I RYZYKUJE ŻYCIEM I ZDROWIEM A NIE GIMITRUK !
On ma zarabiać a nie "promotor" (specjalnie użyłem cudzysłowiu bo gość którego $1000 przeraża to nie promotor).
Data: 03-03-2015 08:48:26
Zaraz bo sie okarze że Maciek jest zły bo chce zarobić pieniądze ? Co mu Gimitruk oferuje ?
Życie jest jedno , kariera krótka a żyć trzeba jak Bóg da do 80 roku życia . Maciek innej profesji nie ma . Musi się chłopak lepiej lub gorzej ustawić w życiu . Czy będzie mistrzem świata czy nie to co innego .
Chyba niektórzy z was sobie nie zdają sprawy jak niebezpieczny to jest sport . Niech się kur... podwinie noga Maćkowi i dostanie kontuzji która go wykluczy ? I co wtedy dobry wójek Gimitruk mu będzie pomagał ?
Wypnie się na niego jak cała reszta i Maciek zostanie sam z problemem .
Ciekawe czy wtedy wszyscy będą tacy mądrzy .
*
*
*
Co by zrobił Gmitruk, jakby się noga powinęła Maćkowi nie wiadomo. Równie dobrze, gdy coś się wydarzy, to i Wasyl się na niego wypnie. Oczywiście trzeba iść do przodu i zapewnienie przyszłości to bardzo ważna rzecz, jednak trzeba umieć się też zachować. Czy Maciek potrafi, oczywiście nie. Szacunek do ludzi. Gmitruk był dla niego jak ojciec. Dobra nieważne, idę z Psem na spacer. Zapominam tą larwę i nie śledzę jego kariery.
Każdy jest anonimowy w internecie i nie wiesz kim jestem i co robie . I ja ci powiem tyle , chłopie najlepszy trener z GÓWNA TORTU nie zrobi . To nie jest kwestia znajomości tematu tylko podjeścia do zawodnika i zaufania zawodnika do trenera a PRZEDEWSZYSTKIM ZAANGAŻOWANIA SAMEGO ZAWODNIKA I TALENTU DO TEGO SPORTU .
Idz do Gimitruka żeby z ciebie mistrza świata zrobił . Zrobi ? Nie zrobi .
Trener jest ważny ale nie najważniejszy . To może w 10% robi różnice . Reszta to czynniki niezależne od trenera . Mayweather by był mniejwięcej gdzie jest , Kliczko to samo . Czy myślisz że Golovkin by był bumem do obijania gdyby nie Sanchez ?
I kto tu jest laikiem ? Bladego pojecia nie masz o trenowaniu i biznesie bokserkim . Trener może poprawić , ulepszyć albo troche pogorszyć zawodnika , ale na ringu to walczy zawodnik . Maciek trenuje boks od 14 czy 15 lat . To nie jest gość który w zeszlym roku postanowił spróbować boksu .
Inaczej cię zapytam . Wyśli takiego Miszkina do Freddiego Roacha . Jak myślisz jakie będzie miał szanse Miszkin z czołówką LHW ? Z 0.5% wzrosną do 0.55% ? Czy może do 0.60 ? Tyle trener może .
Niech Maciek dba przedewszystkim o własną dupe bo to jego zdrowie i życie jest narażane i to on przedewszystkim zostanie na lodzie w razie czego .
Sulęcki też dostał parę groszy więcej i już...
Jeżeli zawodnik chce trenera to powinien przy kontrakcie być twardy bo w końcu on walczy. Pewnie poczuł grosz Wasyla i już się tak nie upierał przy swoim. Przecież to dorośli ludzie, to bokser walczy jak nie umie zadbać o klimat dookoła siebie to jest dupa. Polacy to nie mają klasy,ktoś da im więcej i sprzedają co się da. Kasa jest bardzo ważna kariera krótka macie racje trzeba myśleć o sobie, ale patrząc po męsku gdyby każdy pozbywał się przyjaciół i szedł do góry bo poczuł grosz to potem jest jak jest, i wielu tęskni do czasów jak z filmu Ojciec Chrzestny , gdzie przyjaźń słowo miało wartość moc, a tu kontrakt w którym jest napisane że to co Ci powiedziałem jest nieważne... Fajne wypinanie tyłka w imię litery prawa i kontraktu. Widać Wasyl na pisaniu dobrych umów się zna świetnie w końcu prawnik.
Po twoich wypowiedziach widac ze za bardzo sie nakręciłeś
1) Andrzej wie ze finansowo nie jest w stanie pomoc Mackowi w jego promowaniu i dalszej karierze
2) to Gmitruk nagrał temat przejscia do sferisWasyla, wiec teoria o wypieciu jest po prostu śmieszna.
3) Jesli Gmitruk podpisałby umowe promocyjna to musiałby pokrywac koszty treningów z własnej gazy(z tych 10% z walki) (2500zł prawdopodobnie zostłoby na miesiac z tego bisnesu)
4) W zamian za rezygnacje z promowania Striczu, Gmitruk miał dostawac pieniadze za jego trenowanie od promotorów (Wasyl, Leon) Do tej pory obaj panowie nie ustalili kosztów tej współpracy.
5) Nie takie talenty znikały, nie potrafił sie przebic bez odpowiedniego trenera, menadzera(Gmitruk). Striczu gdyby nie Gmitruk nie dostałby walki z Proksa i moze przez najblisze 3 lata dalej obijałby kelnerów.
Jako trener to co innego . Trener z zawodnikiem musi się dogdywać a przedewszystkim mieć czas . Gimitruk nie mógł być z Adamkiem bo on chciał trenować i walczyć w USA . A Gimitruk do USA się nie wybiera .
Gimitruk nie mógł nawet dla Adamka na dwa czy 3 miesiące do USA w roku wyjeżdzać bo ma "interesy" w Polsce .
Masternaka to była decyzja bo widocznie nie mógł się dogadać z Gimitrukiem .
Życie jest w odcieniach szarości a nie czarno-białe . Nie wszystko co wam się wydaje jest proste jest takie w rzeczywistości .
6) "Gimitruk wypnie się tak samo jak Wasyl"-racja, dlatego pytanie dlaczego Gmitruk ma za darmo lub za smieszne pieniadze trenowac Maćka ??
7) "Pseudopromotor"- jesli chodzi o zasoby finansowe to pewnie tak, a w tym fachu trzeba miec kontakty, a Andrzej jest bardzo znany w środowisku bokserski i telewizyjnym(Polsat), załatwił walke z zawodnikiem z szerokiej swiatowej czołowki, a wiec nazwanie go pseudopromotorem, jest bezpodstawne, gdyż nalezycie spelni swoje zadanie jako promotor
Standardowo to wygląda tak . Jeżeli jesteś współpromotorem to masz 33% kontraktu zawodnika . Czyli pokrywasz koszta w 33% i zarabiasz (albo dokładasz w 33%) .
10% to standardowe wynagrodzenie dla trenera (po odliczeniu kosztów) z gaży zawodnika .
Trener nie jest "na pensji" tylko zarabia z gaży zawodnika .
Większosć tutaj ludzi "wymądrzających" zna realia tego biznesu conajwyżej z głupot które wyczytaja w komentarzach od innych pseudoznawców .
"I kto tu jest laikiem ? Bladego pojecia nie masz o trenowaniu i biznesie bokserkim . Trener może poprawić , ulepszyć albo troche pogorszyć zawodnika , ale na ringu to walczy zawodnik"
W ringu walczy zawodnik, który realizuje nakreślony przez trenera plan, słucha jego rad spostrzeżeń.
Słowami, że "trener to dodatek" sam z siebie robisz laika.
Ciekaw jestem jak Ty byś się zachował gdybyś Ty miał powiedziane przed danym interesem, że zarobisz jakąś tam kwotę, a później "koledzy" wsyterowali by Cię i dostałbyś drobne.
Pieprzysz jak mało kto.
Andrzej z czegoś też musi żyć.
Adamek, Masternak.
Tu masz przykłady zmian w sztabie trenerskim.
I Maciek niestety skonczy tak samo!
"10% to standardowe wynagrodzenie dla trenera"- dokladnie, powoli dochodzisz do celu. A kto ma pokryc te koszty(wynajecie sali, trener od przygotowania fizycznego, dietetyk,zabiegi, rękawice )?? Gmitruk czy Wasilewski
Czyli wielki "Gimitruk" nie będzie trenował za standardowe 10% zawodnika a ten sam zawodnik ma narażać sobie życie i kariere i najlepiej oddać 50% "wielkiemu trenerowi Andrzejowi Gimitrukowi" ?
Gimitruk jest poprostu zajeb.. ubogi w talentach ewidetnie i maciek to chyba jego ostatnia szansa . Maciek
to jeszcze wczesne stadium rozwoju jeżeli chodzi o kariere (nie umiejętności) i teraz zaczynają się wydatki
i kontakty - czego czego Gimitruk nie jest mu wstanie zapewnić .
Ja pierd.. ... sorry za przeklinanie ale jak Boga kocham ja myślałem że tutaj są ludzie którzy mają pojęcie o tym biznesie ale jak czytam komentarze w stylu "Proksa pojechał na walkę bez trenera i jak się skończyło ? ." albo "Ciekaw jestem jak Ty byś się zachował gdybyś Ty miał powiedziane przed danym interesem, że zarobisz jakąś tam kwotę, a później "koledzy" wsyterowali by Cię i dostałbyś drobne."
To mi ręce opadają . Wy znacie boks z głupich komentarzy na bokser.org albo z opowiadań kolegów . Komentarze w stylu "Adamek się podłożył Szpilce za kase" i inne teorie spiskowe znaffcow boksu . Nie będe komentował głupot bo wy ludzie nie wiecie o czym piszecie .
Wiesz dlaczego podpisał kontrakt z Haymonem ? Bo go polecił Wasyl swojemu partnerowi z USA Leonwi Marqules z Warriors . On organizuje większość gal (o ile nie wszystkie) dla AL Haymona i jest promotorem Fonfary . To Marqules załatwił Fonfarze walke z Chavezem i uwaga bo większość z was pewnie nie uwierzy uczestniczył w organizowaniu największej walki od wielu lat w zawodowy boksie Money - Pacman.
To można powiedzieć Maciek dzięki Wasylowi może posmakować światowego boksu . Wygrał chłopak z Proksą nie w 90% dzieki Gimitrukowi a 10% swoich umiejetności jak niektórzy by chcieli ale w 10% dzięki trenerowi / taktyce i 90% talencie i swojej ciężkiej pracy .
Nie jestesmy w USA, tylko mówimy o współpracy Sulecki-Gmitruk-Wasilewski, wiec jesli zawodnicy W. maja taki luksus jak trener od przygotowanie fizycznego, komora kriogeniczna itp. to dlaczego na taki warunkach mialby nie wspołpracowac Macek ze swoim trenerem??
Oczywiscie Striczu moze przejsc pod opieke Łapina :)
Ze słow Gmitruk jasno winika ze co innego ustalali z Wasilewskim a co innego jest w kontrakcie
A to jest kwota niepowazna dla dobrego trenera jakim jest Gmitruk ktory osiagal swiatowe sukcesy z Adamkiem- i jakos nie byl potrzebny zaden amerykanski pajac.
Z drugiej strony ta promotorka dla Gmitruka to tez zla sprawa, on sie nie nadaje na promotora to jest sceptyczny liczący kazda zlotowke logiczny facet- na promotora trzeba miec troche werwy dalekich horyzontow, etc., a nie byc przecietnym Leszkiem.
Tak czy siak za taka kase Gmitruk robi slusznie ze nie zamierza Suleckiego trenowac.
Gmitruk to moglby uczyc fachu niejednego amerykanskiego trenera
Jak na razie widzimy "sukcesy" amerykanskiej szkoly gdzie europejscy zawodnicy powoli dominuja prawie kazda wage
Wasyl ,moze nie jest swietnym gosciem i wcale byc nim nie ma ,on jest od biznesu ,nie od stosunkow miedzyludzkich ,on po czesci musi byc szuja zeby istniec w interesach,ale nie to jest najwazniejsze ,tylko kontakty ,ktore moga Suleckiemu przyspieszyc kariere ,wiec jego wybor jest oczywisty ,a artykulu wynika ,ze relacje miedzy nimi byly typowo zawodowe ,wiec nie ma co liczyc na sentymenty.Co do Gmitruka ,jest napewno dobrym fachowcem ,ale nie wybitnym .
Gmitruk odnosił się do kontraktu który miał podpisać, a w którym nie było tego co ustalał chyba ustnie z wasylem i z nim ma chyba spięcie w tym temacie. Mieli pogadać po ochłonięciu, ale wasyl nie dzwoni itd. Jedyny żal i uważam że słuszny miał gmitruk że po tylu latach współpracy nie zaprosili go na podpisanie kontraktu. Na konkurencyjnej stronie były zdjęcia wasyl, turkowski i sulęcki w objęciach po podpisaniu kotraktu. Mały nietakt. Sulęcki jeszcze młody i niedośiwadczony w tych klimatach i mógł tego nie zauważyć. Ale wasyl powinien doskonale to wiedzieć. Sam wiele razy płakał na temat podbierania zawodników, że jest niepisana zasada że się się tak nie robi itp. A teraz jak zobaczył za free $, to nei ma żadnych oporów:)
Po drugie nie wiem o co tyle szumu. Czy gmitruk ma obowiązek podpisywać taki kontrakt? Wyraźnie powiedział że nie pasują mu warunki i tyle. Zwykły biznes. Obrażanie się sulęckiego jest dla mnie niezrozumiałe. Przecież wiedział co robi, mma doradców. Jeżeli ma żal że gmitruk tego kontraktu nie podpisał, to czy nie warto było zaprosić go na wspólne podpisanie i złożenie współnie podpisów?
robci075,
nie wiem po cotyle szumu robisz, bronisz sulęckiego, a gmitruka "obrzucasz błotem". To zwykłe rozdmuchiwanie tematu, któego nie powinno być. Jak wyżej napisałem gmitruk nie musi być wpółpromotorem sulęckiego. Nie ma takiego przymusu i nie wiem czemu sulęckiemu aż tak na tym zależy, w szczególności że w tej dziedzinie gmitruk nnie bryluje:)
Inną kwestią jest trenerka. Tu powinni rozmawiać jeśli zależy na takiej współpracy. Tak jak piszesz to zawodnik wychodzi do ringu, on ryzykuje i to on powinien mieć te większe zarobki. To oczywiste. Jeżeli jednak trenerowi nie odpowiadaja jego warunki finansowe to nie można winić trenera za to że sie w taki układ nie pisze. Trochę rozsądku przy ocenie sytuacji.
Co do Gmitruka ,jest napewno dobrym fachowcem ,ale nie wybitnym .
wiec wg ciebie kto JEST wybitnym trenerem teraz tu u nas.kto jest debesciak???mysle ze popatrzec wystarczy porównac i wynik sam sie nasówa. w porównaniu do innych jest wybitny
"Tak a teraz to zrobił Maciek kariere międzynarodową ....
Wiesz dlaczego podpisał kontrakt z Haymonem ? Bo go polecił Wasyl swojemu partnerowi z USA Leonwi Marqules z Warriors . On organizuje większość gal (o ile nie wszystkie) dla AL Haymona i jest promotorem Fonfary . To Marqules załatwił Fonfarze walke z Chavezem i uwaga bo większość z was pewnie nie uwierzy uczestniczył w organizowaniu największej walki od wielu lat w zawodowy boksie Money - Pacman.
To można powiedzieć Maciek dzięki Wasylowi może posmakować światowego boksu . Wygrał chłopak z Proksą nie w 90% dzieki Gimitrukowi a 10% swoich umiejetności jak niektórzy by chcieli ale w 10% dzięki trenerowi / taktyce i 90% talencie i swojej ciężkiej pracy ."
Ale się zagalopowałeś:) Sulęcki jeszcze nawet nie liznął międzynarodowej kariery, a ty już piszesz że ją zrobił:) Postawienie na usa to dobry ruch z jego strony i nie ma się co dziwić, ale do sukcesów jeszcze daleko, potrzebne sporo pracy i ... szczęścia. Ale kto nie ryzykuje ten nie ma.
Co do procentów które przyczyniły się do wygranej, to zapomniałeś dodać dość znaczącego udziału leżącego po stronie proksy. On juz od kilku walk to pochylnia. Sulęcki bardzo ładnie to wygrał, ale nie ma podstaw do wpadania w samozachwyt, a takim coś mi trąca.
oprocz Tomka Adamka , to z kims innym zdobyl mistrzostwo? ! Bo nie pamietam .Z kad wiesz co by osiagnal Goral pod wodza innego trenera .
wyniki rodzimego boksu , swiadcza otym ze w naszym 40mln kraju , nie posiadamy wybitnej kadry trenerskiej , bo w innym przypadku musimy byc narodem nieudacznikow ,ale osiagniecia z przeszlosci wskazuja na to pierwsze.Wiec trudno mi nazwac Gmitruka trenerem wybitnym .Przypomne ze jego pomyslem bylo tuczenie Tomka do 108 czy110 kg
No i nie wszyscy byli w polsce, tylko w usa i dlatego nie było możliwości wspólnego podpisania kotraktu.
Czy coś mnie ominęło? czy gmitruk latał w ostatnim czasie do stanów, żeby nie móc wspólnie podpisać umowy?
Wasyl, jest dobry ..:)
Czy nie można takich tematów załatwiać prosto i otwarcie. To biznes i tu nie ma miejsca na sentymanty.
A skąd wiesz że walka Proksy z innym trenerem inaczej by wyglądała ? To zawodnik walczy nie trener .
Co do Gimitruka i Adamka . Nie umiejszając jednemu i drugiemu . Ale kogo Adamek pokonał anonimowego Briggsa w walce o wakat po Antonio Traverze ? Kto znał Briggsa ? Po czym przy drugiej obronie pasa (pierwsza była druga walka z Briggsem) oddał ten Pas Dawsonowi .
Adamek miał dużo szczęścia apropo pierwszego pasa . Przy dzisiejszym obstawieniu LHW taki Adamek byłby bez szans . Stevenson / Kovalev to nie Briggs czy Dawson . Jeden i drugi rozjechali by (jeden rozjechał) jednego i drugiego .
A co do ile się Gimitrukowi "należy" . To uwierz mi że przy Maćku narazie to jest inwestycja . 2500 PLN nawet jak mu zostanie to niech się cieszy że dołożyć do tematu nie musi jako promotor . Bo jak zawodnik zarabia brutto $15 000 i trenuje w USA i walczy w USA to nie ma z czego się dzielić .
"Ale się zagalopowałeś:) Sulęcki jeszcze nawet nie liznął międzynarodowej kariery, a ty już piszesz że ją zrobił:) "
Kolega nic takiego przeciez nie napisal.
Jaką Ty szkołę skonczyles?
"A skąd wiesz że walka Proksy z innym trenerem inaczej by wyglądała ? To zawodnik walczy nie trener"
Nie wiem po co pytasz, bo w ogóle nie odnosiłem się do tej kwestii. A czy walka inaczej by wygladała? To zależy od tak wielu czynników, że to tylko gdybanie. Tak samo można powiedziec, że trener w ogóle nie potrzebny, a zawodnik do narożnika może wychodzić sam.
"Co do Gimitruka i Adamka . Nie umiejszając jednemu i drugiemu . Ale kogo Adamek pokonał anonimowego Briggsa w walce o wakat po Antonio Traverze ? Kto znał Briggsa ? Po czym przy drugiej obronie pasa (pierwsza była druga walka z Briggsem) oddał ten Pas Dawsonowi ."
Jak ktoś pisze, o jednym z najlepszych, jak nie najlepszym naszym bokserze zawodowym "Ale kogo Adamek pokonał ...", to ja nie mam pytań. Takie Adamka to jeszcze długo możemy nie mieć. Oceniając jego poziom sportowy, a przez to też kunsz trenerski gmitruka, to nie wypada wspominać jedynie o anonimowym briggsie, czy oddaniu pasa dawsonowi. Wypadałoby może wpsomnieć o paru innych bardzo dużych osiągnieaciach.
Co dowsona, który przegrał z kowaliowem, to przestań. Jak walczył z ruskiem to już nie ten sam zaowdnik co kidyś. Porównanie z dupy.
A co do wyliczania gmitrukowi ile mu się należy - hehe. Jaki ty masz w tym interes? I niech się gmitruk ceiszy że mu coś zostanie? Chłopie, weź sie zastanów, co ty piszesz. Jak w ogóle można takie kwestie oceniać nie będąc stroną? Jak gmitrukowi to nie pasuje, a jak widać nie pasuje, to jego sprawa. Nie podpisał kontraktu, powiedział dlaczego i tyle. Prosty i zrozumiały przekaz. Po co dorabiać jakieś teorie.
nie czytałem wcześniejszych komentarzy i tak wyszło:) Zdarza się najlepszym:)
Nie masz zielonego pojęcia o sprawie, zresztą nawet nie zrozumiałeś kontekstu wypowiedzi Gmitruka, więc lepiej się do analizy nie zabieraj :D
Kibice sobie gadają, a sprawa przeszła przez ręce prawników, a więc nawet sam główny zainteresowany nie był w stanie jej zrozumieć. Co dopiero my, z przekazów medialnych, to niepoważne. Oni jakoś to między sobą załatwią.
Tylko jedna rzecz - zupełnie bez klasy, głupie i żenujące jest wypisywanie na fejsiku komentarzy o osobie z którą ma się sprawę do wyjaśnienia. Drodzy bokserzy, czy wy jesteście z pokolenia tych, którzy zaliczyli gimnazjum? Gość ma sprawę, widzi się z trenerem ale wraca do domu i smaruje w internecie.
\\Hmm Nie dziwie się trenerwi gmitrukowi wypromował wytrenował Suleckiego , nieiwem czy winny jest Sulecki bo zanim stoją promotorzy dla mnie to spija śmietanke i przyszedł na gotowe Wasilewski
Sam Sulecki być może mieć najmniej do gadania bo to promotorzy podpisują znim kontrakt ale niepowinien tak mówić o swoim wieloetnim trnerze dzięki któremu między innymi zaistniał w zawdowym boksie