ALGIERI CHCE NARZUCIĆ PACQUIAO SWÓJ STYL OD POCZĄTKU

Kilka dni temu były mistrz świata, obecnie znany analityk i trener Chris Byrd stwierdził, że Chris Algieri (20-0, 8 KO) może okazać się bardzo niewygodnym rywalem dla Manny'ego Pacquiao (56-5-2, 38 KO), z którym zmierzy się 22 listopada podczas gali w Makau. Amerykanin również widzi szansę w swoim niewygodnym stylu na pokonanie sławnego Filipińczyka.

- Algieri ze swoimi nogami, długim zasięgiem ramion i stylem walki może dać bardzo trudną przeprawą Pacquiao - mówił dwukrotny champion wagi ciężkiej. A co mówi sam pretendent?

- Ludzie przed walką z Prowodnikowem też skazywali mnie na porażę, bo po prostu mnie nie znali i nie wiedzieli co wniosę do ringu. W sporcie chodzi jednak o to, by wykorzystać szansę jaką się dostanie i wygrywać. Mam zamiar zdominować walkę z Pacquiao i nie zostawić werdyktu w rękach sędziów. Chcę przejąć kontrolę i narzucić swój styl od samego początku rywalizacji - stwierdził Algieri.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: lubieznyzenon
Data: 23-09-2014 17:44:15 
Easier said than done. Cóż... pozostaje mu życzyć powodzenia.
 Autor komentarza: ghost
Data: 23-09-2014 18:48:37 
Bzdury gada Byrd. Manny jest dla niego za szybki.
W ogóle ten cały wałek z Prowodnikowem, to zapewne sprawka też Aruma - potrzebował przeciwnika dla swojego pupila Manny'ego.
Ten pokaże Algieriemu miejsce w szeregu.
 Autor komentarza: lisoszakal
Data: 23-09-2014 19:55:55 
Chris Algieri to taki Floyd Mayweather dla ubogich. Oczywiście nie ma co porównywać Algieriego dla jednego z największych mistrzów wszechczasów, ale Manny'emu może sporo krwi napsuć. Myślę, że Pacquiao pokona go w granicach 116-112, natomiast Chris byłby dla mnie faworytem w walce z Marquezem czy osiłkiem bez techniki Riosem - ten to by mu doskonale pasował.
 Autor komentarza: Matys90
Data: 23-09-2014 20:17:08 
1) Byrd gada bardzo mądrze, ale to tylko jego opinia, która pokrywa się z moją. Jak będzie, zobaczymy po walce.
2) Arum potrzebował przeciwnika dla Manny'ego, więc zamiast dużo bardziej rozpoznawalnego, bardziej uznanego i bardziej fan-friendly Prowodnikowa, który na dodatek stylowo zdecydowanie bardziej pasował Pacmanowi - zamiast niego upatrzył sobie anonimowego Chrisa. Seems legit xD
 Autor komentarza: ghost
Data: 23-09-2014 20:58:04 
@ Matys90
Prowodnikow jest z tej samej stajni. Po co Arumowi "bratobójcza" wojna. Już raz odjebał taki numer z Bradley'em. Wałek nie przsłużył się ani jednemu, ani drugiemu.
Poza tym Rusłan jakimś czystym ciosem mógłby Manny'ego pokonać, a to on jest najważniejszy.
 Autor komentarza: Milan
Data: 23-09-2014 21:34:10 
e tam za duzo analizujecie style zapominajac ze to zupeknie inna klasa bokserów , zadnej krwi nie popsuje bo zostanie osmieszony , Pac zbije go szybkoscia
 Autor komentarza: rocky86
Data: 24-09-2014 07:23:26 
@Milan

dokladnie. Styl robi walke, ale przy dużej dysproporcji jest mniej istotny. O ile w walce z Ruslanem mogl zrobić roznice, o tyle przy Pacmanie juz tak nie będzie. Wloch mial przewage w szybkosci, wyszkoleniu i w zasięgu. Tutaj zostanie zasięg, a co by o Mannym nie mówić, to jest to facet, który potrafi skrócić ring i wejść do poldystansu.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.