ARUM: NA PEWNO NIE BĘDZIE REWANŻU COTTO Z FLOYDEM, TO NONSENS
Do wielkiej walki Floyda Mayweathera Jr. (47-0, 26 KO) z Mannym Pacquiao (57-5-2, 38 KO) jest coraz bliżej, ale gdyby nie udało się do niej doprowadzić, w odwodzie wciąż jest żądny rewanżu z Amerykaninem Miguel Cotto (39-4, 32 KO) Tyle że, mówi współpracujący z Portorykańczykiem Bob Arum, oprócz chęci "Junito" ma też bardzo wysokie wymagania finansowe.
MAYWEATHER-PACQUIAO: PROBLEM TELEWIZJI ROZWIĄZANY
- Telewizja Showtime traci na każdej walce Mayweathera od 10 do 12 milionów dolarów. Cotto chciałby za rewanż przynajmniej 13 milionów, a więc o 10 więcej, niż zwykle dostają rywale Floyda. Więcej chciałby też Mayweather, który za starcie z byle kim może zarobić 32 miliony. W przypadku Cotto oczekiwałby przynajmniej o 10 milionów więcej. W sumie mamy więc 20 dodatkowych milionów, które trzeba by wyłożyć na stół. A możemy przecież założyć, że ta walka sprzedałaby się gorzej niż pierwsza, pewnie byłby jakiś milion zamówień PPV. Showtime o tym wie i nie przeznaczy tak wielkich pieniędzy na to starcie. Gadanie o rewanżu Cotto z Mayweatherem to nonsens - stwierdził szef Top Rank.
Mayweather i Cotto po raz pierwszy spotkali się w 2012 roku. Portorykańczyk zaprezentował się lepiej niż większość rywali Amerykanina, ale i tak przegrał jednogłośnie na punkty.
Mayweather kolejną walkę stoczy 2 maja.
Sądzę, że lepiej
Chyba że w końcu ludzie naprawdę się wqrvią na Ściemniacza i nie wykupią w ramach bojkotu.
kazdy juz zaciera rece. jak sie okaze ze znowu cotto to sie wkurwia.
Tyle tylko ze cotto ma pas i tylko tyle z frajdy bo chetnie go odda za dobra wyplate
Skoro mówi, że walki Floyda z Cotto nie będzie, to... całkiem możliwe, że raczej będzie.