ROY JONES CHCE SIĘ ZREWANŻOWAĆ LEBIEDIEWOWI

Roy Jones Jr (59-8, 42 KO) ani myśli żegnać się z boksem. 45-latek cały czas wierzy, że zostanie mistrzem świata w wadze junior ciężkiej i zapowiada, że chętnie znowu poleci do Rosji, aby zrewanżować się posiadaczowi pasa WBA Denisowi Lebiediewowi (26-2, 20 KO), z którym przegrał w 2011 roku.

- Obijałem Lebiediewa przez dziesięć rund, ale złapał mnie i znokautował. Gdybym był w lepszej formie, w takiej, jakiej jestem teraz, to już by mu się nie udało. Tym razem bym go pokonał. Zdrowy rozsądek każe myśleć, że nadal jestem najlepszy. Skoro obijałem Lebiediewa nie będąc w formie, wyobraźcie sobie, co zrobiłbym z nim teraz – powiedział Amerykanin.

Jones podkreśla, że nie odejdzie, dopóki nie zdobędzie kolejnego tytułu. Wielu kibiców odradza mu kontynuowanie kariery w tym wieku, ale 45-latek pozostaje nieugięty.

- Dlaczego miałbym odejść? Przecież nie poszedłbym do NFL, MLB czy na pole golfowe. Jedyne miejsce, w którym mogę dawać przykład, to bokserski ring. Będę czekać na walkę o tytuł tak długo, jak będę musiał. Jestem cierpliwy. Na pierwszą walkę o pas czekałem 24 lata, więc teraz ten dodatkowy czas to dla mnie pestka – stwierdził.

 

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Imperator
Data: 28-10-2014 10:40:48 
Roy chopie spójrz na Mago po walce z Perezem.
 Autor komentarza: Rollins
Data: 28-10-2014 10:49:27 
Panie, daj pan spokój...
 Autor komentarza: starycap
Data: 28-10-2014 11:01:21 
No nie wiem czy o pas zawalczy ale ,że rozmienia legendę na drobne bijąc się z jakimiś Głażewskimi to widać, Szkoda mi go bo gostek fajny jak Hopkins no ale to jego życie.
 Autor komentarza: tolek78
Data: 28-10-2014 11:37:56 
Zdrowy rozsądek każe myśleć, że nadal jestem najlepszy...

Właśnie tego zdrowego rozsądku brak może to się źle skończyć żeby ukrócić taki proceder walczących bokserskich wraków komisje lekarskie powinny zaostrzyć kontrole kiedy się ockną to będzie za późno czy ktoś musi zginąć na ringu żeby się opamiętali??
 Autor komentarza: Vitalij71
Data: 28-10-2014 11:40:02 
Roy to prawdziwa legenda Boksu wielekrtony mistrz świata może większa niż Hopkins ale dawno po swoim Prime niech da spokój bo rozmienia się na drobne walczać z Głażewskim czy innymi przeciętniakami.
Czas zakończyć kariere
 Autor komentarza: Milan
Data: 28-10-2014 12:36:09 
obijałem Lebiedieva przez 10 rd ...
to była jakas druga walka ?
 Autor komentarza: Hangagod
Data: 28-10-2014 12:42:26 
Myślę, że tego nie zrozumie nikt poza zawodowym pięściarzem. Jak to mówił Foreman - człowiek do końca wierzy, że zada ten jeden dobry cios i jeśli nie znajdzie się w twoim życiu osoba, która Cię od tego pomysłu odwiedzie, to będziesz się łudził do siedemdziesiątki. Łatwo jest wejść do boksu, ale wyjść z niego w odpowiednim momencie, to już prawdziwa sztuka.
 Autor komentarza: Maro
Data: 28-10-2014 14:19:55 
A właśnie wczoraj przy okazji felietonu o "Big" Georgu obejrzałem walkę Foremana z Moorerem i kurde jakie to piękne że mu się udało. A jakby tak Royowi się udało jakoś... Nie miał by szans z Drozdem lub jego poprzednikiem na tronie - takim pasywnym Włodarczykiem jak ostatnio? Chyba właśnie dlatego Wasyl nie starał się o RJJ dla Diablo. Bał się wypykania przez starucha(z całym szacunkiem dla Roya - mojego idola).
 Autor komentarza: krystek78
Data: 28-10-2014 14:51:49 
roy bedzie bolało
 Autor komentarza: ByWayOfKnockout
Data: 28-10-2014 20:28:09 
Roj jeśli już nie może odpuścić boksu, to spokojnie mógłby prowadzić seminaria, założyć szkółkę gdziekolwiek na świecie i nawet od czasu do czasu pokazowo obić jakiegoś kmiotka z ujemnym bilansem, ale każda następna próba z kimś z pierwszej 20 to u niego ryzyko, jak w ulicznej walce z nożownikiem...
 Autor komentarza: Hangagod
Data: 28-10-2014 22:45:47 
^ Przeczytałem: jak w ulicznej walce z nosorożcem :D
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.