W PIĄTEK WRACA JOEY DAWEJKO, CHCE WALKI Z MANSOUREM
W najbliższy piątek kolejny pojedynek stoczy były mistrz świata juniorów w boksie olimpijskim, odbudowujący swoją karierę po wcześniejszych niepowodzeniach Joey Dawejko (12-3-2, 5 KO). Jego przeciwnikiem na dystansie ośmiu rund będzie tym razem słabszy Rayford Johnson (10-15, 6 KO).
- Nie wiem za dużo o moim rywalu poza tym, że potrafił wytrzymywać pełen dystans z naprawdę dobrymi zawodnikami - przyznał mający polskie korzenie pięściarz wagi ciężkiej z Filadelfii. - Jestem w takiej formie, że teraz stać mnie nie tylko na wygrane na punkty, lecz mogę też nokautować.
W pewnym momencie kariera Joeya stanęła na zakręcie, lecz cztery kolejne zwycięstwa, w tym nad faworyzowanym Derriciem Rossym, znów naprowadziły go na właściwą drogę. A 24-latek już upatrzył sobie nowy cel - przyszłoroczny pojedynek z unikanym przez większość Amirem Mansourem (21-1, 16 KO).
WIDEO: BRUTALNY NOKAUT AMIRA MANSOURA
- Składaliśmy ofertę walki wielu zawodnikom, jednak ci je odrzucali. W przyszłym kroku chcę nadać rozpędu mojej karierze, a facetem, z którym najchętniej bym skrzyżował rękawice, jest Amir Mansour - nie ukrywa Dawejko.
Data: 12-11-2014 00:13:50
Mansour go zabije.
moja pierwsza mysl jak zobacyzlem temat heh
Co do cunna to mansoura wydywmali, pewnie zrobili cunnowi rewazn za wydymanie z adamkiem
...Co do cunna to mansoura wydywmali, pewnie zrobili cunnowi rewazn za wydymanie z adamkiem
*
*
Nikt nikogo nie wydymał. Walka była wyrównana, acięta i bliska, ale zasłużenie wygrał Cunn.