MARCIN MARCZAK SPROWADZA DO POLSKI BOKS BIAŁYCH KOŁNIERZYKÓW

Wybraliśmy się z kamerą do gdańskiego klubu bokserskiego Ring3City, gdzie pięściarz zawodowy Marcin Marczak (7-0, 3 KO) opowiedział nam o swym planie przeniesienia do Polski niezwykle popularnego w Wielkiej Brytanii boksu białych kołnierzyków. Pierwsza gala White Collar Boxing Night odbędzie się w sobotę 7 lutego. Zapraszamy do wysłuchania rozmowy!

White-collar boxing to powstała na zachodzie rekreacyjna forma pięściarstwa. Na czym polega? Aktywni zawodowo mężczyźni i kobiety trenują pod okiem specjalistów, przygotowując się do występu na specjalnie dla nich zorganizowanej imprezie, gdzie mają możliwość sprawdzenia się z innymi pasjonatami, odpowiednio dobranymi pod względem poziomu zaawansowania. Zagranicą - szczególnie w Wielkiej Brytanii - "Białe Kołnierzyki" zyskały już sporą popularność. Teraz zawitają do Polski i być może zadomowią się tu na stałe.

Zobacz też: W SOBOTĘ 7 LUTEGO PIERWSZA GALA WHITE COLLAR BOXING

Pierwsza gala "White Collar Boxing Night" odbędzie się w najbliższą sobotę 7 lutego w Ring3City przy ul. Doki 1/32B w Gdańsku. Karta walk składa się z sześciu pozycji. Wszystkie pojedynki są zaplanowane na trzy dwuminutowe rundy. Zawodnicy i zawodniczki będą boksować w 16-uncjowych rękawicach oraz kaskach i ochraniaczach. O wyniku potyczek decydować będą sędziowie. Inicjatywa od początku cieszy się dużym zainteresowaniem i już teraz wiadomo, że kolejne odsłony odbędą się w kwietniu i czerwcu.

Zobacz też: WHITE COLLAR BOXING - CZYLI BOKS DLA PASJONATÓW - JUŻ W POLSCE!

Marcin "Express" Marczak (ur. 1982) to polski bokser zawodowy występujący w kategorii junior średniej. W latach 2011-13 na terenie Wielkiej Brytanii stoczył siedem zwycięskich pojedynków, z których trzy rozstrzygnął przed czasem. Pracował przy organizacji bardzo popularnych w Anglii gal white-collar boxing. Po powrocie do ojczyzny postanowił zainicjować tę rozrywkową odmianę szermierki na pięści w założonym przez siebie klubie bokserskim Ring3City.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: OutLaw
Data: 04-02-2015 10:08:12 
Świetna inicjatywa. Z wielką przyjemnością wziąłbym udział, gdyby to nie był drugi kraniec Polski.
Gratuluje Marcin, jesteś skazany na sukces.

Pozdrawiam
 Autor komentarza: LegiaPany
Data: 04-02-2015 12:27:10 
dudas zapuszcza brode jak talib :D :D :D
 Autor komentarza: lutonadam
Data: 04-02-2015 12:38:06 
Super pomysł!Każdy będzie mógł "spróbować" boksu na własnej skórze.W Anglii jest to bardzo popularne a i emocje sa duże.Wielu jeszcze mlodych ludzi zachęci do odwiedzenia lub powrotu na sale treningową!
 Autor komentarza: Dudas
Data: 04-02-2015 12:41:17 
To jest mój hołd dla Antonio Margarito, którego zdaniem paru ludzi bardzo przypominam :-( Komisja nie każe się golić, bo (głosem Jima Lampleya) Pacquiao mówi: "Leave it there, I wanna use it as a target!"
 Autor komentarza: skud
Data: 04-02-2015 12:54:28 
Marczak pochodzi z Ketrzyna.W ,Angli ciezko sie przebic do nawet szerokiej czolowki swojej wagi.100 nawet 150 bokserow w kazdej kategori.Chlopaki pracuja a gale sa co tydzien w roznych miastach.Moze i w Polsce to sie rozkreci.Ale powinno to byc typowo amatorskie.
 Autor komentarza: lukaszs1990
Data: 04-02-2015 15:58:07 
Jak po raz pierwszy przeczytałem informacje o tym przedsięwzięciu stwierdziłem, że to super inicjatywa, ktoś trenujący boks będzie mógł się sprawdzić w realnej walce, poczuć emocje i adrenalinę jaka towarzyszy podczas wejścia do ringu. Po głębszym zastanowieniu jednak mam mieszane odczucia, samo to co powiedział Marcin Marczak odnośnie jak wygląda to w UK, że tam walczą już nawet zawodowcy na tych zasadach, co moim zdaniem jest dość ryzykowne i niebezpieczne, oczywiście wiem że na razie idea jest raczkująca ale nigdy nie wiadomo do jakich rozmiarów się rozwinie. Uważam, że idea White Collar Boxing powinna być zarezerwowana tylko i wyłącznie dla amatorów nie mających na swoim koncie sankcjonowanych walk czy to amatorskich czy zawodowych, pomiędzy kimś trenującym amatorsko boks (w sensie rekreacyjnym, obijanie worków, tarczowanie) a zawodnikiem mającym na swoim koncie walki jest zasadnicza różnica. Pomijając różnice doświadczeń, pięściarze przed walką czy to amatorscy czy zawodowi są poddawani przeróżnym badaniom stwierdzającym czy są zdolni wyjść do ringu, komisje lekarskie wydają licencje bokserskie, nie mam pojęcia jak wygląda to w takim przedsięwzięciu ale ambulans na gali to troszkę za mało, zapisując się do klubu bokserskiego na rekreacyjne zajęcia gdzie nie mamy do czynienia ze sparingami nie robimy sobie badań, osoba z takiego zgłaszając swój udział w gali White Collar Boxing może nie wiedzieć o ewentualnych schorzeniach czy dolegliwościach na które cierpi (mam na myśli głównie sprawy neurologiczne), po przyjęciu kilku ciosów sytuacja może się skomplikować.
 Autor komentarza: championn
Data: 05-02-2015 00:21:26 
dajcie spokoj, zamiast swirowac pawiana to zaczelibyscie wspierac mlodziez, fundujac rekawice, kask albo chocby zwykly trening.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.