JUTRO WRACA ROY JONES JR, KOMPLET WYSPRZEDANY

Polska, Rosja, Łotwa, a jutro znów Rosja... Tak wygląda "tournée" legendarnego Roya Jonesa Juniora (58-8, 41 KO) w ostatnich dwóch latach. W piątkowy wieczór były lider rankingu P4P zaboksuje w Krasnodarze.

Przeciwnikiem dawnego championa wagi średniej, super średniej, półciężkiej i ciężkiej będzie praktycznie anonimowy Hany Atiyo (14-2, 10 KO) z Egiptu, a w stawce znajdzie się należący do Amerykanina mało znaczący pas WBU kategorii cruiser. Pomimo tego Roy ma na tylu wiernych kibiców za naszą wschodnią granicą, że podobno już w zeszłym tygodniu wszystkie wejściówki zostały wysprzedane.

Co ciekawe walkę Jonesa Jr poprzedzi potyczka Fiodora Papazowa (15-1, 10 KO) z doskonale znanym polskim kibicom Felixem Lorą (18-12-5, 9 KO).

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: ghost
Data: 25-09-2014 12:12:41 
Eh! Szkoda gadać
 Autor komentarza: Artur1969
Data: 25-09-2014 12:36:02 
mógł zostać zapamiętany jako wielki mistrz, a zostanie w pamięci jako journeyman...
 Autor komentarza: maniekz
Data: 25-09-2014 12:41:52 
skończy z słomką w ustach i po 50 pieluchy będą mu zmieniać. Jestem pewny że on nie byłby wstanie przejść poważnych badań.
 Autor komentarza: Milan
Data: 25-09-2014 12:58:23 
ja go zapamietam jako wilekiego mistrza choc teraz faktycznie ze smutkiem sie patrzy na jego poczynania
 Autor komentarza: marcinekk19
Data: 25-09-2014 13:56:03 
Roy Jones Jr jak wielu innych wielkich pięściarzy nie potrafi żyć bez boksu i nie ma pomysłu co ze sobą zrobić na emeryturze.Jak powiedział kiedyś Mateusz Borek o Gołocie który również ma ten sam problem "to jest zarazem piękne i tragiczne". Oby to nie skończyło się tragicznie...
 Autor komentarza: YipMan
Data: 25-09-2014 14:00:01 
Jesli chodzi o ocenę dokonań, spuścizny i skali talentu tego pana, to jego rozmienianie sie na drobne od lat paru, wpłynie na jego ocene jedynie przez laików. Mam bynajmniej taką nadzieję, chociaż dostrzegam co innego. Zycie jest jakie jest, jakis pomysł na nie mieć trzeba.
Roy to legendarny wojownik kropka
 Autor komentarza: kliperk
Data: 25-09-2014 16:17:16 
Autor komentarza: marcinekk19
Data: 25-09-2014 13:56:03
Roy Jones Jr jak wielu innych wielkich pięściarzy nie potrafi żyć bez boksu i nie ma pomysłu co ze sobą zrobić na emeryturze.Jak powiedział kiedyś Mateusz Borek o Gołocie który również ma ten sam problem "to jest zarazem piękne i tragiczne". Oby to nie skończyło się tragicznie...


Czy ty myślisz ,że RJJ wrórcił bo nie może żyć bez boksu ?!
Roy walczy bo potrzebuje kasy.
 Autor komentarza: marcinekk19
Data: 25-09-2014 17:00:09 
kliperk
A dlaczego potrzebuje kasy? Dlatego że nie może się odnaleźć w niczym innym poza boksem.
 Autor komentarza: ghost
Data: 25-09-2014 18:29:45 
A tam gadanie.
Roy się przez całą karierę nabrał tyle koksów, że do dzisiaj go energia rozpiera :-) i czub dostał
Przecież to apteka.
 Autor komentarza: ghost
Data: 25-09-2014 18:30:08 
* i czuba dostał
 Autor komentarza: darekaa
Data: 25-09-2014 18:45:22 
I cios i sierp i zwód i hak,
szum w głowie, w piersi ból.
Butkiejew Borys bije tak,
nokautów ciężki król.
I znów zapędził mnie do lin
i choć zasłaniam się,
znów krasnodaru dzielny syn
na deski posłał mnie.

I myślał sięgając pięściami mych szczęk,
że człowiek brzmi dum...! i życie jest pięk...!

Na siedem leże wciąż na wznak,
trybuny wyją w głos.
Na osiem wstaję i znów hak
i cios i ból i cios.
Zniszczony czuje się doszczętnie
bowiem, co tu kryć
ja od dzieciństwa czuję wstręt
by w w twarz człowieka bić.

I dumał Butkiejew gdy wył w koło tłum
że życie jest pięk...! i człowiek brzmi dum...!

A na trybunach rośnie wrzask
Pruj flaki mu, to tchórz!
i znów mnie Borys dyszlem trzask
i ja na deskach już.
Sybirak nie daruje mi,
choć sam już ledwie tchnie,
choć jęcze mu
Przyhamuj i odpocznij durny łbie!

Lecz on nie odpocznie, aż na gągu dźwięk
bo człowiek brzmi dum...! i życie jest pięk...!

Znów czort po ringu goni mnie
aż nagle strasznie zbladł,
bo tak tym biciem zmęczył się,
że sam na deski padł.
Wzniesiono w górę moją dłoń,
tę co nie biła go.
Na deskach plackiem leżał on,
Butkiejew - król KO.

I myślał, że człowiek brzmi dumnie, że hej,
a mnie czasem brzmi, a czasem ciut mniej.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.