SANTA CRUZ: HAYMON MÓWI, ŻE RIGONDEAUX NIKOGO NIE INTERESUJE

Wraz z wykupieniem kontraktu Leo Santa Cruza (29-0-1, 17 KO) przez Ala Haymona zgasła nadzieja na walkę Meksykanina z Guillermo Rigondeaux (15-0, 10 KO). "Teremoto" nie ukrywa, że to właśnie potężny doradca odradzał mu starcie ze świetnym Kubańczykiem.

- Haymon powiedział, że to nie byłby interesujący pojedynek i że żaden z kibiców nie chciałby tego zobaczyć - powiedział czempion WBC w wadze super koguciej.

Do walki chciał doprowadzić Oscar De La Hoya, który pod koniec stycznia rozpoczął negocjacje z obozem dwukrotnego mistrza olimpijskiego. Kiedy jednak o planowanej potyczce usłyszał Haymon, natychmiast postanowił zabrać Santa Cruza z dala od Golden Boy Promotions.

- Chcieliśmy tej walki, chcieli jej kibice i ponoć sam Santa Cruz. Co się stało? Po prostu skorzystano z klauzuli wykupu, bo tak naprawdę oni nie chcieli tego pojedynku - mówił niedawno De La Hoya.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Barkley00
Data: 14-02-2015 12:06:33 
Pluję na tego tchórza. Ciekawe jakie zdanie o tym zasrańcu Cruzie mają Meksykanie? W Meksyku panuje kult machismo i delikatnie mówiąc nie przepada się za facetami, którzy nie mają jaj.
 Autor komentarza: Pyskaty
Data: 14-02-2015 12:17:33 
Konfrontacja stylów sprawiłaby, że walka z udziałem Kubańczyka, byłaby świetnym widowiskiem. Szkoda, że do niej nie dojdzie.
 Autor komentarza: Broker
Data: 14-02-2015 12:20:46 
To by było coś jak Lara - Angulo, tylko w jeszcze lepszej wersji :)
 Autor komentarza: Turu
Data: 14-02-2015 12:25:59 
Brednie. Ja już gościa nie oglądam
 Autor komentarza: rakowski
Data: 14-02-2015 12:28:43 
Nie wiem o jakich stylach piszecie,że byłaby to świetna walka.Z mojej perspektywy świetne widowisko gwarantują zawodnicy nacierający na bitkę.Nie siedzą w piaskownicy i wiedzą,że to byłaby katastrofa dla kibica oglądać takie "widowisko".Wątpię,aby Cruz zawalczył z najlepszymi z Europy w 2015 roku.Myślę,że HBO(Haymon Boxing Organization) będzie nadal wzmacniała jego pozycje,bo wielką gwiazdą jeszcze nie jest.
 Autor komentarza: Lukaszz
Data: 14-02-2015 12:49:44 
Gość po prostu obsrał zbroję. Trzeba pewne rzeczy nazywać po imieniu.

Do tej walki było naprawdę blisko. Chciał jej Oscar, chciał również obóz Rigondeaux. Negocjajce były bardzo zaawansowane, więc Santa Cruz w panice o wszystkim doniósł Haymonowi, który wykupił jego kontrakt.

Nigdy nie byłem fanem tego gościa. Zresztą jak brać na poważnie "miszcza", który na wielkiej gali PPV Mayweather-Maidana w Las Vegas walczy
... ze swoim sparingpartnerem?

Gość bije się z samymi no-name'ami.

@rakowski
Jak Haymon ma zamiar wzmocnić jego pozycję by został gwiazdą? Przecież on dalej będzie bił tych samych kelnerów!


A wszyscy, którzy byli tak zafascynowani Haymonem mocno się rozczarują.
Garcia-Peterson? Fajne zestawienie, ale jest już haczyk, umowny limit, dzięki któremu nikt nie traci pasa. To oczywiście pomysł Haymona, nikogo innego.

Haymon będzie trzymał te swoje gwiazdeczki pod kloszem, nikomu nie da zrobić krzywdy. A Santa Cruz to jedna z wielu takich marionetek. Zresztą czego się spodziewać po tym gościu, skoro swojego syna ochrzicił imieniem AL...
 Autor komentarza: Lukaszz
Data: 14-02-2015 12:51:48 
Najzabawniejsze w tym wszystkim jest to, że ten cały "miszczunio" za bicie tych wszystkich nołnejmów i swoich sparingpartnerów na galach w MGM Grand, w Las Vegas inkasuje po 500-800 tys. $!
 Autor komentarza: tolek78
Data: 14-02-2015 13:05:22 
Według mnie Amerykanie nic innego jak dyskryminują kubańskich bokserów to samo jest z bokserami ze wschodniej Europy.Bo jak wytłumaczyć zachwyty amerykańskich kibiców na Floydem a nie doceniać Rigo ,Lary i kilku post sowieckich bokserów.Meksykanów zresztą też tylko że w USA jest mnóstwo koloni meksykańskiej i to oni napędzają wyniki oglądalności taka jest prawda.Polityki nie powinno się mieszać do sportu ale mam takie wrażenie ze akurat tu jest podtekst polityczny.
 Autor komentarza: Callisto
Data: 14-02-2015 13:11:13 
Obsral zbroje bo przeczuwa ze doszloby do deklasacji.
 Autor komentarza: Lukaszz
Data: 14-02-2015 13:13:18 
@tolek
Oni doskonale zdają sobie sprawę z tego, że Rigo by go zmasakrował w ringu. Haymon głupi nie jest, wie z kim walczył do tej pory jego pupilek, a z kim Kubańczyk. Przecież Nonito Donaire, którego Rigo ośmieszył zabiłby w ringu tego całego Santa Cruza!

Santa Cruz po porażce już nie byłby taki popularny i nie sprzedawałby się tak dobrze. A to, że Rigondeaux jest Kubańczykiem to już oddzielny temat i ja bym tutaj się nie doszukiwał polityki. Oni doskonale wiedzą, że Santa Cruz by tego nie wygrał i dlatego do tej walki nie doszło!
 Autor komentarza: anonim1928
Data: 14-02-2015 13:17:52 
tolek78 - sam jesteś podtekst polityczny :D To chyba normalne, że Amerykanie dopingują, wspierają i promuja swoich pięściarzy. I tak patrząc z perspektywy innych państw to rynek amerykański jest najbardziej otwarty dla innych narodowości.
 Autor komentarza: tolek78
Data: 14-02-2015 13:21:25 
Lukaszz
A to, że Rigondeaux jest Kubańczykiem to już oddzielny temat i ja bym tutaj się nie doszukiwał polityki. Oni doskonale wiedzą, że Santa Cruz by tego nie wygrał i dlatego do tej walki nie doszło!

Tu już nie chodzi o Santa Cruza tylko problem jest głębszy ,Lary ,Rigo i wielu post-komunistycznych bokserów amerykańscy kibice nie chcą ich oglądać a są rewelacyjnymi bokserami jak mi to wytłumaczysz?
 Autor komentarza: tolek78
Data: 14-02-2015 13:23:41 
Autor komentarza: anonim1928Data: 14-02-2015 13:17:52
tolek78 - sam jesteś podtekst polityczny :D To chyba normalne, że Amerykanie dopingują, wspierają i promuja swoich pięściarzy. I tak patrząc z perspektywy innych państw to rynek amerykański jest najbardziej otwarty dla innych narodowości.

Twoje zdanie jest takie moje inne nie ma innego wytłumaczenia olewania tak wspaniałych bokserów.Takie są fakty
 Autor komentarza: LegiaPany
Data: 14-02-2015 13:25:44 
ok, od dzisiaj nie ogladam tego tchorza

niech sobie wsadzi gdzies swoje 100 wyprowadzonych ciosow na runde
 Autor komentarza: rocky86
Data: 14-02-2015 13:47:06 
tolek78

Ja bym polityki w to nie mieszam. Amerykanie chca zarobic ( jak kazdy). Najlepiej zarabia sie na swoich z oczywistych względów i na latynosach również z oczywistych względów. Floyd jest wyjątkiem, zbudował wokół siebie legendę i na niej bazuje. Jego styl nie jest ekscytujący dla mas, ale jego postać juz jest bardzo ciekawa i dlatego też tak się sprzedaje. Duza czesc osób ogląda go czekając na utratę "0".
Hopkins również bazuje na legendzie.
GGG coraz lepiej sie sprzedaje, Kowaliev ta samo, a to zawodnicy z państw postsowieckich. Pacman jest z filipin i jest nr 2 PPV.
Recepta jest prosta, jesteś "Postacią" albo pięściarzem widowiskowym, to sie sprzedajesz, nie masz ani żadnej z tych cech, to sie nie sprzedajesz. Latynosi i amerykanie maja znacznie łatwiej, bo ich pobratymcy sa targetem do którego starają sie dotrzeć promotorzy i TV.
 Autor komentarza: tolek78
Data: 14-02-2015 14:13:48 
rocky86

Dużo masz racji w tym co piszesz ja i tak uważam że tacy bokserzy jak Lara czy Rigo są dyskryminowani nikt nie daje im szansy a jak już dostają to przegrywają po wałku przykład Lara z Alvarezem.
 Autor komentarza: BeyrootPl
Data: 14-02-2015 14:15:28 
Nie no bez jaj !

"Santa Cruz: Haymon mówi, że Rigondeaux nikogo nie interesuje"

WTF?

Tak myśli mistrz świata w boksie zawodowym? Czy On nie ma swojego rozumu? Idą jego tokiem myślenia to jakby Haymon powiedział: "Cruz dzisiaj opier...asz mi pałę, poźniej będziesz żuł moje gówno, bo Ja tak mówię" to zrobiłby to!?!

Chociaż by się nie ośmieszał i nie publikował takich wypowiedzi. Panowie nie mamy po 3 latka. Koleś się zesrał i tyle! Krótko i na temat.
 Autor komentarza: BeyrootPl
Data: 14-02-2015 14:15:33 
Nie no bez jaj !

"Santa Cruz: Haymon mówi, że Rigondeaux nikogo nie interesuje"

WTF?

Tak myśli mistrz świata w boksie zawodowym? Czy On nie ma swojego rozumu? Idą jego tokiem myślenia to jakby Haymon powiedział: "Cruz dzisiaj opier...asz mi pałę, poźniej będziesz żuł moje gówno, bo Ja tak mówię" to zrobiłby to!?!

Chociaż by się nie ośmieszał i nie publikował takich wypowiedzi. Panowie nie mamy po 3 latka. Koleś się zesrał i tyle! Krótko i na temat.
 Autor komentarza: rocky86
Data: 14-02-2015 14:29:05 
tolek78

Ty to nazywasz dyskryminacją, a ja biznesem :-)
 Autor komentarza: Rollins
Data: 14-02-2015 14:32:09 
Wszyscy by chcieli zobaczyć taką walkę.
 Autor komentarza: Rollins
Data: 14-02-2015 14:36:12 
tolek78 Data: 14-02-2015 13:05:22
Według mnie Amerykanie nic innego jak dyskryminują kubańskich bokserów to samo jest z bokserami ze wschodniej Europy...
*
*
Ja bym powiedział, że raczej dyskryminują bokserów, którzy spraliby ich pupilków i popsuliby im biznes zwany "współczesnym boksem zawodowym".
A że najlepsi i najgroźniejsi bokserzy pochodzą właśnie z Kuby i byłego ZSRR, dlatego głównie tych omijają szerokim łukiem.
 Autor komentarza: tolek78
Data: 14-02-2015 14:37:55 
Autor komentarza: rocky86Data: 14-02-2015 14:29:05
tolek78

Ty to nazywasz dyskryminacją, a ja biznesem :-)

Dobrze biznesem ale odpowiedz mi na pytanie dlaczego amerykanie nie kupują tak wspaniałych pięściarzy,bo tu już nie chodzi o menedżerów tylko o kibiców bokserskich.
 Autor komentarza: Rollins
Data: 14-02-2015 14:39:31 
rocky86 Data: 14-02-2015 13:47:06
tolek78

Ja bym polityki w to nie mieszał. Amerykanie chca zarobic ( jak kazdy). Najlepiej zarabia sie na swoich z oczywistych względów i na latynosach również z oczywistych względów. Floyd jest wyjątkiem, zbudował wokół siebie legendę i na niej bazuje...
*
*
To raczej zbudowano wokół Floyda legendę. Najpierw zainwestowano w drugiego "Golden Boya", zadbano o rywali, o to, żeby wszystko wygrywał, teraz, kiedy jest już legendą, nikt nie pozwoli, żeby czar prysł.

Santa Cruz przecież nie jest Amerykaninem.
 Autor komentarza: Rollins
Data: 14-02-2015 14:46:17 
Ciekawe kiedy zacznie być głośno o "Klątwie (Tuten) Haymona"
 Autor komentarza: tolek78
Data: 14-02-2015 14:56:51 
Menedżerowie wiadomo chcą zarobić i im to jest obojętne czy to jest Arab,Eskimos czy Amerykanin bokser to jest maszynka do zarabiania pieniędzy mi raczej chodzi o amerykańskich kibiców ,którzy dyskryminują bokserów.Wolą obejrzeć takiego Santa Cruza ze sparingpartnerem niż zapłacić za Rigo ,Larę i wielu podobnych bokserów.Wnioski same się nasuwają.

rocky86

Kovaliova obejrzało dużo kibiców ale to ze względu na Hopkinsa,GGG też nie ma rewelacyjnych wyników ostatnią walkę nakręcili kibice z Meksyku
 Autor komentarza: Milan
Data: 14-02-2015 15:01:16 
kiedys w tv było "tata a marcin powiedział , że jego tata powiedział "
a w boksie zawodowym będzie cykl ""a Haymon powiedział "
a tak sie niektorzy cieszyli ze wchodzi nowa jakosc i co mamy ?
mamy połowe lutego i dobrych gal jak na lekarstwo
walk nie bedzie bo Haymon powiedział takie mamy widoki
dziwka Schaffer z Haymonem chca zrobic z boksu rezysreownay teatrzyk
a santa cruz moze sobie mowic co chce ale jest tylko wicemistrzem tej wagi
 Autor komentarza: tolek78
Data: 14-02-2015 15:07:18 
Zastanawia mnie jak długo jeszcze kibice będą się nabierać na promotorskie gadki.Boks traci na widowiskowości kibice nie dostają tego co chcą oglądać i z braku laku oglądają takie a nie inne pojedynki.Nie dziwię się co niektórym że zaczynają oglądać mma tam są chociaż zestawienia zawodników na wiele wyższym poziomie
 Autor komentarza: rocky86
Data: 14-02-2015 16:10:12 
@tolek78

„Dobrze biznesem ale odpowiedz mi na pytanie dlaczego amerykanie nie kupują tak wspaniałych pięściarzy,bo tu już nie chodzi o menedżerów tylko o kibiców bokserskich”

No tak, ale chodzi o masy, a nie o kilkanaście, kilkadziesiąt czy nawet kilkaset tysięcy prawdziwie zafascynowanych tą dyscypliną kibiców. Ludzie chcą emocji, krwi lub emocji w postaci historii, kontrowersji danego zawodnika. Zawsze tak było.
Spójrzmy na walkę Szpilka vs Adamek, ilu znasz niedzielniakow, którzy ją obejrzeli? W chuj. To była historia, emocje, ale w ringu dupa. Duże liczby nakręcają Janusze, taka jest prawda, hardcorowych kibiców jest niewielu i Ci wiedzą, że Lara czy Rigo, to doskonali pięściarze i doceniają umiejętności.
Mając to na uwadze i dodatkowo dodając to, ze ludzi pochodzenia Meksykańskiego w USA jest coś koło 30 mln, a kubańskiego jakieś 2 mln (polonia w USA to jakieś 9 mln). Do tego dorzućmy fakt, ze na Kube transmisji nie opchniesz, PPV nie opchniesz, a do takiego Meksyku już tak.

@Tolek78
„Kovaliova obejrzało dużo kibiców ale to ze względu na Hopkinsa,GGG też nie ma rewelacyjnych wyników ostatnią walkę nakręcili kibice z Meksyku”


Tolek, ale liczby są bezwzgledne

np:
Kowaliow vs Hopkins- 1,3 mln
Kowaliow vs Caparello - 1 mln

GGG vs Geale- niecały 1 mln
GGG vs Rubio- 1,3 mln

Rigo vs Agbeko- 550 tys
Lara vs Trout 429 tys

Nie sprzedają się i tyle. Ja się rzadko z cop’em zgadzam, ale w tej kwestii ma trochę racji, że jeśli nie płacisz, to dla TV i promotorów jesteś nieistotny, mają Cię gleboko w dupie, a to oni zapewniają finansowanie i wolą inwestować w słabszego boksera, ale takiego co da zarobić, bo jego kibice płaca.
 Autor komentarza: tolek78
Data: 14-02-2015 16:24:44 
rocky86

Wszystko się zgadza tylko czy nie uważasz że jak taki Rigo i Lara byliby Amerykanami albo chociaż Meksykanami to chętniej by ich oglądano?
 Autor komentarza: rocky86
Data: 14-02-2015 17:28:38 
tolek78

No jasne, że ogladaliby ich chętniej, albo inaczej mieliby wiekszą oglądalnośc. 30 mln meksykanow może się identyfikować ze swoim, duza część z nich i tak go ogladać nie będzie, bo powie, że jest nudny. Załóżmy, że 10 % z nich ogląda boks, czyli 3 mln, załóżmy, ze 50% z tych 3 mln go nie obejrzy, bo według nich jest nudny, ale wciąż zostanie 1,5mln, którzy go obejrzą, bo to "swój". Zróbmy to samo z liczbą kubańczyków i jakie wyjdą wyniki?
Zobacz ilu z nas oglądało Głowackiego, dlaczego go oglądaliśmy? Czy gdyby był Węgrem czy Grekim też byśmy go oglądali? Mocno wątpliwe.
 Autor komentarza: tolek78
Data: 14-02-2015 17:43:06 
rocky86

Dlatego nazywam to dyskryminacją nie liczy się co sobą reprezentuje dany bokser tylko jakiej jest narodowości.Prawdziwi fani na takim podejściu tylko tracą bo nie oglądają pojedynków najlepszych bokserów bo nikomu się to nie opłaca rzygać mi się chce tym bokserskim biznesem.Leszcze zdobywają pasy i zarabiają kasę a wspaniali bokserzy dostają ochłapy.
 Autor komentarza: rocky86
Data: 14-02-2015 18:06:18 
tolek78

Teraz to jest kwestia pieniędzy i tego dyskryminacją nie nazywam, jak masz odpowiednie umiejętności (niekoniecznie na najwyższym poziomie) potrafisz się sprzedać, to walkę dostaniesz, jak nie potrafisz się sprzedać, to jej nie dostaniesz, taki biznes. Jeden ma łatwiej, drugi trudniej z różnych wzgledów.
Dyskryminacja to była kiedyś, gdzie Jack Johnson nie dostał walki z J.J Jeffries, gdy ten był mistrzem, tylko dlatego, że był czarny, a by walczyć o pas musiał się zachowywać jak Briggs i latać, a raczej pływać po świecie za Burns’em i uprawiać stalking, albo gdy Harry Wills nie dostał walki z Dempsey’em dlatego, ze był czarny.
To była dyskryminacja, dzisiaj to tylko biznes, może to nie jest sprawiedliwe, ale tak jest. Z drugiej strony dzięki temu, ze chodzi o kasę mieliśmy wiele fajnych walk jak trylogia Morrales’a z Pacman’em, czy Barrera, albo 4 walki Pacmana z Marqueze’em, bo się opłacały.
 Autor komentarza: tolek78
Data: 14-02-2015 18:12:45 
rocky86
Z drugiej strony dzięki temu, ze chodzi o kasę mieliśmy wiele fajnych walk jak trylogia Morrales’a z Pacman’em, czy Barrera, albo 4 walki Pacmana z Marqueze’em, bo się opłacały.

Tak tylko to jest kropla w morzu w porównaniu z tymi walkami które się nie odbyły a byłby wspaniałymi widowiskami
 Autor komentarza: tolek78
Data: 14-02-2015 18:15:19 
Cały czas mi nie chodzi o menedżerów i promotorów z ta dyskryminacja tylko ta dyskryminacja występuje u kibiców boksu.
 Autor komentarza: Rollins
Data: 14-02-2015 18:42:16 
Wszyscy macie rację.

Racją jest, że oglądalność nakręcają masy.
Nie prawdziwi kibice, ale masy.

Faktem jest też, że te masy nie bardzo mają pojęcie o boksie. I tutaj do akcji wchodzi promocja.
Gdyby tak tym szarym masom zareklamować takiego Larę czy Rigondeaux, że oto w ringu pojawią się prawdziwi geniusze boksu. Geniusze, których bardzo trudno trafić, a którzy z łatwością leją swoich rywalom.
Gdyby tym szarym masom wmówić... prawdę, to (jak to tępe masy)zaczęliby naprawdę doceniać tych pięściarzy. A przy okazji zaczęliby coś tam chwytać z boksu.
Jak to ja często mówię, ludziom można wszystko wcisnąć. Zależy tylko czy umiesz to sprzedać.

Tutaj sprawa byłaby o tyle uproszczona, że nikogo nie trzeba by było oszukiwać, wciskać kitów. Wystarczyłoby tylko mówić jak jest.
 Autor komentarza: Rollins
Data: 14-02-2015 18:43:43 
* leją swoich rywali
 Autor komentarza: KnockKnock
Data: 14-02-2015 20:04:58 
"SANTA CRUZ: HAYMON MÓWI, ŻE RIGONDEAUX NIKOGO NIE INTERESUJE"



W porownaniu do Rigondeaux to mnie taki Santa Cruz w ogole nie interesuje.......


 Autor komentarza: anonim1928
Data: 15-02-2015 13:33:09 
tolek78 - to przecież rocky Ci to zajebiście wytłumaczył. Jasnym jest, że Amerykanie oglądają Amerykanów, Meksykanie Meksykanów, Rosjanie Rosjan, a Polacy Polaków. Oprócz tego hardkorowi fani boksu doceniają takich pięściarzy jak Lara czy Rigo, ale nie możesz wymagać od mas żeby ekscytowali się walkami kogoś dla nich anonimowego i kogoś kto niczym ich do siebie nie przyciąga. A na koniec pytanie. Jak myślisz czy Rigo byłby w stanie wypełnić hale w Polsce i uzyskac dobry wynik oglądalności w tv gdyby na gali nie walczyli żadni znani Polacy? Ja szczerze wątpie, a nie powiesz mi, że polscy kibice dyskryminują Kubanczyków...
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.