NIEOSIĄGALNY GOŁOWKIN?

Niewiele czasu pozostało do trzynastej obrony mistrzostwa świata w wykonaniu Gienadija Gołowkina (31-0, 28 KO) - biorąc pod uwagę wcześniejsze tytuły WBA Regular i Interim, z jak najbardziej zasługującym na status pretendenta Martinem Murrayem (29-1-1, 12 KO). Jednak w ostatnim tygodniu gdy zadawałem komuś pytanie na kogo stawia, nie spotkałem nikogo, kto postawiłby na Anglika. I to oczywiście nie dziwi, bo każda inna odpowiedź trącałaby dyletanctwem. Niemniej jednak wielu wychodzi z założenia, że tutaj nie ma w ogóle o co pytać. Trzeba pamiętać, że "GGG" to mimo wszystko nie jest maszyna i nie wyobrażam sobie, by w końcu nie poległ. To nie musi być teraz, to nie musi być nawet w tym roku, ale w końcu ktoś powinien go zatrzymać. Zwłaszcza, że pojawiają się informacje o tym, iż może w końcu skrzyżować rękawice z kimś z topu kategorii wyżej. I nie chodzi tutaj o szukanie na siłę kogoś, kto mógłby pokonać Kazacha. Warto dostrzec pewien fenomen jego i Kliczki, który każe ocenić ich pojedynki jedynie w takim kontekście, czy rywal w ogóle będzie im stanie czymkolwiek zagrozić. Dlatego przechodząc teraz do samego Murraya trzeba zauważyć, że w swojej ostatniej walce, którą co ciekawe oglądał z widowni Gołowkin i już wtedy było raczej wiadome, że panowie się spotkają, nie wypadł zbyt dobrze. Tamta walka pokazała, że Anglikowi z taką postawą z Gołowkinem będzie bardzo ciężko. Szukając jednak plusów, na pewno wcześniejsze pojedynki, głównie te z Martinezem, gdzie do szczęścia nie zabrakło wiele, czy kontrowersyjny remis ze Sturmem sprzed nieco ponad trzech lat, gdzie już wówczas Martin powinien zostać mistrzem świata, pokazały, że jest w tej najściślejszej czołówce. Jego atutem jest ładne boksowanie lewą ręką, częste omijanie schematu lewy-prawy i kilka innych elementów jakie sprawiają, iż stać go na wybicie się ponad przeciętną. Kiedyś zapytany kto jest najlepszy w jego wadze, odpowiedział - Ja, tylko muszę to udowodnić.

Pojawiła się szansa jak żadna inna. Miał bardzo długi i podobno wyczerpujący obóz przygotowawczy, także z tego względu, że ciężka była dla niego rozłąka z rodziną. Teraz przyjdzie czas na pokazanie efektów swojej ciężkiej pracy. Murray jak na Anglika przystało nie powinien się łatwo poddać, dlatego po cichu liczę na to, że pobije rekord należący do Kassima Oumy jeśli chodzi o "wspólnie spędzony czas" na ringu z "GGG", który wynosi 9 pełnych rund oraz jedną minutę i 57 sekund dziesiątego starcia.

O samym Gołowkinie nie trzeba wiele mówić. Wiadomo, że zawsze jest świetnie przygotowany, nigdy nikogo nie zlekceważył. Jego obozy w Big Bear są już tak samo charakterystyczne jak obozy Kliczki w Going (tutaj kolejne podobieństwo). Gołowkin to mały facet z naturalna siłą. Kliczko na swoją popularność pracował dość długo, natomiast Gołowkin - jak zauważył jeden z zagranicznych portali, w ekspresowym tempie stał się jedną z największych gwiazd boksu, jednakowo cenioną w Stanach i Europie.

Przechodząc do samej sobotniej walki, to nie wolno zapominać, że jest to stracie o mistrzostwo świata i stawiać sprawy w ten sposób, że jest Gołowkin i inni. Stara prawda sportu mówi, że jak się ma głowę, sprawne dwie ręce i nogi, to wszystko się może zdarzyć. Czy Murraya stać na wszystko? Moim zdaniem nie, ale na pewno na wiele...

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Rollins
Data: 20-02-2015 21:21:46 
Lanie wody
Mało zręczne i męczące w trakcie czytania
 Autor komentarza: Callisto
Data: 20-02-2015 21:42:52 
@Rollins

:)
 Autor komentarza: clyde22
Data: 20-02-2015 22:09:52 
Murray wypadł blado w ostatniej walce, ale to dobry znak, bo on dostowuje się zwykle do poziomu rywala. To porządny, wszechstronny bokser, który jednak nie błyszczy w żadnym elemencie. Duży na kategorię, silny i dobrze poukładany technicznie, z niezłą defensywą. Z jednym można się zgodzić, a mianowicie że to jest dobry kandydat do dania sporej ilości rund GGG.

Natomiast nie wiem dlaczego wielu ludzi powtarza mantry, że Martin został skrzywdzony werdyktem ze Sturmem. Jeśli jakiś werdykt był kontrowersyjny, to raczej z Martinezem. Albo niewielu oglądało pojedynek Murraya z Felixem albo jest mylony z Macklinem, który był rzeczywiście lepszy od Sturma. Martin remis powinien wziąć z pocałowaniem ręki, bo to był niespodziewany ukłon punktujących w jego stronę. Zapewne ludzie kierują się stereotypem, że skoro zremisował w Niemczech na kartach, to znaczy że wygrał w ringu. Nie w tym wypadku. Bliska walka ze wskazaniem na Felixa moim zdaniem.
 Autor komentarza: LatajacyDywanik
Data: 20-02-2015 22:49:24 
Kiedyś na pewno ktoś go pokona, jest przeciwnik z którym nie wygra nikt - wiek :) Ważne jest jak długo będzie '' królował'' i odprawiał kolejnych rywali. Prawdą jest, że chyba jest gotowy przejść na najwyższy poziom i toczyć boje z najlepszymi, ale jak wiadomo ma on na to tylko częściowy wpływ.
 Autor komentarza: Furmi
Data: 20-02-2015 22:50:32 
Dziękuję clyde22... Może niektórzy kibice, którzy boksu nie rozumieją, mogą mówić o jakiś kontrowersjach, bo Murray wyprowadził pewnie 2x więcej ciosów od Sturma. Tylko że Sturm 90% zbierał na gardę i ten element wciąż jest mało dostrzegalny przez kibiców, a szkoda, bo to wielka sztuka. Świetnie to kiedyś robił Michalczewski, potem Sturm i chyba najwspanialszy w tym elemencie "Winky" Wright. Ja uwielbiam taką defensywę i nie rozumiem tych całych "kontrowersji".
 Autor komentarza: wojt986
Data: 20-02-2015 22:56:08 
Dla mnie tez Murray przegrał ze Sturmem ale to były nudy w porównaniu do tego co sie działo w walce Sturm Macklin Lubie ta walke, od czasu do czasu oglądam..
 Autor komentarza: Clevland
Data: 20-02-2015 23:42:45 
Może się okazać że GGG ma słaby punkt, np. na skroni tak jak Roy Jones Junior.
Ktoś go tam trafi i posadzi.
Szczękę ma wytrzymał.
 Autor komentarza: Gogolius
Data: 20-02-2015 23:52:28 
Walka Sturm vs Murray to jedna z trudniejszych potyczek do punktowania, bo obaj bokserzy zaimponowali dobrą gardą.

Dość, że przytoczę ten temat: http://www.forum.bokser.org/thread-2274.html


Co do posadzenia Golovkina, jak go Stevens nawet czyściochami nie podłączył to... pewnie i Froch z SMW by nie dał rady, trzeba by szukać jakiegoś półciężkiego Chaveza ;)
 Autor komentarza: LennoxLewisLion
Data: 21-02-2015 09:03:04 
Cytat:"Niewiele czasu pozostało do trzynastej obrony mistrzostwa świata w wykonaniu Gienadija Gołowkina (31-0, 28 KO) - biorąc pod uwagę wcześniejsze tytuły WBA Regular i Interim..."

Dobrze,że autor jest rzetelny i napisał o tych paskach Regular i Interim.
Tak naprawdę GGG oficjalnie broni pasa mistrza świata po raz drugi,ja natomiast policzyłbym Gołowkinowi zdobycie mistrzostwa świata od walki z Rosado,po odebraniu pełnowartościowego pasa WBA Danielowi Geale, czyli będzie to 7-ma obrona mistrzostwa świata.
 Autor komentarza: Clevland
Data: 21-02-2015 12:13:14 
GGG to zmniejszony zawodnik wagi ciężkiej stąd jego uderzenie i odporność.

Zobaczcie zawody w uderzeniu z liścia (niestety nie mam bezpośredniego linku, stąd link do profilu facebookowego Eurosport):
https://www.facebook.com/video.php?v=598432130287767
 Autor komentarza: Rollins
Data: 21-02-2015 13:43:01 
Rollins Data: 19-02-2015 13:00:17
O ile wynik łatwy do przewidzenia, bez nokautu też raczej się nie obędzie, o tyle w której rundzie już przewidzieć trudno.
Trudno, bo nie wiadomo jaką taktykę zastosuje Murray i jaka będzie odpowiedź na nią Gołowkina.
Z Rubio stawiałem, że walka może potrwać dużej, ale Rubio zastosował taktykę, której szanse powodzenia były największe, za to bardzo ryzykowną. Nie udało się i walka skończyła się szybko.

Murray nie jest przykładem agresora. Prezentuje raczej defensywny styl.
Wątpię, żeby to się miało zmienić z Gołowkinem.
BeyrootPl pisał, że na bet365 jest kurs na Gołowkina, nokaut do ósmej rundy, kurs 1,72, i że to pewniak.
Właśnie z tym zakończeniem maksymalnie w siódmej rundzie sprawa mocno niepewna.
Murray dobrze się broni, kondycyjnie też solidny. Jak dla mnie to spore ryzyko.

Ja bym obstawiał, że nokaut gdzieś w końcowych rundach (dziewiąta, albo nawet później), ale wcale bym się specjalnie nie zdziwił, gdyby walka potrwała pełen dystans.
*
*
Wprawdzie ostatnio tak pisałem, jednak... naprawdę trudno mi sobie wyobrazić, żeby Murray dotrwał do siódmej czy ósmej rundy.
Wiele zależy od Gołowkina, czy zaatakuje agresywnie od początku, ale... raczej tak właśnie będzie.

Murray może i jest twardy, ale jest też za wolny, za statyczny.
Jednak myślę, że sześć rund w tym pojedynku, to maks.
 Autor komentarza: Rollins
Data: 21-02-2015 13:43:27 
http://www.bokser.org/content/2015/02/19/114927/index.jsp
 Autor komentarza: Clevland
Data: 21-02-2015 14:55:36 
GGG ma potężne pojedyncze ciosy.to
Ponoć jego lewego prostego nie da się przyjmować przez 12 rund. Mówił o tym Maclin.

Kombinacje bije dość często.
Bronić się przed kombinacjami jest bardzo ciężko.
Tym bardziej że tu trzeba pilnować każdy cios.
 Autor komentarza: Rollins
Data: 21-02-2015 18:50:34 
GALA W MONTE CARLO 21:30

Karta walk: http://boxrec.com/show_display.php?show_id=702538

Linki (w j. polskim):

http://sportslive.info/viewpage.php?page_id=3

http://www.drhtv.com.pl/drhtv3.html

http://sportnazywo.info/channel1.php
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.