ANDRZEJ GMITRUK WSPOMINA KARIERĘ ANDRZEJA GOŁOTY

W miniony weekend Andrzej Gołota (41-9-1, 33 KO) pożegnał się z kibicami pokazową walką. Teraz wspominamy jego wspaniałą karierę z punktu widzenia innej legendy, tylko trenerskiej - Andrzeja Gmitruka.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: KnockKnock
Data: 02-11-2014 19:14:45 



"Artur Szpilka - rzesza fenomenalnych kibicow jak u Andrzeja Goloty"

Jakich kibicow - chyba "followers'ow" na facebooku...lol


 Autor komentarza: progresywny
Data: 02-11-2014 19:20:28 
Ostatnia walka Andrzeja Gołoty mnie wzruszyła, 2 Panów po 40-stce wchodząc do ringu podczas tych 4 rund po 3 minuty poczuli jakby im nagle ubyło ze 20 lat, piękne pożegnanie Andrzeja przez kibiców, owacje, oklaski, wszyscy od 1 do ostatniego gongu aż do zejścia z ringu byli z Andrzejem.
 Autor komentarza: TheKudiq
Data: 02-11-2014 19:42:04 
Dokładnie panowie.
 Autor komentarza: Cooperek
Data: 02-11-2014 20:01:20 
progresywny

Dokładnie, mnie też to wzruszyło. Byłem przeciwny tej walce, ale wyszło zajebiście. Andrzej był bardzo zadowolony, przyznaję bez bicia że się myliłem. Gołota bardzo tego potrzebował.

A Gołoty nikt nie zastąpi z jednego powodu - on był prekursorem, pionierem. Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki, będziemy mieli znakomitych bokserów HW, pewnie pojawi się ktoś lepszy, który zdobędzie największe laury, kto wie. Ale będziemy patrzyli na niego już inaczej, bo nie będzie pierwszy. Zobaczcie, za czasów Gołoty wszyscy się jarali, że w ogóle Polak występuje na kasowej gali w Stanach. Był jeden taki. Dzisiaj mamy doświadczenia Diablo, Adamka, wiemy jak smakuje mistrzostwo świata, zdobycie pasów pomniejszych federacji. Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Polski bokser walczący o mistrzostwo świata nie dziwi nikogo, skoro tych mistrzów już mieliśmy. Takie okazje zdarzają się w miarę regularnie, ostatnio mieliśmy dwa podejścia na jednej gali. Kiedyś byśmy się posrali a teraz nikogo to specjalnie nie obeszło. Zupełnie inna skala.
Trudniej będzie nas zadowolić. Teraz poprzeczka jest wysoko. A więc następny nasz dobry bokser wagi ciężkiej będzie zupełnie inny, i będzie pobudzał zupełnie inne emocje. Nie lepszy czy gorszy, po prostu inny. Andrzej Gołota ma zapewnione miejsce w historii polskiego boksu i nie ma w ogóle sensu szukać jego "następcy".
 Autor komentarza: Rollins
Data: 02-11-2014 20:50:08 
Najbardziej z tego wywiadu podoba mi się... Mike Oldfield w tle.

Sam wywiad mi się nie podoba.
Tak jak nie podoba mi się to przesadne hołubienie Gołoty, robienie bohatera narodowego i ta cała "beatyfikacja".
 Autor komentarza: Champion20
Data: 02-11-2014 23:06:48 
Pan Gmitruk sam sobie zaprzecza wszyscy wiemy ze nie kibicuje Szpilce raczej za nim nie przepada i wie ze raczej nic powaznego nie ugra sam mowi tutaj ze nie doczeka raczej nastepcy goloty ale jak zostaje zapytany o szpilke to mowi ze duze szanse ze on nim bedzie Gmitruk jest za dobrym czlowiekiem i nie lubi chyba krytykowac i z szacunkiem sie wypowiada ale ja wiem jakie jest jego prawdziwe zdanie:)
 Autor komentarza: ShaneMosley150
Data: 03-11-2014 13:21:24 
Gmitrukowi niedawno urodzila sie corka tak wiec graty!
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.