'WOJOWNIK' PRZEGRYWA PRZEZ KONTUZJĘ KOLANA PO ŚWIETNEJ WALCE

Pechowo zakończyła się dla Rafała Jackiewicza (46-12-2, 21 KO) walka o mistrzostwo Europy z Gianluco Branco (48-3-1, 23 KO). "Wojownik" pokazał ogromne serce i determinację, jednak odnowiona kontuzja kolana zmusiła go do rezygnacji po szóstej rundzie.

Włoch od pierwszego gongu starał się szachować naszego reprezentanta szybkim lewym prostym. Jackiewicz przyspieszył w końcówce, jednak jego rywal spokojnie wyłapał wszystkie ciosy na rękawice. Druga runda była wyraźnie lepsza w wykonaniu "Wojownika" - nasz pięściarz podkręcił tempo, zaryzykował i był skuteczniejszy na przestrzeni tych trzech minut. W trzeciej rundzie już na wstępie Jackiewicz trafił czysto prawym sierpowym, jednak na rywalu ten cios nie zrobił wrażenia i Włoch konsekwentnie próbował wybić Polaka z rytmu lewym prostym. W drugiej minucie ogromna niespodzianka - bezpośredni prawy Polaka i Włoch zapoznał się z deskami! Rafał ruszył do zmasowanego ataku i poszedł na wojnę, jednak nie zdołał skończyć naruszonego oponenta. Co najdziwniejsze, runda skończyła się 20 sekund wcześniej...

Branco za wszelką cenę chciał się odgryźć za sytuację z rundy poprzedniej i z wielkim impetem ruszył na Polaka. Zepchnął go defensywy i był bliski zapisania rundy na swoje konto, jednak równo z gongiem Jackiewicz wystrzelił prawym sierpem i mieliśmy drugie liczenie! W piątej odsłonie 44-letni pięściarz zaczął boksować rozsądniej i mimo tego, że Jackiewicz kilkakrotnie trafił, to na terenie rywala ta runda nie mogła zostać zapisana na jego konto. Po kolejnym gongu Polak dalej próbował przełamać rywala i wstrząsnął nim w pierwszej minucie. Lokalny faworyt nie chciał się poddać i podjął wymianę. W jednej z akcji Rafał upadł na deski, co miało być początkiem końca. Liczenia nie było, jednak Polak wstał z wyraźnym grymasem na twarzy, ponieważ odnowiła się jego kontuzja kolana. Jak na "Wojownika" przystało przetrwał do końcowego gongu, jednak w narożniku wraz z trenerem Złotkowskim podjął decyzję o przerwaniu pojedynku.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 22-11-2014 23:26:23 
Szkoda fajnie mu szlo, tylko niech jakis dyletant zaraz nie napisze ze sam sobie zrobil bo poszedl do mma Do mma poszedl jak stracil szanse na walke mistrzowska i zakonczyl kariere bokserska.
Nie mniej jednak szkoda, bardzo go lubie za taka normalnosc.
 Autor komentarza: Woniu69II
Data: 22-11-2014 23:27:46 
Szkodaa. Mogło byc inaczej. Rafał jakby wracał z dalekiej podróży.
Ciekawe czy rewanż jest możliwy?

pozdrawiam
Woniu
 Autor komentarza: thunder
Data: 22-11-2014 23:37:27 
Rewanżu nie będzie.. Branco czuł się pewnym faworytem tej walki.. i myślał że z łatwością to wygra.. Po tej walce nie bedzie miał odwagi ryzykować z Jackiewiczem Ponownie.. Szkoda bo była to chyba ostatnia szansa Rafała.. na to by zaistniec jeszcze w świecie boksu.. A tu Kontuzja niestety .. a co do kolana to taka kontuzja lubi sie odnawiać i to co chwile.. tu wystarczy zły skret tułowia . zły nacisk.. Takie kontuzje raczej dyskwalifikują już bokserską karierę.. a w zasadzie kariere każdego sportowca w karzdej dziedzinie... SZKODA SZKODA.. bo był to bardzo dobry występ.. Co by nie było.... JACKIEWICZ TO PRAWDZIWY WOJOWNIK..
 Autor komentarza: Rollins
Data: 22-11-2014 23:43:48 
No na pewno wiedząc o kontuzji mógł pokusić się o nokaut.
Bardzo możliwe, że by się udało.
Branco to już wrak. Chwiał się po każdym mocniejszym ciosie.
 Autor komentarza: Cooperek
Data: 22-11-2014 23:49:15 
Maniek1986
No właśnie dzisiaj widziałeś "jak zakończył karierę bokserską". Do MMA poszedł dla kasy i jak mu zapłacą za klaskanie uszami to też to zrobi. I gdzie ty widzisz "normalność" u Jackiewicza? W takich momentach kiedy wychodzi do ringu z piórami w dupie w rytm "hymnu" pederastów czy kiedy się cieszy, że "już od roku nic nie ukradł"? :D
 Autor komentarza: rambuni
Data: 23-11-2014 00:14:37 
Ojcowie czcigodni...

Gdyby nie był pazerny i dał sobie obić nóg w klatce, co zrobił WYŁĄCZNIE dla pieniędzy - dziś byłby mistrzem Europy...

Jak można być tak nieodpowiedzialnym sportowcem?!

Aa jak mu każą ciężary podnosić i "kasa się będzie zgadzała", to też pójdzie//ma iść?
Ręce opadają...
 Autor komentarza: thunder
Data: 23-11-2014 00:43:52 
rambuni ma racje.. tak znany pięściarz nie powinien iść do klatek.. za marne grosze... a kontuzje kolana są już nieodwracalne.. dzisiaj stracił nie powtarzalną szanse.. następnej już nie będzie..
 Autor komentarza: OjciecZradioMaryja
Data: 23-11-2014 02:25:39 
thunder
nie za marne grosze bo ma kontrakt za 50 tys za walke , to moze zarobil podobne pieniadze za walke we wloszech z zaznaczeniem moze
 Autor komentarza: Rollins
Data: 23-11-2014 02:40:44 
Świetna walka to chyba trochę za dużo powiedziane.
 Autor komentarza: odyniec
Data: 23-11-2014 11:23:30 
no szkoda bo akurat jemu się nalezalo za "caloksztalt pracy artystycznej"
 Autor komentarza: amadinho666
Data: 23-11-2014 12:00:55 
Szkoda, zwłaszcza, że branco jest kibicem Torino :D
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 23-11-2014 13:44:23 
Coz..okopane kolana w formule MMA chyba sytuacji nie poprawily..
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.