ESTRADA NIEZNACZNIE CIĘŻSZY OD MITCHELLA

Kevin Mitchell (38-2, 28 KO) okazał nieznacznie lżejszy od Daniela Estrady (32-3-1, 24 KO) podczas ceremonii ważenia przed galą w Londynie. Anglik zanotował 60,8 kg, a jego rywal 60,7 kg.

Obaj panowie skrzyżują rękawice o srebrny pas WBC, ale oprócz tego pojedynek - co najważniejsze - ma status oficjalnego eliminatora do tytułu mistrza świata tej federacji wagi lekkiej. Obecnym czempionem WBC w tej kategorii jest Jorge Linares (38-3, 25 KO) 

Pozostałe wyniki ważenia: 
John Wayne Hibbert (63 kg) - Tyler Goodjohn (63,3 kg) - 10 rund, waga lekko półśrednia 
John Ryder (72,1 kg) - Billi Facundo Godoy (72, 1 kg) - 12 rund, waga średnia 
Tommy Martin (62,3 kg) - Ricky Boylan (63,2 kg) - 10 rund, waga lekko półśrednia

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: roycer
Data: 30-01-2015 19:15:15 
Panowie, chciałbym Wam serdecznie podziękować za współpracę, wymianę zdań, a było raz lepiej raz gorzej. Było pozytywnie i negatywnie-taka jest prawda.


Odchodzę bo mam ku temu swoje powody i złożyłem do redakcji swoją rezygnację. Do konkurencji nie przejdę bo nie ma takiej opcji. Dalej tu będę ale jako czytający.
Interesujecie się boksem, tak jak ja, i pozostańcie bo to wspaniały sport jest!

Poprosiłem Redakcję aby nazwa roycer była zastrzeżona, aby nikt się podemnie nie podszywał sie, mam nadzieję że uszanują moje zdanie.

Serdeczności dla wszystkich, bez wyjątku

Paweł
 Autor komentarza: BeyrootPl
Data: 31-01-2015 09:46:04 
Cóż...

Szkoda, że aktywni czytelnicy rezygnują z aktywności na orgu :(

Coraz więcej tutaj gnoju, wyzwisk, wycierania sobie dupy zdaniem innych, mieszania z błotem drugiego użytkownika.

Jakby to napisać... Jestem na orgu od 2010 czyli już piąty rok, nie uczestniczyłem w "dyskusjach" ponad 2 lata, działałem jako czytelnik. Od mniej więcej 2013 roku jakieś tam komentarze zacząłem zamieszczać i zamiast polemiki na temat boksu, wymian zdań nazywano mnie "lizusem", laikiem itd (zresztą znacie te internetowe wyzwiska).

Zażartowałem sobie nie raz, nie ukrywam. Pokazałem "pazur" wobec niektórych użutkowników, ale zrobiłem to raz, max 2 i odpuscilem.

Te ciągnące się w nieskonczoność "żarty" Milana co do Rollinsa przejadają się powoli. Choć osobiście nic do Milana nie mam.

Dajmy sobie siana :]

Pawle,

Powodzenia!
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.