LESZEK LEISS: WYGRYWAŁ Z PIETRZYKOWSKIM, PRZEGRAŁ Z CHOROBĄ

Odszedł Leszek Leiss (18.11.1932-23.01.2015), sześciokrotnie stawał na podium Mistrzostw Polski i dwukrotnie pokonał w ringu Zbigniewa Pietrzykowskiego (04.10.1934-19.05.2014; trzykrotny medalista Igrzysk Olimpijskich i czterokrotny Mistrz Europy)
Wykrusza się pokolenie pięściarzy, którzy tworzyli potęgę Polskiego boksu. Z Grudziądza nadeszła smutna wiadomość w dniu 23.01.2015 po krótkiej chorobie zmarł Leszek Leiss czołowy polski bokser lat 50. Ten nietuzinkowy zawodnik urodził się 18 listopada 1932 roku w Grudziądzu. Startował na przestrzeni 20 lat od 1947 do 1967 roku. Swoją przygodę z boksem rozpoczął w klubie OMTUR Grudziądz, a po likwidacji tego klubu przeszedł do Spójni Grudziądz. W czasie służby wojskowej boksował OWKS Bydgoszcz oraz CWKS Warszawa. Po zakończeniu służby żołnierskiej wrócił do swojego ukochanego miasta Grudziądza, gdzie do końca kariery reprezentował barwy "Stali" - klubowi temu został wierny do końca kariery.

Leszek Leiss stoczył w sumie 386 walk z czego 353 wygrał, 11 zremisował, a 22 przegrał - jako ciekawostkę podać należy, że w czasie trwania jego przygody z boksem walczył we wszystkich obowiązujący w tym czasie kategoriach wagowych od papierowej do ciężkiej. Startując w indywidualnych mistrzostwach Polski wywalczył trzy tytuły mistrzowskie w roku 1950 Szczecinie (waga lekka) jako junior, natomiast w grupie seniorskiej w roku 1953 w Poznaniu (waga lekkośrednia) oraz w Łodzi 1958 (waga półciężka). Ponadto wywalczył cztery medale brązowe w roku 1954 w kategorii średniej, natomiast w latach 1955,1956,1959 w wadze półciężkiej. Do tej kolekcji należy dołożyć złoty medal wywalczony w rozgrywkach o Drużynowe Mistrzostwo Polski, wraz z drużyną CWKS Warszawa w roku 1954.

Osobny rozdział to jego walki ze Zbigniewem Pietrzykowskim. Spotkali się trzykrotnie i dwukrotnie wygrał Leiss Leszek! Pierwszy raz w meczu ligowym w roku 1952 (wygrana przed czasem). Drugi raz w półfinale mistrzostw Polski w Poznaniu (1953), ale jedną walkę przegrał w meczu ligowym w Bielsku. Pokonanie Pietrzykowskiego - to najlepsza wizytówka tego pięściarza, tym bardziej, że jeszcze tylko jednemu zawodnikowi udało się dwukrotnie pokonać pana Zbigniewa, a był to Laszlo Pap.

Niestety ten utalentowany zawodnik nie miał szczęścia u selekcjonerów reprezentacji, będąc w latach 50 czołowym zawodnikiem kraju nie miał okazji startu czy to w mistrzostwach Europy czy Igrzyskach Olimpijskich. W 1953 roku był pewniakiem do startu w słynnych mistrzostwach Europy w Warszawie w ostatniej chwili postawiono na Pietrzykowskiego natomiast na igrzyska olimpijskie w Australii w 1956 roku, postawiono na Władysława Jędrzejewskiego. Jedyny medal jaki zdobył w zawodach międzynarodowych to brązowy na Akademickich Mistrzostwach (1951). Szkoda, że w pewnym okresie kariery nie zaufano temu zawodnikowi, być może jego wynik sportowy byłby bardziej okazały. Tym bardziej, że znakomity znawca boksu Jerzy Zmarzlik wyraził swoją opinię w książce "Bij Mistrza” - ...jeden z najlepszych pięściarzy jakich widziałem w życiu - Leszek Leiss.
Po zakończeniu kariery był trenerem w grudziądzkich klubach Unia i Stal, gdzie również odnosił sukcesy – wychował takich pięściarzy jak Edward Pyjko, Edmund i Andrzej Montewscy, Henryk Szymkowiak, Henryk Mielczewski, Zygmunt Atmański.
Pamiętam jeszcze jeden jego powrót do trenerki - zbliżały się w Grudziądzu w roku 2000 indywidualne mistrzostwa Polski juniorów, więc poprosiłem pana Leszka o pomoc w przygotowaniach naszych zawodników do tych zawodów. Jego wsparcie okazała się bardzo przydatne, nasz zawodnik Rafał Kochański, wywalczył złoty medal.

Leszek Leiss został odznaczony Srebrnym Krzyżem Zasługi, medalem Zasłużony Mistrz Sportu, Złotą odznaką Polskiego Związku Bokserskiego oraz odznaką Zasłużony Działacz Kultury Fizycznej. Dodać należy że do końca działał aktywnie w Grudziądzkim klubie Weteranów Boksu
Cześć Twojej Pamięci.
Pogrzeb na cmentarzu komunalnym w Grudziądzu przy ul. Cmentarnej  26.01.2015 o godzinie 12:00, a godzinę wcześniej Msza Święta w Parafii rzymsko-katolickiej p.w. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny przy ul. Moniuszki 8.

 

 

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Rollins
Data: 25-01-2015 17:36:52 
Mówicie przegrał z chorobą?

Trochę przesada. Miał prawie 83 lata. To już taki wiek, że śmierć jest czymś naturalnym.
 Autor komentarza: gemba
Data: 25-01-2015 18:42:28 
był w drużynie cwks warszawa razem z moim dziadkiem
 Autor komentarza: trucker
Data: 25-01-2015 22:02:31 
fajne te fotografie.....kurcze jacy wszyscy byli mlodzi a teraz powoli towarzystwo sie wykrusza....kondolencje dla rodziny...
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.