DONOVAN GEORGE RYWALEM PASCALA W GRUDNIU?

Donovan George (26-4-2, 22 KO) będzie najprawdopodobniej rywalem Jeana Pascala (29-2-1, 17 KO) na gali w Montrealu, która odbędzie się 6 grudnia. Podczas tej samej imprezy powracający Lucian Bute (31-2, 24 KO) zmierzy się z Robertem Bolontim (35-3, 24 KO) z Argentyny.

George w przeszłości boksował już na terenie Kanady. W 2012 roku przegrał w 12. rundzie z Adonisem Stevensonem w eliminatorze do tytułu IBF.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Vitalij71
Data: 15-10-2014 21:39:25 
ja nie an temta

czy ktoś z forumowiczów doradzi jak che pobić na worku przed snem to nie spowduję to że moge mieć problem z senm czy raczej odwrotnie pomoże w zaśnieciu
 Autor komentarza: conceptofpower
Data: 15-10-2014 21:42:10 
Zalezy po jakim worku bedziesz chcial bic...lol...
 Autor komentarza: conceptofpower
Data: 15-10-2014 21:43:35 
To byl oczywiscie zart. @5-30 minut na worku bokserskim godzineke przed pojsciem do lozka, to znakomity wrecz pomysl by spac jak dziecko. Kazdy zreszta wysilek fizyczny pomaga zasnac. Tylko shower przed pojsciem do lozeczka niezbedny.
 Autor komentarza: conceptofpower
Data: 15-10-2014 21:43:53 
25-30 minut
 Autor komentarza: conceptofpower
Data: 15-10-2014 21:44:46 
Od obijania worka bokserskiego ewentualnie tylko widzialbym jedna lepsza opcje, czyli zabojczy seks z fajna dziewczyna :-)
 Autor komentarza: ltomaszl
Data: 15-10-2014 21:44:48 
Skoro mowa o wadze półciężkiej i boksie kanadyjskim to zapytam o najbliższego przeciwnika Adonisa Stevensona.
Dmitrija Suchockiego kojarzę z dwóch walk; z Aleksym Kuziemski oraz jakimś anonimowym przeciwnikiem. Na tle tych rywali wypadł całkiem zacnie. Niestety nie widziałem jego przegranych potyczek. W związku z tym mam pytanie, czy jest to ktoś kto może nawiązać równorzędną walkę z mistrzem, albo chociaż napsuć mu trochę krwi? Czy może raczej należy spodziewać się jednostronnego widowiska?
 Autor komentarza: conceptofpower
Data: 15-10-2014 21:47:03 
"ltomaszl Data: 15-10-2014 21:44:48
Czy może raczej należy spodziewać się jednostronnego widowiska? "

Jednostronnego raczej nie, ale ewentualnej porazki Adonisa lub jakiejs strasznie wyrownanej potyczki bym sie nie spodziewal.
 Autor komentarza: ltomaszl
Data: 15-10-2014 21:47:37 
Drugie nazwisko o które zapytam to Erik Skoglund. Przedwczoraj ukazała się informacja że zawodnik ten zrzekł się tytułu mistrza Unii Europejskiej w wadze półciężkiej, ponieważ zgłosił aspiracje do tytułów mistrzowskich. Czy jest to ktoś kogo można odbierać poważnie w tym kontekście?
 Autor komentarza: ltomaszl
Data: 15-10-2014 21:48:34 
A przyznam szczerze, że tego Skloglunda nigdy nie widziałem w akcji więc jestem ciekaw.
 Autor komentarza: Vitalij71
Data: 15-10-2014 21:49:42 
Cop ale moze taki trening przed snem podkrecić pobudzić i można mieć problemy z zasnieciem
 Autor komentarza: ltomaszl
Data: 15-10-2014 21:51:39 
Skoro już jestem przy wadze półciężkiej to wkleję swoją refleksję na temat Bernarda Hopkinsa, którą zamieściłem dziś pod innym wątkiem.

Szanuję Bernarda Hopkinsa, za wielki talent, za profesjonalizm i kunszt w podejściu do treningów, za wypracowaną niemal do perfekcji umiejętność sprzedawania swoich walk. Mój szacunek zaskarbił sobie przede wszystkim jako człowiek który z walki na walkę udowadnia że niemożliwe jest osiągalne. Jestem pełen podziwu dla formy jaką potrafi wypracować w tym wieku i zawsze z wytęsknieniem oczekuję na jego kolejny pojedynek. Niemniej jednak jak to bywa w przypadku ludzi powszechnie znanych i on nie wystrzegł się w czasie swojej kariery ludzkich błędów. Moim wyrzutem w stosunku do jego osoby jest hipokryzja. A konkretnie zadra ta nazywa się Adrien Broner. Jak zapewne większość sympatyków boksu, śledzących karierę tego młodego pięściarza wie, jest to obecnie bodaj największy skandalista w bokserskim biznesie. Z jego poza ringowych "wyczynów", którymi co jakiś czas chełpi się w internecie można wymienić choćby; nakręcenie filmu w toalecie podczas wypróżniania się, umieszczenie w w wirtualnej przestrzeni zapisu wideo z klubu striptiz, kiedy będąc pod wpływem narkotyków próbował doskonalić swoje wątpliwe zdolności wokalne czy wreszcie przesłanie do sieci materiału o charakterze pornograficznym, w którym uprawiał seks z dwoma prostytutkami(jak się później okazało filmował bez zgody tych pań). Słowem osobnik ten jest specjalistą od kreowania poza ringowej otoczki, nad którą ciąży odium zgorszenia. Oprócz jawnie deprawatorskich inklinacji, Broner znany jest także braku manier, prymitywnego anturażu i częstokroć niewybrednego języka i gestów w stosunku do swoich ringowych oponentów. Przykładem takiego zachowania jest choćby konferencja przed jego majową potyczką z Carlosem Moliną, kiedy to Amerykanin uwłaczył narodowi meksykańskiemu. Zachowanie to co prawda spotkało się z negatywnym wydźwiękiem i federacja WBC ukarała nawet nieokrzesanego boksera symboliczną grzywną, ale było to bodaj jedyna tego typu sankcja nań nałożona. Nie spotkałem się dotychczas z jakimkolwiek choćby oświadczeniem promującej Bronera grupy Golden Boy, które w jednoznanczy sposób potępiałyby jego kontrowersyjne wybryki. I tu dochodzę do sedna sprawy; gdyż o ile słów stygmatyzujących Bronera, opinia publiczna nie doczekałaby się ze strony Richarda Schaffera czy Oscara De La Hoyi, którzy pomimo że przez lata stanowili najważniejsze figury w grupie Golden Boy to z pewnością nie piastowali zbyt pociesznych pozycji w oczach Bronera, który co widać aż nazbyt wyraźnie, wzgardza białymi, to o tyle z napiętnowaniem ze strony jednej osoby myślę że Amerykanin musiałby się liczyć. Tą osobą jest właśnie wymieniony na początku tekstu Hopkins. Kto inny jeśli nie on, człowiek z bądź co bądź znaczącym statusem w firmie Golden Boy, wybitny bokser, facet z osobowością i charyzmą, stanowiący inspirację dla wielu, no i przede wszystkim fakt że jest czarny byłby w stanie być dla Bronera większym autorytetem w bokserskim środowisku? Ktoś rzekłby, dlaczego Hopkins miałby ni stąd ni zowąd zacząć spełniać w życiu młodszego kolegi po fachu rolę wychowawczą? Po pierwsze dlatego, że pięściarz z Filadelfii nie kryje się ze swoim przywiązaniem do religii(został muzułmaninem w okresie odsiadki więziennej), a islam potępia zachowania z którymi obnosi się Broner. Jest niejako obowiązkiem prawowiernego do napominania tych którzy błądzą(w islamie funkcjonuje nawet specjalne określenie osoby która deklaruje się jako wyznawca, ale działa w sprzeczności z zaleceniami wiary, z arab. munafik). Po drugie z racji wieku Hopkins mógłby oddziaływać na młodego boksera, będąc kimś na kształt ojca, którego obydwaj na dobrą sprawę nie mieli(co zdarza się nader często w rodzinach Afroamerykanów). I po wtóre Bernard Hopkins już nie raz dał się poznać jako dyżurny tropiciel wypowiedzi nacechowych rasistowsko, naturalnie tych wychodzących z ust białych(Joe Calzaghe, Kelly Pavlik, dziennikarz Box Nation). Nie spotkałem się natomiast z potępieniem przez niego jakiegokolwiek incydentu tudzież wypowiedzi, których obiektem ataku byłby biały. W związku z tym zganienie Bronera mogłoby być dla sędziwego boksera formą udowodnienia że nie stosuje on podwójnych standardów moralnych. Nie mówię tu o jakieś porywającej przemowie, z których Hopkins skądinąd jest znany, lecz o zwyczajnej męskiej rozmowie z kontrowersyjnym kolegą, czymś w stylu "chłopie opamiętaj się!", tak by w przyszłości zaowocowało to u niego jakąś trwalszą przemianą. Dotychczas nie zauważyłem jakichkolwiek symptomów by taka rozmowa pomiędzy bokserami się odbyła, bowiem za każdym razem w przekazie medialnym, widzę że żyją w dobrej komitywie, Hopkins klepie młodego po plecach i gromko aplauduje. I to właśnie mnie razi. Sprawa wydawać mogła by się błaha, ale taką nie jest, bo co jeśli rozzuchwalony Broner, któregoś razu na konferencję poprzedzającą walkę pojawi się np. w towarzystwie striptizerek albo przy akompaniamencie pikantnego wideo ze swoich dokonań łóżkowych? A może poczuje się na tyle pewnie że przyjdzie na spotkanie z którymś z przyszłych przeciwników z bronią..Jeśli doszłoby to któregoś z podobnych incydentów to winę za to ponosić będzie relatywizm takich ludzi jak Bernard Hopkins.
 Autor komentarza: conceptofpower
Data: 15-10-2014 21:53:04 
"Vitalij71 Data: 15-10-2014 21:49:42

Cop ale moze taki trening przed snem podkrecić pobudzić i można mieć problemy z zasnieciem "

Raczej nie powinien. Ja mam w swoim domu wlasny maly gym, a worek bokserski to wciaz wazny element trzymania dobrej formy. Mowiac to, robie to o roznych porach dnia, glownie ze wzgledu na swoja prace i podroze. Nigdy nie zauwazylem, by wysilek fizyczny przed snem byl czyms co moze powodowac problem, ale oczywiscie kazdy jest inny, wiec musisz sprobowac i sam sie przekonasz.
 Autor komentarza: ltomaszl
Data: 15-10-2014 21:54:38 
Zależałoby mi ktoś z lepszą znajomością branży odniosły się do tekstu, np. rzucając jakieś świeższe spojrzenie na któryś wątek, bo może nie jestem na bieżąco ze wszystkimi faktami, a chętnie uzupełniłbym swoją wiedzę..
 Autor komentarza: Vitalij71
Data: 15-10-2014 22:02:00 
p Cop może racbja obiję się i przekonam wysiłeki ruch nikomu nie zaszkodził jeszcze
pozdro dla normalnych ludzi z forum
 Autor komentarza: Furmi
Data: 15-10-2014 22:06:17 
Skoglundowi robiłem 2x foty spod ringu, sparował z czołówką światową 175 i 200lbs. Trochę słaby fizycznie jeszcze, ale jego jab chwalił też np Mateusz Masternak. Z tych wszystkich Skandynawów dla mnie jedyny facet, który cokolwiek może osiągnąć.
 Autor komentarza: ghost
Data: 15-10-2014 22:10:27 
ltomaszlData: 15-10-2014 21:44:48
Skoro mowa o wadze półciężkiej i boksie kanadyjskim to zapytam o najbliższego przeciwnika Adonisa Stevensona.
Dmitrija Suchockiego kojarzę z dwóch walk; z Aleksym Kuziemski oraz jakimś anonimowym przeciwnikiem. Na tle tych rywali wypadł całkiem zacnie. Niestety nie widziałem jego przegranych potyczek. W związku z tym mam pytanie, czy jest to ktoś kto może nawiązać równorzędną walkę z mistrzem, albo chociaż napsuć mu trochę krwi? Czy może raczej należy spodziewać się jednostronnego widowiska?
*
*
Suchocki to świetny, mocno niedoceniany pięściarz (coś podobnie do Rubio). To już pewne, że dostanie szansę walki ze Stevensonem?
Jeśli tak, to ma spore szanse. Mniej więcej podobne, może większe do Fonfary. Na pewno lepszy technik, lepiej wyszkolony boksersko, w defensywie.
Rosjanin świetnie rozprawił się z bokserskim chamem, mistrzem Europy Gutknechtem. Mohameddiemu już w 2 rundzie pokazał miejsce w szeregu.
Porażki miał dwie jedną skandaliczny wałek z Breahmerem, kiedy to sędzia, zamiast przerwać walkę (półprzytomny Breahmer), każe Niemcowi obetrzeć twarz z krwi, dając mu tym samym dojść do siebie.
Porażki z Corneliusem White nie widziałem, ale znając życie, spora prawdopodobieństwo, że był to wałek.
Suchocki jest z ewnością pięściarzem lepszym od White'a
 Autor komentarza: ltomaszl
Data: 15-10-2014 22:12:31 
"Skoglundowi robiłem 2x foty spod ringu, sparował z czołówką światową 175 i 200lbs. Trochę słaby fizycznie jeszcze, ale jego jab chwalił też np Mateusz Masternak. Z tych wszystkich Skandynawów dla mnie jedyny facet, który cokolwiek może osiągnąć."

Dziękuję za informacje. Zacznę się więc bliżej temu pięściarzowi przyglądać. On z tego co się nie mylę boksuje pod banderą grupy Sauerland Event, więc przypuszczam że szansę na walkę o światowy czempionat prędzej czy później otrzyma,
 Autor komentarza: ltomaszl
Data: 15-10-2014 22:17:00 
"To już pewne, że dostanie szansę walki ze Stevensonem?"

Hmm, sam nie wiem, w tej kwestii bazuję tylko na informacji z portalu..

"Porażki miał dwie jedną skandaliczny wałek z Breahmerem, kiedy to sędzia, zamiast przerwać walkę (półprzytomny Breahmer), każe Niemcowi obetrzeć twarz z krwi, dając mu tym samym dojść do siebie.
Porażki z Corneliusem White nie widziałem, ale znając życie, spora prawdopodobieństwo, że był to wałek.
Suchocki jest z ewnością pięściarzem lepszym od White'a"

Czyli z tego wynika że jest co całkiem przyzwoity zawodnik, nie miejący szczęścia do walk na wyjazdach..
Jeśli tylko będę miał czas to z zainteresowaniem obejrzę ten pojedynek.
 Autor komentarza: ghost
Data: 15-10-2014 22:18:36 
Proponuję obejrzeć od początku. W tej walce Suchocki powinien odebrać pas Breahmerwoi, czyli zostać mistrzem świata lhw WBO. To jest ktoś więcej niż tylko solidny pięściarz.

https://www.youtube.com/watch?v=NkiNclaiuwo
 Autor komentarza: ltomaszl
Data: 15-10-2014 22:22:49 
"Proponuję obejrzeć od początku. W tej walce Suchocki powinien odebrać pas Breahmerwoi, czyli zostać mistrzem świata lhw WBO. To jest ktoś więcej niż tylko solidny pięściarz.

https://www.youtube.com/watch?v=NkiNclaiuwo"

Co prawda miałem na myśli obejrzenie nadchodzącego pojedynku, ale dziękuję za odsyłacz, na walkę z Jurgenem Breahmerem też zerknę żeby lepiej zapoznać się z sylwetką Rosjanina.
 Autor komentarza: progresywny
Data: 15-10-2014 22:24:29 
Z przymrużeniem oka:

Rywalem Pascala powinien być... Okrasa ;)
 Autor komentarza: ltomaszl
Data: 15-10-2014 22:31:30 
A wracając do tematu to ten Donovan George to chyba taka druga liga w wadze półciężkiej..Czy to starcie ma status jakiegoś eliminatora, czy jest to po prostu walka na podtrzymanie aktywności ringowej dla Jeana Pascla?
 Autor komentarza: ghost
Data: 15-10-2014 22:32:07 
ltomaszl
To nie jest cała walka, tylko ten skandaliczny fragment, o którym mówiłem.
Walkę też można obejrzeć. Nie pamiętam już dokładnie, ale wydawało mi się, że w przeciągu całej walki Suchocki też był lepszy.
Wałek
 Autor komentarza: ltomaszl
Data: 15-10-2014 22:34:21 
Pozostając przy kanadyjskim boksie ostatnie pytanie; czy już wiadomo na kiedy zaplanowany jest następny pojedynek Artura Beterbiewa i czy znany jest może przeciwnik?
 Autor komentarza: ghost
Data: 15-10-2014 22:37:15 
ltomaszlData: 15-10-2014 22:31:30
A wracając do tematu to ten Donovan George to chyba taka druga liga w wadze półciężkiej..Czy to starcie ma status jakiegoś eliminatora, czy jest to po prostu walka na podtrzymanie aktywności ringowej dla Jeana Pascla?
*
*
Wg mnie to druga liga. Miał dobre momenty w karierze, jak też bardzo słabe.

Dla Pascala jest za delikatny (koleś jest z SMW, Pascal już sporo cięższy, masywniejszy).
 Autor komentarza: ghost
Data: 15-10-2014 22:38:50 
ltomaszlData: 15-10-2014 22:34:21
Pozostając przy kanadyjskim boksie ostatnie pytanie; czy już wiadomo na kiedy zaplanowany jest następny pojedynek Artura Beterbiewa i czy znany jest może przeciwnik?
*
*
Jeszcze nie
 Autor komentarza: ltomaszl
Data: 15-10-2014 22:40:52 
"To nie jest cała walka, tylko ten skandaliczny fragment, o którym mówiłem.
Walkę też można obejrzeć. Nie pamiętam już dokładnie, ale wydawało mi się, że w przeciągu całej walki Suchocki też był lepszy.
Wałek"

Tak, tak z zauważyłem, ale to wideo jest z tego co widzę częścią 4/4 więc pozostałe też są zapewne dostępne. Oglądałem ostatnią walkę Jurgen Breahmera. Ogólnie nie przepadam za boksem w jego wykonaniu, w zasadzie jedyne co mi się podoba w jego warsztacie to ciosy bite na wątrobę i dość dobra odporność na ciosy.
 Autor komentarza: ghost
Data: 16-10-2014 00:09:42 
conceptofpower Data: 15-10-2014 21:47:03
"ltomaszl Data: 15-10-2014 21:44:48
Czy może raczej należy spodziewać się jednostronnego widowiska? "

Jednostronnego raczej nie, ale ewentualnej porazki Adonisa lub jakiejs strasznie wyrownanej potyczki bym sie nie spodziewal.
*
*
Cóż za wnikliwa analiza...
Dokładnie tak ogólnikowo gadają ci, którzy boksera nie znają, a udają, że znają.
 Autor komentarza: parlae
Data: 16-10-2014 00:57:31 
Walka Suchocki vs White to czysta wygrana Amerykanina, nie ma mowy o żadnym wale. Naliczyłem trzy, maksymalnie cztery rundy dla Suchockiego.
Walka Stevenson vs Suchocki będzie bardzo dobra, ale Suchocki urwie maks cztery rundy.
 Autor komentarza: conceptofpower
Data: 16-10-2014 01:30:39 
"ghost Data: 16-10-2014 00:09:42
Cóż za wnikliwa analiza...Dokładnie tak ogólnikowo gadają ci, którzy boksera nie znają, a udają, że znają. "

To nie byla zadna analiza a tylko krotka personalna opinia o potencjalnym wyniku walki. Jak nie znam jakiegos boksera, wcale nie mam problem by sie zapytac lub wyszperac o nim wiecej informacji badz materialow video. Tutaj zadnego udawanie nie ma sensu prezentowac, gdyz co bym tym osiagnal??? Czy ty dziecko kochane naprawde myslisz, ze jak tobie imponuje, to taki jest moj cel na tym forum? Naprawde jestes w duzym bledzie. Lubie kulturalna wymiane opini na tematy bokserskie z ludzmi inteligentnymi, wiec naprawde nie wiem czego sie paletasz dookola mnie...lol...
 Autor komentarza: conceptofpower
Data: 16-10-2014 02:26:03 
"ltomaszl Data: 15-10-2014 21:54:38
Zależałoby mi ktoś z lepszą znajomością branży odniosły się do tekstu, np. rzucając jakieś świeższe spojrzenie na któryś wątek, bo może nie jestem na bieżąco ze wszystkimi faktami, a chętnie uzupełniłbym swoją wiedzę.."

Bardzo interesujaca kwestia i ciekawe obserwacje. Wlasnie takich watkow tematycznych na tym forum czesto brakuje. Rozmow, ktore nie krazylyby nieustannie dookola walk obejrzanych na youtube i tego kto ma racje badz tez nie, a raczej odnosily sie do szerszego spojrzenia na bokserski biznes ze stron odrobinke innych niz suche "boxrecowe fakty". To swiadczy o poziomie polemic forumowych, umiejetnosci dywagowania na tematy rozleglejsze niz podanie wszystkim dostepnych informacji lub tego co kazdy moze wskoczyc do sieci i zobaczyc. Cos bardziej personalnego, z odcieniem fascynacji boksem, ktora przekraczalaby ramy nudy.
Mowiac to, postaram sie wiec odpowiedziec na kilka zagadnien zawartych w dosc rozleglym wpisie, ktory zamiesciles powyzej. Mysle jednak iz odrobinke zbyt drastycznie oceniasz Bernarda Hopkinsa a juz z pewnoscia wyolbrzymiarz znaczenie sytuacji, ktore przytoczyles. W bokserskiej branzy w USA panuje jedna zasada: nie wazne jak sie o tobie mowi, wazne by sie mowilo. Nie jest istotne czy kibice oceniaja twoja moralosc i etyke w najwyzszych notach czy tez nie. Wazne jest, by walki sie sprzedawaly a kontrowersje ku temu znakomicie sluza. Mowiac o Bernardzie, sledzilem uwaznie kampanie reklamowa przed pojedynkiem z Trinidadem w 2001 roku, na ktorym zreszta mialem przyjemnosc byc w MSG. Sytuacja z Puerto Rico, gdzie Bernard wyrwal z reki Tito flage narodowa i rzucil ja na ziemie, ratujac sie pozniej ucieczka przed tlumami rozwscieczonych tlumow jest tutaj znakomitym przykladem najwyzszego profesjonalizmu Bernarda. Nie, nie to ze popieram zniewazanie flag czy inne podobnego typu zachowania, ale w kontekscie omawainia bokserskich sytuacji, bylo to perfekcyjne zagranie B-Hopa. Dlaczego? Rozwscieczyl Trinidada a fani i prasa wyspiarzy wrecz oczekiwala zemsty w ringu. Trinidad mial im to dostarczyc. Wszyscy pamietaja co sie stalo jednak w NY. Bernard ma jeszcze jedna zasade: "when you walk the walk, you have to talk the talk" i jest on jej znkomitym odzwierciedleniem. Nie tylko gra psychologiczna pociagnieta do maximum, ale rowniez umiejetnosc rozszyfrowania swoich przeciwnikow w ringu, czyli tam gdzie sie to jednak najbardziej liczy. Mowiac to, Bernard zawsze przed wielkimi walkami budowal psychologiczne bariery, przez ktore chcac czy nie, jego przeciwnicy musieli skakac. Przyklad Jeana Pascala jest tego potwierdzeniem wrecz idealnym. Boks zawodowy jest wielka, skomplikowanie zlozona machina i to co przecietny kibic widzi na koncu w ringu, jest tylko czescia tego co przynosi pieniadze, podnosi poziom ekscytacji a jednoczesnie nie jest abberacja rzeczywistosci. Elaborowac na ten temat moglbym w nieskonczonosc, ale najwazniejsze w tym momencie jest dla mnie to, by jak najwieksza ilosc osob umiala odpowiednio ocenic czym tak naprawde boks zawodowy jest i czym sie rozni od boksu amatorskiego. bede widzial iz jest poprawa na tym forum, kiedy okreslenia typu "wartosc sportowa" przestana byc uzywane, gdyz jest to juz samo w sobie smiesznym podejsciem, powiedzialbym bardzo amatorskim. Dlaczego o tym pisze? No coz, twoj wpis moze otworzyc "Pandora Box" i to byloby rewelacyjne. Nie sadze jedn ak iz tak sie stanie, gdyz zbyt wielu uzytkownikow tutaj ma dosc zawezone spojrzenie na bokserski biznes. Kontynuujac watek o Hopkinsie i Bronerze, musimy zdawac sobie sprawe iz obaj doskonale rozumieja czym boks zawodowy jest. Problemem Bronera jest jednak to, ze swoja walka z Maidana zdyskredytowal siebie samego, pozostajac na chwile obecna w swiadomosci fanow piesciarzem, ktory ma gre przed walka opanowana, ale kiedy przyjdzie czas na ten finalowy krok, cos nie jest tak.
Nie sadze, iz jakiekolwioek rozwazania na temat "podwojnych zasadach moralnych" maja tutaj adekwatne odniesienie. Wracajac do sytuacji dotyczacej zachowania Bernarda w czasie przygotowan do walki z Tito, po odniesieniu zwyciestwa Bernard w narozniku ringu patrzyl w milczeniu na dziennikarzy i grupe fanow z Puerto Rico niemalze z oznaka pogardy i wyzszosci, gdyz osiagnal swoj cel w perfekcyjny sposob, a przecie z boksie zawodowym o to wlasnie chodzi. Nie licza sie grzeczni chlopcy (przyklad Klitschkos czy nawet waszego Gorala jest wlasciwy tutaj) a licze sie wlasnie ci charyzmatyczni, pelni niespodziewanych zwrotow sytuacyjnych piesciarze, ktorzy potrafia zawladnac swiadomoscia ludzi placacych za bilety.
Pamietajmy, tylko opinia tych ktorzy placa, jest istotna. Zlodzieje streamow i youtubowi podgladacze sa istotni jak zeszloroczny snieg i to doskonale wykorzystywali/wykorzystuja piesciarze pokroju Ali, Tysona, Bowe, Bronera, Hopkinsa, Mayweathera i wielu innych....
Mam nadzieje, ze moja odpowiedz jest na tyle relatywna do tego co miales zamiar przeczytac, na ile mnie osobiscie wydaje sie ze jest...
Dobranocka.
 Autor komentarza: conceptofpower
Data: 16-10-2014 03:11:10 
* tak na wszelki wypadek, gdyby ktos nie zalapal, doskonale wiemy iz za czasow Ali, Tysona czy Bowe internet nie byl dostepny, lub dostepny jak dzisiaj. Mialem na mysli bardziej sposob myslenia spolecznosci branzowej do tego jak ewolucja odbioru boksu zawodowego sie zmienia.
 Autor komentarza: tolek78
Data: 16-10-2014 05:21:32 
cop

Andrzej Gołota po walkach z Bowe też może trochę nieświadomie zaczął przyciągać jeszcze więcej fanów na gale bo nigdy niewiadomo było co może Endriu zrobić czy bić poniżej pasa innym razem kogoś ugryżć.Napisałem nieświadomie bo akurat Gołota raczej nie chciał w ten sposób nakręcać zainteresowania swoją osobą u niego to raczej leżało w sferze psychicznej.
 Autor komentarza: canuck
Data: 16-10-2014 05:35:28 
Pewnie bedzie sie w przyszlosci dziac sporo "dziwnych" rzeczy w wadze LHW tzn. najlepsi nie beda walczyc ze soba!

Nie wiem czy to przez wyrachowanie, czy tez przez przypadek, Kanadyjska stajnia GYM ma 4 bokserow swiatowej klasy w tej wadze: Stevenson, Pascal, Beterbiev oraz E. Alvarez. Do tego dochodzi Bute, ktory jest ze stajnia InterBox, ale te dwie Kandyjskie stajnie sa za male, aby konkurowac ze soba, takze raczej wspolpracuja, bo ich "prawdziwa" konkurencja to duze firmy promocyjne ze Stanow.

Takze praktycznie 5 czolowych bokserow LHW jest z Kanady.

To niby powod do dumy, ale ten fakt bedzie tez powodowal problem z dobieraniem przeciwnikow, bo GYM nie bedze za bardzo chcial aby ich "gesi, ktore znosza zlote jaja" sie nawzajem eliminowali. Takze pojedynki Stevenson-Beterbiev, Beterbiev-Pascal albo Stevenson-Pascal sa malo prawdopodobne w najblizszym czasie.

Oni wszyscy raczej beda walczyc z innymi czolowymi bokserami z LHW, ale nie z tymi ze swojej stajni.
 Autor komentarza: canuck
Data: 16-10-2014 06:06:30 
Pytania o Beterbiev:

Beterbiev walczyl w koncu wrzesnia, czyli bardzo niedawno. Prawdopodobnie bedzie znowu walczyl przed Swietami w drugiej polowie grudnia na gali Stevenson'a. Po pokonaniu takiego boksera jak Cloud, nie bedzie latwo znalesc mu odpowiedniego przeciwnika.

Ale to bedzie duza gala w Montrealu, z duzymi wyplatami, takze napewno ktos niezly sie skusi na pieniadze.
 Autor komentarza: Lukaszz
Data: 16-10-2014 16:23:53 
@canuck
Pisałem Ci już ostatnio, że Pascala od dobrych kilkunastu tygodnie nie łączy z grupą GYM absolutnie nic. Jean sam dla siebie jest promotorem i działa pod szyldem 'Jean Pascal Promotions'.

A tutaj wywiad z przed dwóch tygodnie w którym Pascal rozwiewa wszelkie wątpliwości (jeżeli ktoś takie wogóle posiadał) i mówi, że jest wolnym agentem.

Pascal zaraz po wygaśnięciu kontraktu założył własną stajnię, lecz miał współpracować z grupą Yvona Michella. Teraz nie ma żadnej współpracy, jest tylko JPP, a Jean jest jak Floyd, o czym zresztą wspomniał w powyższym wywiadzie.
 Autor komentarza: Lukaszz
Data: 16-10-2014 16:24:56 
Tutaj masz ten wywiad, o którym wcześniej wspomniałem:
http://www.youtube.com/watch?v=V5r6VNZcOCE
 Autor komentarza: Vitalij71
Data: 16-10-2014 20:25:54 
Iltomasz fakt tu sie zgodzę Hopkins oprócz tego że legenda to także były wiezień ale wyszedł na prostą i jest legendą ale fakt on lubił wyolbrzymiać rasistowskie teksty względem białych
Nawet Calzaghe oskarżał Hopkinsa o rasizm
a jak już Jakiś był biały atakowany to cisz z jego strony. Widać to na przykładzie swojego pupilka z Golden boy niezłego boksera ale przytym potwornego prymitywa i prostaka Bronera.
Zdjasie że juz Osacar bardziej próbował zrugać Bronera.
Co do klasy bokserskiej i formy wieku 49 lata wielki szacun ale Kovalev to moze być o jeden most za daleko dla Aliena ( Kata).
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.