POŻEGNALNA GALA GARY SHAW PRODUCTIONS

Od kilkudziesięciu godzin wiadomo już, że Gary Shaw odsprzedał Jayowi Z swoją grupę z wszystkimi zawodnikami i będzie pracował w jego stajni. Ale dziś w nocy oficjalnie przeprowadził jako promotor ostatnią galę - w "Chumash Casino" w Santa Ynez.

Darleys Perez (32-1, 20 KO) stosunkowo łatwo uporał się z Jonathanem Maicelo (21-2, 12 KO), tym samym broniąc po raz drugi tytuł mistrzowski federacji WBA w wadze lekkiej, lecz tylko w wersji tymczasowej. Kolumbijczyk sukcesywnie przełamywał pretendenta z Peru, posyłając go w końcu w jedenastej rundzie na deski. Ostatnie trzy minuty to już bombardowanie bezbronnego rywala, ale o dziwo temu udało się przetrwać wszystko i przegrać tylko na punkty - 118:109, 118:108 i 120:107.

Błysnął również Francisco Santana (22-3-1, 11 KO), dla którego przymierzany był najpierw Sebastian Lujan, potem Randall Bailey, a do ringu wyszedł ostatecznie niepokonany Kendal Mena (20-1, 11 KO). Niestety dla niego po zaledwie 103 sekundach stracił już status niezwyciężonego. Dwukrotne liczenie, przy czym to drugie to już nokaut po świetnym lewym sierpowym Santany.

Gruby i trochę ociężały był dziś Jerrell "Big Baby" Miller (11-0-1, 9 KO), niegdyś sparingpartner Władimira Kliczki. Nadwaga sprawiła, że tym razem nokautu nie było, a Aaron Kinch (5-4-2, 1 KO) wytrwał do końca. Po sześciu rundach punktacja mówiła jednak sama za siebie - 60:54, 60:54, 60:53. Ale do poważniejszych oponentów Miller musi ponad dziesięć kilogramów zrzucić...

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.