SHAW: JEŻELI KLICZKO DA MU SZANSĘ, JENNINGS JĄ WYKORZYSTA

Gary Shaw, promotor Bryanta Jenningsa (19-0, 10 KO), który w kwietniu ma się zmierzyć z Władimirem Kliczką (63-3, 53 KO), mocno wierzy w to, że jego podopieczny odzyska dla Stanów Zjednoczonych mistrzostwo wagi ciężkiej.

- Bryant to wspaniały facet i świetny bokser. Myślę, że jeżeli dostanie szansę od Kliczki, zostanie mistrzem świata. Wszyscy rozpaczliwie potrzebujemy w Stanach mistrza wagi ciężkiej – stwierdził.

Zobacz też: KLICZKO MOTYWUJE JENNINGSA

Walka Jennings-Kliczko ma się odbyć 25 kwietnia w Nowym Jorku, prawdopodobnie w Barclays Center, gdzie wstępnie zarezerwowano już datę kolejnego występu Amerykanina. Negocjacje jednak cały czas trwają, dlatego Shaw nie chce na razie mówić o konkretach. 

- Dzwonił do mnie Shelly Finkel, rozmawialiśmy na ten temat, ale nie mam nic do ogłoszenia. Na razie tylko rozmawiamy. Co do lokalizacji walki – to nie ma żadnego znaczenia. Robiłem już gale i w Barclays Center, i w Madison Square Garden, obie areny są wspaniałe. Liczy się jednak walka, a nie miejsce jej rozgrywania – powiedział.

 

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: ByWayOfKnockout
Data: 08-12-2014 12:13:49 
Juz spiesze z poprawieniem naglowka newsa: Jezeli Kliczko da mu szanse NA WYPLATE ZYCIA, Jennings ja wykorzysta.
 Autor komentarza: Znafca
Data: 08-12-2014 12:56:39 
*up :)

"da mu szanse" - czytaj: będzie walczył z zamkniętymi oczami, albo tylko jedną ręką.
 Autor komentarza: gemba
Data: 08-12-2014 13:13:25 
wykorzysta szansę jak 63 poprzednich rywali.tcza gadka
 Autor komentarza: Marcin77
Data: 08-12-2014 13:24:07 
Wystarczy pokonać Szpilke aby stać się pretendentem do walki z Kliczko?
 Autor komentarza: Cooperek
Data: 08-12-2014 13:24:12 
Chyba Amerykanów pogięło, jeśli upatrują w Jenningsie pogromcę Kliczki. Talent, ale nic spektakularnego, poza tym małe doświadczenie. Taka wielka walka go zeżre psychicznie.
 Autor komentarza: JenningsFan
Data: 08-12-2014 14:26:39 
Marcin77 - Jakiego Szpilke jak Bryant pokonał grubego Pereza w eliminatorze.
 Autor komentarza: blingbling
Data: 08-12-2014 14:48:21 
w stanach musza miec dobry koks ze gosc takie bajery nawija
 Autor komentarza: LegiaPany
Data: 08-12-2014 15:46:56 
hehe to niech jeszcze wyjasni jak jennings ma zamiar to zrobic
 Autor komentarza: UndeadDog
Data: 08-12-2014 16:17:18 
Niech Jennings bierze tą walkę. O ile wszystko potoczy się tak jak przewiduję czyli Stiverne znokautuje w styczniu Wildera to Bryant długo sobie może poczekać na walkę o pas WBC.
Stiverne pokona obowiązkowego Wildera więc dostanie możliwość zaboksowania z kimś kogo sam wybierze. Po tej walce przyjdzie czas na Jenningsa...
To się może ciągnąć do 2016 lekko.
Nie ma co czekać na nich bo nawet jak wygra Wilder nie jest powiedziane że Bryant szybko dostanie walkę.

Niech Shaw wynegocjuje jak najlepsze warunki dla Bryanta i niech dojdzie do tego starcia. Bryant polegnie to jest pewne ale nie wykluczone że trochę się z nim Władimir namęczy.
A nawet jeśli nie (Władek to Władek jednak) to Jennings zarobi kupkę forsy i ze spokojniejszą głową o finanse wróci do gry i być może nawet w podobnym okresie co dostałby walkę o pas WBC będzie znów na językach.
Jennings to świetny atleta, z dobrymi warunkami i talentem do boksu (potwierdza to chociażby to że trenując od niewielu lat pokonuje zawodników takich jak Szpilka czy dużo bardziej ważne zwycięstwo nad Perezem którzy boks trenują dużo dłużej)
Szkoda że nie trafił do boksu trochę wcześniej bo smykałkę ma i to widać gołym okiem.
Upatrywanie szansy na pokonanie Władimira jest trochę przesadzonym optymizmem ale wcale nie musi być to jednostronna egzekucja w okolicach 3 czy 4 rundy.
Pulev np też miał być według niektórych niegroźny a narobił Władimirowi sporo problemów i mimo dość wczesnej porażki można śmiało stawiać go wśród najcięższych rywali Włada.

Jestem za tą walką na 200%. Tym bardziej że jeśli Bryant wybierze walkę o WBC czeka nas prawdopodobnie szopka z Briggsem a tego nikt chyba by nie chciał.
Z drugiej strony wracając do perspektywy walki o pas WBC to gdyby była szansa na szybsze starcie to Jennings miałby spore szanse na zostanie mistrzem świata. Piszę całkowicie poważnie. I ze Stivernem i tym bardziej z Wilderem (tu nawet byłby moim zdaniem faworytem) chłopak mógłby wygrać.
 Autor komentarza: Cooperek
Data: 08-12-2014 16:24:20 
UndeadDog
To że powinien wziąć taką walkę to swoją drogą. Po prostu dziwi takie ich nastawienie, że robią z niego nadzieję. Jennings dobrze zarobi, i dobrze oberwie, to wszystko.
Dla nas jednak taka walka będzie dobra, bo jak zwróciłeś uwagę, Władek może wziąć Briggsa, albo jakiegoś innego stwora. Kliczko musi dostawać pod nos oficjalną czołówkę, nawet jeśli nie mają z nim szans, bo będzie szedł po najmniejszej linii oporu i wciskał nam Mormecków, Wachów, Briggsów czy Pianetów. Nawet Szpilka, który w rankingu jest ponoć dziesiąty, może już dostać taką walkę, z Władem nic nie wiadomo!
 Autor komentarza: un4given
Data: 08-12-2014 16:37:09 
Będzie to jednostronna egzekucja i tego jestem pewny. Pulev ma chociaż ten jab który o dziwo okazał się tak samo skuteczny jak ten Władimira. Czym troszkę zaskoczył Władimira ale to by było na tyle tych "problemów" które narobił Kliczkowi. Poza tym nie zrobił nic i przegrał łatwo. Natomiast Jennings ? Co on ma ? Podwójną garde ? Nie żartujmy. Czekam aż ktoś w końcu skasuje tego gościa. Żal go oglądac w ringu.
 Autor komentarza: UndeadDog
Data: 08-12-2014 16:56:53 
Coperek
No na ten moment moim zdaniem Jennings jest ich największą nadzieją więc wcale ale to wcale nie dziwi mnie że jako takową go traktują (zresztą większość nie traktuje a wciąż nie wiedzieć czemu- widocznie z powodu ciosu nr 1 jest Wilder)

Co do szans to nikt ich nie ma na poziomie przekraczającym w najbardziej optymistycznym spojrzeniu 20%. To że ktoś ma tam jakiś faworytów swoich i ulubieńców których ocenia czy to na równo z Władimirem czy na podobnym poziomie to już inna bajka. Obecnie nie ma pieściarza który by Władimira pokonał inaczej niż przez nokaut a i tego w ewentualnym rewanżu by nie powtórzył (mam tu na myśli bardziej szczęśliwy traf)
Władimir nie idzie po najłatwiejszej linii oporu. To tylko jeszcze jeden fakt który widać wpadł Ci z głowy. Wielokrotnie analizowane były sytuacje wyboru pewnych pięściarzy. To że teraz jest parę nazwisk nie znaczy że zawsze były.

Un4
Pulev narobił Władimirowi znacznie więcej problemów niż to się starasz opisywać. Oprócz jabu dodatkowo nie był "posłusznym cielakiem" w klinczach co Władimirowi na pewno nie pasowało i jeszcze potrafił zaatakować porządnie trafiając prawym. Gdyby nie totalna amnezja w sprawie lewej ręki walka mogłaby potrwać jeszcze kilka bardzo ciekawych rund.
Co do Jenningsa kompletnie inaczej go oceniam i nie jest przypadkiem że pokonuje kolejne przeszkody. Wychwalany pod niebiosa Perez miał go odprawić a jednak tak się nie stało.
Oprócz idealnej gardy Jennings to atleta jakich mało z kondycją na 20 rund w szybkim tempie. Składa również fajne kombinacje i ma kapitalny podbródkowy. I pisząc to wcale nie zaprzeczam że walkę z Władimirem może przegrać do jednej mordy bardzo łatwo. Ale nie musi...
Co do ostatniego zdania to jest prosta rada by żalu nie odczuwać...
Sam wpadnij jaka to rada ;D
 Autor komentarza: un4given
Data: 08-12-2014 17:37:10 
UndeadDog

A gdyby Władek przyśpieszył już w pierwszej rundzie po 2 nokdaunie tak jak to zrobił w 3 po celnym prawym to bardzo mozliwe że walka skończyłaby się już w pierwszym starciu. Że nie był psłusznym cielakiem w klinczach ? No bił po potylicy Władka ale czy to mu az tak bardzo przeszkadzało ? Ty stawiałeś na coś takiego że w tych klinczach będzie go zamęczał bo to silny chłop xD Kto wie może i to byłby lepszy pomysł niż faule. Prawym to tam Pulev trafił może ze dwa razy. Najwięcej problemów sprawił Władkowi ten jab Bułgara ale szybko znalazł na to recepte - zaczął bić lewe sierpy na które Kubrat łapał się jak dzieciak. Postawa Puleva jest przeceniana moim zdaniem.

Nie wiem kto wychwalał pod niebiosy Pereza tu już chyba sobie mocno podkoloryzowałeś ;) Póki co Jennnings pokonał jego przez SD i Szpilke. Idealnej gardy nie ma - przed uppercutami za dobrze go te "nauszniki" nie chronią. Kombinacje to bije na oślep gdzie popadnie. Na Władimira nie ma NIC po prostu. By-by to jedynie solidny rzemieślnik. Tyle w temacie.
 Autor komentarza: UndeadDog
Data: 08-12-2014 17:59:48 
Nie wiem co by było gdyby Władimir przyśpieszył. Oceniam to co widziałem a widziałem co innego niż starasz się mi wmówić. Dla mnie absolutnie nie jest jego postawa przeceniana. Kubrat jako jeden z wielu w ostatnich latach wyszedł by coś zdziałać a nie przetrwać.
Oczywiście że bicie w tył głowy i po brzuchu- pisząc krótko gdzie się da przeszkadzało Władimirowi. Między innymi dlatego tak mocno zawalczył. Zresztą widać że sam zaczął to robić Władimir.
W półdystansie więc wypadł lepiej niż wszyscy poprzedni rywale przez kilka lat. Bo reszta albo jak Haye udawała słabiaków (bądź nimi była :O) i kładli się po lekkim zetknięciu, albo jak Powietkin schodziła tak nisko że Władimira mogliby nosić itd.
Tu trzeba siły i zdecydowanego odparcia a nie udawania połączonego z pokładaniem się pod Władkiem.

Co do zaś stawiania to raczej z tego co pamiętam sugerowałem że siła może być argumentem który pomoże Bułgarowi dać dobrą walkę. Zresztą sugeruję od jakiegoś czasu że właśnie zamęczenie to chyba najsłuszniejsza taktyka by Władimira pokonać. Nie sądzę że suegerowałem że to się uda Pulevovi jak to opisujesz. Może jakiś link.
Zresztą uważam że Kubrat zamiast swoich przestojów i szachowania się wzrokiem właśnie tak powinien walczyć. Podtrzymuje to jak najbardziej.
Co do prawego nie ważne ile razy ale jaki dały skutek i jak "łatwo" Kubratowi wchodziły te ciosy.
Rozumiem jednak że trochę inaczej pewne fakty widzimy bo ty zapewne myślisz ciągle że ktoś Władka w końcu zdetronizuje ja natomiast uważam za dobrą postawę już małe aspekty które dostrzegam nawet w przegranej walce. To nie był 1 cios ala Wach a kilka trafień i to takich po których Władimir poczuł że walczy z twardym przeciwnikiem...

Co do Pereza polecam opinie po walce z Mago. Później część twierdziła że się załamał stąd gorsze występy. Perez był tu oceniany bardzo ciepło.
Gardę ma idealną. Bo żadna garda nie chroni przed każdym ciosem. Resztą zajmują się nogi balans itd. Garda Jenningsa z racji zasięgu sięga od brody do jajek więc w tym elemencie jest naprawdę dobry. Rzadko przyjmuje a jak mu się zdarza nie miewa problemów z przyjęciem ciosu.
Przynajmniej na to wygląda. Kombinacje pozostawię bez komentarza. Widać za mało jego walk oglądałeś albo zbyt dawno temu. Jennings świetnie je składa i ma świetny naprawdę mocny podbródkowy.
Co do jego oceny to dobrze by było żeby Polska miała takich rzemieślników którzy po 5 czy 6 latach są na takim poziomie że wyglądają 5 razy lepiej niż zawodnicy u nas po 21 latach (to tylko przykład)

A co do posiadania atutów na Władimira to zapewne innego niż nokautujący cios nawet byś nie umiał wymyślić. Problem w tym że trzeba zejść na ziemię. To że ktoś ma niewielkie szanse nie znaczy że nie może zrobić czegoś co zmusi mistrza do wysiłku. Walczyli nie tacy i ludzie oglądali z wypiekami (choćby Adamek) więc nie wiem o co te żale...
Pozdrawiam i spadam z tego tematu. Wszystko co chciałem a nawet ponadto już napisałem. Niech Jennings łapie okazję. Dzisiejsza czołówka sprawi że jeśli nie ucierpi jakoś tragicznie w walce z Władem będzie miał ciągle szanse na bycie w topie a nawet na walki o pasy o ile już nie przejmie go Władimir.
Ale jest jeszcze WBA regular itd.
 Autor komentarza: un4given
Data: 08-12-2014 18:14:45 
Widzisz... a pierdole... nie dogadamy się bo nie zgadzam się praktycznie z niczym co napisałeś w tej przydługiej rozprawce :D... więc szkoda czasu. Tschüs :)
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 08-12-2014 18:53:22 
RoboWlad jezeli chce walczyc w USA z miejscowym,to nie ma duzego pola manewru
Z czynnych dziadkow sa Briggs i Tarver-sportowo zenada.Marketingowo raczej tez
Z mlodszych jest Arreola,ale on jest popularniejszy na zachodnim wybrzezu.Moze jakos udaloby sie sprzedac ta walke
Jest jeszcze Cunningham i ten zawodnik sportowo i marketingowy by sie nadal
Z najmlodszych jest Jennings,Andy Ruiz,Wilder
Wilder ma titleshot,wiec odpada
Andy Ruiz-nie slychac zeby jego oboz palil sie do tej walki
Jennings.Sportowo to rywal klasy Cunna czy Arreoli.Marketingowo,broni go zero w rekordzie,moze tez miec kilku swoich kibicow:)
Tak wiec,po mojemu K2 wybiora kogos z grona Cunn,Jennings,Tarver(pod warunkiem iz pokona Banksa)Briggs-pod warunkiem ze w/w odmowia
 Autor komentarza: Miro
Data: 08-12-2014 20:28:45 
Jego garda mogła być dobra na takich jak Szpilka ale nie dla Kliczki Władymir ją rozbije. Poza tym Amerykanina boks jest bardzo prosty widać te braki w szkoleniu wynikające z tego że w przeszłości nie podchodził do boksu w pełni profesjonalnie tak szybko nie da się nadrobić straconego czasu na " amatorszczyznę" w podejściu do boksu.
 Autor komentarza: UndeadDog
Data: 09-12-2014 00:28:50 
Andrewsky.
Spoko tylko mógłbyś się zająć choć trochę realnymi opcjami a nie wypisujesz jakieś abstrakcje...
Arreola? Bardzo gościa lubię ale co za dużo szans to niezdrowo. Przynajmniej tych o mistrzostwo świata. Zresztą na dzień dzisiejszy to gość który przegrał ostatnią walkę przez nokaut. Jeśli Crisowi starczy jeszcze ambicji (u niego to wyjątkowo ważna wartość) to powinniśmy jeszcze go zobaczyć w fajnych walkach ale na pewno nie jako obecnego kandydata na walkę z Władimirem.
Briggs cóż. Nie komentuję każdy zna moje zdanie i nie tylko.
Tarver? On nawet się nie liczy na ten moment. Kto to jest w tym momencie Antonio Tarver jeśli mówimy o Władimirze Klitschko... Nawet nigdy nie było takiego pomysłu. Odpada.
Wilder sam napisałeś. Jeśli jest tak fantastyczny jak to próbują przedstawić i będzie miał wystarczające jaja i wpływ na promotorów będzie taka walka. Myślę jednak że odpadnie z kolejki już w styczniu.
Andy Ruiz? Nawet nie wiem za bardzo kto to jest. To ten facet z nadwagą którego ludzie od czasu do czasu podziwiają? A jaki ma on rekord? Nawet nie ma o czym pisać.
Cunningham zaś to postać z którą raczej Władimir walczyć obecnie nie będzie. Być może później bo szykuje się być może eliminator z Głazkovem. Wtedy jak najbardziej. Do tej pory Cunn się że tak wyrażę nie nadawał bo odpadał w przedbiegach głównie z powodu promotorów którzy zabrali mu zwycięstwo z Adamkiem.

Jennings albo Briggs. Myślę że tylko oni się liczą. Cunn? No byłoby to nawet miłe zaskoczenie choć walka jakoś bardzo mnie by nie interesowała. Ale lubię Steva i pozostaje mu życzyć wszystkiego najlepszego. Myślę że BJ jest jednak sporo "groźniejszy" dla Włada...
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.