LEMIEUX: PRZEJMUJECIE SIĘ GOŁOWKINEM? POCZEKAJCIE NA MNIE

Przygotowujący się do debiutu w Stanach Zjednoczonych David Lemieux (32-2, 30 KO) zapowiada, że wkrótce wszyscy zapomną o Giennadiju Gołowkinie (31-0, 28 KO). - Idzie nowa bestia! - mówi Kanadyjczyk.

25-letni Lemieux, który tak jak "GGG" występuje w wadze średniej, 6 grudnia w Barclays Center na Brooklynie zmierzy się z Gabrielem Rosado (21-8, 13 KO). Pomimo że na bokserskiej scenie przebywa od dawna, będzie to dopiero jego pierwsza walka w USA. I – przekonuje – amerykańscy kibice będą o niej mówić jeszcze długo po zakończeniu.

- Jestem bardzo podekscytowany, nie mogę się doczekać tej walki. Rosado to wielki wojownik, wchodzi do ringu po to, żeby walczyć, jest twardy. Ja jednak nigdy nie czułem się tak mocny, jak podczas tego obozu treningowego. Szóstego grudnia będę bestią. Będzie niebezpiecznie. Nie wszyscy mnie tutaj znają, ale poznają tego dnia. Jeżeli przejmujecie się "GGG", uważajcie, bo idzie nowe nazwisko. Poczekajcie do mojej walki, potem wrócimy do tej rozmowy – stwierdził pięściarz z Montrealu.

Huczne zapowiedzi Lemieux nie robią jednak wrażenia na jego rywalu. Rosado, który w ubiegłym roku boksował m.in. z Gołowkinem i Peterem Quillinem, również jest pewny siebie i zamierza skraść show.

- David to twardziel, szanuję go. To jednak nie oznacza, że okażę mu szacunek w ringu. Walczyłem już z lepszymi pięściarzami, wykorzystam w tym pojedynku moje doświadczenie i inteligencję – powiedział.