KAMIL SZEREMETA: SUCHE I NIEWIDOCZNE CIOSY YEBESA

- Jose Yebes to konkretny rywal na koniec sezonu, obdarzony tzw. suchymi, wręcz niewidocznymi ciosami - mówi Kamil Szeremeta o walce z Hiszpanem podczas VI edycji Underground Boxing Show w Wieliczce. Podziemna gala odbędzie się 5 grudnia, a transmisja w Polsacie Sport.

25-letni bokser promowany przez szefa Konspol Babilon Promotion Tomasza Babilońskiego, organizatora gali w kopalni soli, ma rekord 8-0. W 8-rundowej walce w wadze średniej spotka się z trenującym na co dzień w Madrycie 35-letnim Jose Yebesem (12-5).

- To moja druga walka w komorze Warszawa 125 metrów pod ziemią w Wieliczce. Rok temu pokonałem Daniela Urbańskiego, a teraz mam lepszego rywala. Porównanie Urbańskiego i Yebesa wypada zdecydowanie na korzyść Hiszpana, który ma większe doświadczenie, walczył z mocniejszymi pięściarzami, ma lepsze warunki fizyczne. W wielu walkach pokazał serce, ale na mnie to za mało, będzie musiał dopisać sobie kolejną porażkę w rekordzie – powiedział Kamil.

Podopieczny trenera Andrzeja Liczika jest pewny kolejnego zwycięstwa na zawodowych ringach, ale docenia też umiejętności Jose Yebesa.

- O tym, że potrafi boksować przekonał m.in. w walkach z byłym Mistrzem Europy i pretendentem do tytułu Mistrza Świata Matthew Macklinem, czy Patrickiem Nielsenem. Yebes idzie do przodu, zadaje tzw. suche, wręcz niewidoczne i dość szybkie ciosy. Muszę zwrócić uwagę na obronę, bo to konkretny rywal na koniec sezonu i na pewno to nie będzie przedświąteczny spacerek – mówi bokser z Białegostoku.

Szeremeta waży obecnie już tylko 74 kg. Kilka miesięcy temu zszedł nawet do 71 kg, ale oczekiwana walka z Rafałem Jackiewiczem nie doszła do skutku.

- Myślę, że kariera Jackiewicza w MMA zbyt długo nie potrwa i kiedyś spotkamy się w bokserskim ringu. Ale wtedy na moich warunkach, nie Rafała. Chcę pokazać, że jestem dziś lepszym bokserem od byłego mistrza Europy i zawodnika, który walczył o mistrzostwo świata. Zdobywał sukcesy dla Polski i za to nie powiem na niego złego słowa, ale zły jestem, że wziął walkę z innym rywalem na tydzień przed pojedynkiem ze mną i potem ze względu na kontuzję łuku się wycofał. Ja zainwestowałem pieniądze w przygotowania, spędziłem sporo czasu na sali treningowej i... wszystko na nic. Dobrze, że wówczas na walkę zgodził się Łukasz Wawrzyczek – dodał Szeremeta, który na stałe trenuje w Golden Boxing Białystok.

- Nasz klub mieści się przy Alei Tysiąclecia Państwa Polskiego 8. Zapraszam wszystkich chętnych na treningi pod okiem Andrzeja Liczika, Michała Syrowatki i moim. To okazja zadbać o kondycję i sylwetkę – zachęca pięściarz młodzież i dorosłych do ćwiczeń z utytułowanymi bokserami.

W Wieliczce głównym wydarzeniem imprezy będzie występ boksującego w kategorii junior ciężkiej Łukasza Janika (27-2).

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Rollins
Data: 26-11-2014 20:39:23 
Journeyman. Niezbyt dobry. Ten Yebes oczywiście
 Autor komentarza: parlae
Data: 26-11-2014 22:16:17 
Jak na ten etap kariery Yebes jest dobrym rywalem. Dobre walki z Macklinem i Nielsenem.
 Autor komentarza: Radas
Data: 26-11-2014 22:32:32 
Yebes to bardzo dobry rywal. Dobra kondycja, nie lubi się cofać, dużo bije, "zapycha" ciosami. Kamil jest zbyt dobry żeby to przegrać ale walka będzie ciekawa. Tylko gdzie są bilety na galę???
 Autor komentarza: wojt986
Data: 27-11-2014 01:20:15 
ciekawe gdzie podział sie nietrzeżwy? trolus jakich mało Pan podaj argumenty
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.