WILDER: UWAŻAJ STIVERNE, BOMBARDIER NADCHODZI
28-letni Deontay Wilder (32-0, 32 KO) to z pewnością pięściarz warty by poświęcić mu trochę uwagi. Obdarzony potężnym ciosem czarnoskóry olbrzym z miasta Tuscaloosa w Alabamie demoluje jednego rywala po drugim, a jego nieprawdopodobny rekord wzbudza podziw i niedowierzanie. Fakt faktem, że ten były gracz futbolu amerykańskiego, dotychczas nie przeszedł jeszcze prawdziwego testu. Wszystko ma się jednak zmienić w najbliższej przyszłości, bowiem "Brązowy Bombardier", okupujący aktualnie pierwszą pozycję w rankingu federacji WBC skrzyżuje niedługo rękawice z zasiadającym na zielonym tronie wszechwag Bermane'em Stiverne'em. Eksperci zza oceanu upatrują w brązowym medaliście olimpijskim tego, który odzyska w końcu dla Ameryki najcenniejsze bokserskie trofeum. Posłuchajmy, co do powiedzenia na ten temat ma sam Deontay.
- Co powiesz ludziom, którzy twierdzą, że czas najwyższy abyś zaczął walczyć z przeciwnikami z wyższej półki?
Deontay Wilder: Moja ostatnia walka była przeciwko solidnemu Jasonowi Gavernowi, wcześniej pokonałem Malika Scotta, którego cenią wszyscy ci, którzy znają się na boksie. Teraz zmierzę się z mistrzem świata Bermane'em Stiverne'em. Tak więc Scott, Gavern, Stiverne, czy to są słabeusze?
- Stoczyłeś dotychczas 32 walki i wszystkie wygrałeś przed czasem. To mówi samo za siebie. Twoja siła robi wrażenie, ale brązowy medal na igrzyskach olimpijskich to dowód, że potrafisz także boksować. Czy sądzisz, że gdyby zaszła potrzeba i trafiłbyś na rywala, który oparłby się twojej sile, to byłbyś w stanie zwyciężyć go umiejętnościami czysto technicznymi?
DW: Zawsze przygotowujemy się na pełen dystans. Zawsze jestem gotowy na długą walkę. Nigdy nie nastawiam się na nokaut, ale jeśli trafia się okazja, to ją wykorzystuję. Przecież tutaj nikt mi nie płaci za nadgodziny (śmiech).
- Tyson Fury to kolejny oprócz ciebie zawodnik wagi ciężkiej, który przykuwa uwagę. Pomiędzy wami doszło już niejednokrotnie do utarczek słownych. Czy naprawdę chciałbyś się z nim zmierzyć?
DW: To byłaby wspaniała walka i chciałbym, aby doszło do niej na jego terenie.
- Kliczko zdominował wagę ciężką na długie lata, ale wielu uważa, że upływający nieubłaganie czas sprawia, że jego dni chwały bezpowrotnie mijają. Gdyby zaoferowano ci pojedynek z Władimirem, który musi najpierw oczywiście zwyciężyć Kubrata Pulewa, podjąłbyś wyzwanie i wyruszył do Niemiec na takie starcie?
DW: Mogę walczyć gdziekolwiek. Moim najważniejszym aktualnie celem jest zdobycie pasa WBC wagi ciężkiej. Gdy to już się stanie, wówczas będę dążył do unifikacji z Kliczką.
- Najbliższe plany na 2014 i 2015 rok?
DW: Pokonanie Stiverne'a! Strzeż się, "Bombardier" nadchodzi!
Solidny Jason Gavern...
Stiverne sprowadzi go na ziemię i znów zacznie się obijanie pięściarskich wraków przez 10 walk...
"UWAŻAJ STIVERNE, BOMBARDIER NADCHODZI"
a powinno być:
"UWAŻAJ STIVERNE, BUMOBIJ NADCHODZI"
Proszę o sprostowanie :-)
Jakoś w tym przypadku słowo Bombardier też mi się kojarzy z słowem bumobij.
Nie wiem dlaczego...
To z kim ma walczyć?
Nie to wina doboru rywali i ich klasy.
"To z kim ma walczyć?"
Z czołówką. Zresztą teraz to nieistotne. Nabili balon do granic absurdu a teraz pozostało go zweryfikować. Z czego ulepiony jest ów Balon okaże się gdy wpadnie na ostrą krawędź gdy wejdzie do ringu z Stivernem. Podejrzewam ogromny Huk w Kanadzie czy gdzie tam będą walczyć/// Usłyszymy go w Polsce. To jest pewne.
No ale czego ja oczekuje? zdolnosci honorowej od ludzi ktorzy po takich "kaczkach" jak typowanie ze Martinez znokautuje Cotto, czy tez ze Glazkow szans z czolowka wiekszych nie ma tak jak Adamek, dalej tutaj medrkuja i jeszcze maja problem przyznac sie do swych katastrofalnych wpadek?
Fakt, za duzo oczekuje. Jesli ktos najpierw wysmiewa istnienie danych przypadkow medycznych, potem po udowodnieniu mu ze takimi przypadkami zajmuje się CALY DZIAŁ medycyny dalej cos medrkuje, a jeszcze on "wie lepiej" ze to bzdura i ze takich przypadkow nie ma- no to czego oczekiwac od takiego jegomosci?
Blad na bledzie, dyletanctwo i laictwo pierwszej wody i zero honoru w przyznaniu sie do swych tragicznych gaf
Próbujesz być śmieszny? Bo tylko to miałoby sens. Pisanie o honorze czy o przyznawaniu się do wpadek w przypadku kogoś kto pisał że ciosy w nerki się normalnie punktuje mogą tylko śmieszyć.
Zrozum wreszcie że ile razy nas tu nie będziesz atakował nic ci to nie da.
Skończ więc się ośmieszać bo niedługo z tego że nie byłem pewny że Głazkov jest wystarczająco dobry na Adamka będziesz już pisał że uważam Głazkova i jego rodzinę za śmiecie...
Za śmiecia to uważam ciebie. I miej tego świadomość. Oraz jak już przeczytasz ten post nie rozwal całego pokoju z radości że w końcu mnie sprowokowałeś do odpisania ci i poświęcenia tych 2 minutek...
Zresztą.
Was pojebało ?! Facet prawie bez amatorskiej kariery tak się rozwiną, że mimo porażki z naszym Zimnochcem wykazał postęp godny pretendenta. Wach ? Wach dostał walkę o mistrza a Wilder jest obowiązkowym prawowitym challengerem. Nie ma prospekta od czasów wielkiej epoki bokserów murzynów, który by z rzędu wygrał tyle walk i to przez KO, gdzie większość kończyła się przed II połową zakontraktowanego dystansu. Nasi polscy prospekci 'nie zwani bumobijami' jakoś nie byli godni dostać walki o mistrzostwo.
Hahaha, no nie moge, gosc ktory twierdzil ze Glazkow dostalby lanie od czolowki, ze jest na poziomie Adamka nazywa mnie trollem hahahahhahaha
Jakbys ciemnoto niewyuczona posiadal jakas zdolnosc honorowa, to po takich kaczkach jak to bys w ogole nie mial wstydu tu wchodzic
Ale masz racje trollu- pisz, pisz, gadaj dalej te bzdury, potem jakby co to znow sie nie przyznasz do glupot ktore dzis pleciesz, nie?
Bez odbioru trollu
Jak juz nie raz udowodnilem, Ci ludzie jak ten Pan ktory nazywa mnie trollem powyzej, to sa trolle kompletnie pozbawione zdolnosci honorowej.
Nie kto inny jak ten spamer wciskal kit tuz przed walka Glazkowa z Adamkiem, ze Goral z czolowka szans nie ma zadnych, ale z Glazkowem walka moze pojsc roznie. Czyli dla niego Glazkow kompletnie nie byl czolowka jesli chodzi o poziom umiejetnosci, wyszkolenia i tego "kto by z kim wygral".
Dzis ten sam troll tutaj pisze swoje szyderstwa w kierunku Wildera- gdyby jednak okazalo sie, ze Wilder wygra, to wiesz co zrobi ten troll?
Ano, nie przyzna sie do tego co dzis plecie, ewentualnie bedzie wykrecal kota ogonem
albo twierdzil ze zle go zrozumielismy i ze nie to mial na mysli
Czyli dokladnie te same zagrywki laika bez zdolnosci honorowej jakie robi dzis co do swoich dawnych teorii co do Glazkowa:)
Omijaj trolla szerokim łukiem
Nerkowy spec się pieni. Babcia wytrze klawiaturkę? Żeby jakieś zwarcie nie nastąpiło.
Jesteś durniem większym niż myślałem. Dużo większym...
Zdolność honorowa...
Lol!
"Autor komentarza: BlackDog
Data: 27-02-2014 22:49:54
Hmm.
Ciekawe na co stać jeszcze Adamka. Wraca po przespanym roku 2013 (całkowicie zmarnowany) i po średnio udanym roku 2012.
"Technicznie" że tak się wyrażę jest więc niemożliwe by Adamek był lepszy czy nawet tak samo dobry jak kiedyś.
Pytanie tylko czy Głazkow na niego wystarczy?
Bo chyba O WALKACH MISTRZOWSKICH CZY SZANSACH Z WIĘKSZOŚCIĄ CZOŁÓWKI NIE MA JUŻ CO PISAĆ. Większość osób pogodziła się z tym że najlepsze już za nim.
Dużo zdrowia.
A tak nawiasem zapytam o przeprowadzającego wywiad dziennikarza/ Chodzi mi o nazwisko... "
Kazdy czytelnik tego forum oficjalnie moze teraz nazwac uzytkownika UndeadDog spamerem i trollem
Pozdrawiam:)
Ośmieszasz się wyciągając jeden wpis i kompletnie nie rozumiejąc kontekstu starasz się zarzucić mi jakiś tragiczny błąd...
Niestety ale stwierdzam że twoja działalność jest idiotyczna.
I myślę że określenie takie w stosunku do twojej działalności jest prawdę mówiąc zbyt delikatne.
Wytlumacze Ci co ten wpis oznacza:
oznacza on, ze tak jak Adamka walka z Glazkowem moze pojsc roznie, tak z wiekszoscia czolowki Adamek nie ma wiekszych szans.
Wiec albo wynika z tego, ze Glazkow tez wiekszych szans by nie mial, albo mozesz wykpic sie ze "style makes fight", czyli ze choc Glazkow-Adamek moze pojsc roznie i choc Adamek z wiekszoscia czolowki szans nie ma, to Glazkow by mial bo ma odpowiedni styl:)
Tyle tylko, ze kazdy tutaj doskonale wie, ze to jest najwyzej Twoje mozliwe glupkowate wykpienie sie i podążanie dalej w kierunku klamstw i sciemy, bo o ile style makes fight o tyle ciezko oczekiwac zeby ta zasada dzialala az do tego stopnia, ze Glazkow z Adamek moze byc wyrownane a Adamek nie miec szans z praktycznie kazdym z czolowki, a mimo to Glazkow ma szanse i to duze, na tyle duze, ze umiejetnosciami sam nalezy do czolowki:)
A Twoje kolejne wykpiwanie sie, ze Glazkow moglby byc w "mniejszosci" to tez kolejne zenujace proby wykrecania sie od odpowiedzialnosci za glupote ktora palnales.
Krotko mowiac Twoja zdolnosc honorowa i ogolnie umiejetnosci czytania walk delikatnie mowiac do najwyzszego poziomu nie należą
Napisze jeszcze raz: bez odbioru, oszczedz sobie dalszych prob wykrecania sie od odpowiedzialnosci za swoje slowa, przeciez kazdy czytelnik bokser.org widzi cytat z Ciebie i wie, ze Twoje gadanie ze Glazkow mogl byc w mniejszosci, lub ze "Style makes fight" to zalosne proby wykrecania sie.
I na koniec pamietaj- jestem gotow Twoje kolejne teorie np wczesniejsze wykopac i ujawnic na swiatlo dzienne, lub poczekac na zweryfikowanie tych obecnych.
Pozdro spamerze
Ja pier...
Nie sądziłem że dożyję dnia gdy ktoś będzie mi wmawiał że wie lepiej co myślałem i miałem na myśli niż ja sam... Czy ty aby się leczysz w zakładzie psychiatrycznym? Pytam poważnie.
Jak zdarzy ci się wrócić do tej dyskusji po wzięciu magicznych tabletek miej świadomość że jednak ja sam lepiej wiem co miałem na myśli pisząc "ów" post na wiele miesięcy przed tym zanim w ogóle się pojawiłeś.
Gdyby rzeczywiście chodziło o coś normalnego a nie uparte promowanie się i ratowanie wizerunku moim kosztem (bądź jakieś kompleksy z przeszłości, czy cokolwiek więcej. Może jesteś whitecat itp w końcu przeżywałem już tu oblężenie idiotów-fanów) zadał byś sobie trud jak Ci radziłem i sprawdził szerzej co pisałem o tej walce.
Nie pamiętam już czy na tej stronie czy na stronie na ktorej pisałem podczas bana.
Wiedziałbyś że miałem Głazkova za zaplecze czołówki i nie wiedziałem czy takiej właśnie klasy pięściarz już wystarczy na Adamka czy jeszcze nie.
Nie widzę w tym żadnego błędu a przynajmniej nie takiego którego warto się wstydzić gdyż jak ci to ktoś napisał ogromna większość właśnie tak to widziała bądź gorzej pisząc że Adamek sobie poradzi bez większych problemów. Widziałem chyba tylko jedną osobę która pisała z przekonaniem że Głazkov to wygra już przed samą walką.
Nie wypowiadałem się też na temat szans Głazkova z czołówką co próbujesz tu wmówić itd.
"I na koniec pamietaj- jestem gotow Twoje kolejne teorie np wczesniejsze wykopac i ujawnic na swiatlo dzienne, lub poczekac na zweryfikowanie tych obecnych"
Oczywiście że jesteś gotów bo po to tu jesteś. Tak robią trolle. Nie chcesz pisać o boksie ty chcesz się wykłócać, próbować ośmieszać itd.
Problem w tym że nigdy nie pisałem że jestem nieomylny. Do wielu błędów się tu przyznawałem- człowiek uczy się całe życie. Nieprawdaż nerkowy specu?
Ciekawe dlaczego swoim gafom myślę że o wiele powazniejszym nie poświęcasz tyle czasu. Chciałbym byś zamiast powtarzać ciągle że jestem laikiem bo nie uważałem Głazkova za czołówkę napisał jak taki ZNAWCA jak ty mógł do niedawna sądzić że ciosy w NERKI są w boksie punktowane.
Naprawdę masz jakiś kompleks na moim punkcie. Podejrzewam że możemy się znać już z wcześniejszych lat. Chciałeś być ekspertem ale nie wyszło? Uwierz mi że piszczenie w okół mojej osoby twojego niezbyt udanego wizerunku nie naprawi.
Jesteś na naszej(ja i Legia Pany moderujemy) grupie na FB?
--------------------------------------------------------
Dobrze że jesteś rafałek dlaczego tylko znów dajesz upust swoim sucharom w nowym temacie jak stary jeszcze nie wystygł?xD
http://www.bokser.org/content/2014/09/07/120330/index.jsp#CommentsAnchor
Martinez vs Cotto, myliłem się i temu nie przeczyłem, w odróżnieniu do Ciebie, gdzie sam typowałeś wygraną Martineza, ale na pkt, a wczoraj napisałeś, że częściowo miałeś tam rację ;-) Debilne wpisy są u Ciebie standardem, ale cóż, przyzwyczailiśmy się już tutaj do Ciebie. Mój typ na tą walkę był wynikiem pewnych założeń, o których wielokrotnie pisałem, ale Ty się uczepiłeś samego typu w konkursie gdzie pisaliśmy konkretny typ bez uzasadnienia. Zresztą nie ważne, masz tu kilka podobnych typów:
Jeffrey Freeman, www.KODigest.TV
Sergio Martinez TKO 10 Miguel Cotto
Tom Gray, RingTV.com
Sergio Martinez TKO 10 Miguel Cotto
Diego Morilla, XN Sports
Sergio Martinez TKO 11 Miguel Cotto
Cliff Rold, BoxingScene.com
Sergio Martinez KO Miguel Cotto:
.
Fakt, za duzo oczekuje. Jesli ktos najpierw wysmiewa istnienie danych przypadkow medycznych, potem po udowodnieniu mu ze takimi przypadkami zajmuje się CALY DZIAŁ medycyny dalej cos medrkuje, a jeszcze on "wie lepiej" ze to bzdura i ze takich przypadkow nie ma- no to czego oczekiwac od takiego jegomości
Proszę po raz chyba trzeci lub czwarty podaj mi gdzie wyśmiewałem jakieś przypadki medyczne. Wyśmiewałem Twój wpis o tym, że jak sobie wyobrazisz ranę na ręce i mocno w to uwierzysz, to ta rana powstaje. Wielokrotnie prosiliśmy cię tu do źródła tych rewelacji opisującego taki przypadek medyczny i nigdy go nie przedstawiłeś. Pokaż mi ten mój wpis gdzie wyśmiałem przypadek medyczny.
Rafałku, maskotko moja, jesteś najbardziej skompromitowaną osobą na tej stronie, kreujesz się na eksperta, a walisz takie sucharki, jak to, że ciosy na nerki się punktuje ;-) albo, że to jest absolutnie niemożliwe by do ringu wnieść o 4 kg więcej niż na oficjalnym ważeniu i nie jest prawdą waga zawodników w dniu walki podawana przez SHO i HBO, to Twoim zdaniem kłamstwo, wielki spisek dziejów.
Jesteś tutaj totalnie skompromitowanym klaunem, który zasłynął wpisami o wąsach, tańcem z gwiazdami i totalnym brakiem podstawowej wiedzy. Jedyną osobą która dostrzega Twoją wiedzę jesteś Ty sam, dla reszty jesteś kretynem.
"Fakt, za duzo oczekuje. Jesli ktos najpierw wysmiewa istnienie danych przypadkow medycznych, potem po udowodnieniu mu ze takimi przypadkami zajmuje się CALY DZIAŁ medycyny dalej cos medrkuje, a jeszcze on "wie lepiej" ze to bzdura i ze takich przypadkow nie ma- no to czego oczekiwac od takiego jegomości"
No ten
Pies znalazl kolejna droge do ucieczki od teog jak sie osmiesza- tym razem niezaleznie co LOGICZNIE wynikaloby z jego wypowiedzi, to on WIE LEPIEJ CO MIAL NA MYSLI:D
czyli teraz cytat ktory wkleilem nabiera nowego znaczenia, bo Pies MA NA MYSLI cos innego niz logicznie wynika z cytatu, a co szczegolowo wytlumaczylem dowadzac jak zenujacym laikiem jest ten chloptas.
No nie mam pytan xD
"Debilne wpisy sa u Ciebie standardem"
To Twoim standardem sa debilne wpisy i laictwo. To Ty twierdziles, ze Martinez znokautuje Cotto a nie ja, to Ty wysmiewales i szydziles z wplywu psychiki na cialo a gdy Ci udowodilem ze istnieje CALA NAUKA o tym traktująca, to znowu lgales ze nie o to Ci chodzilo:)
Wiekszego klamcy prozno tutaj szukac od Ciebie kolego
Ja co do walki Martinez -Cotto sie mylilem, ale czesciowo mialem racje z tym, ze w przeciwienstwie do Ciebie widzialem anemicznosc Martineza na wazeniu i pisalem o tym w komentarzu i stwierdzilem, ze Martinez przez KO tego NIE WYGRA.
Wiec znowu bardzo brzydko klamiesz
Nie wspominajac o Twoich urojeniach ze kazdy w boksie koksuje- no tak, Ty ich osobiscie WSZYSTKICH sprawdziles:)
Jak ktoś jeszcze nie widział to niech zobaczy ten karcer i merytoryczne dno rafała.xD
http://www.bokser.org/content/2014/09/07/120330/index.jsp#CommentsAnchor
Widzisz chlopcze, roznica polega na tym, ze Pies sądzil ze Glazkow JESLI CHODZI O UMIEJETNOSCI kompletnie nie ma nic wspolnego z czolowka. Dzis oczywiscie nagle widzi to inaczej. Pokrywa sie to z tym co mysle o tym chloptasiu- otoz mysle, ze myli sie on ciagle, a jego wiedza o boksie oparta jest o to, co sadzi wiekszosc (bo jesli wiekszosc cos sadzi to wydaje mu sie to bardziej prawdopodobne), oraz o to, jak klasyfikuja piesciarzy rankingi i wiekszosc ludzi.
Skoro Glazkow nie byl wtedy FORMALNIE w czolowce np na boxrec, to laik Pies go kompletnie oddzielal od czolowki i stwierdzil, ze o ile z czolowka Adamek nie ma czego szukac o tyle z Glazkowem moze byc roznie.
Myslalem, ze 4 swieczki zapalone w swiatyni w Waszej intencji przyniosa tu spokoj i mila atmosfere... ale sie mylilem. A moglem prosic o pokoj na swiecie albo cos latwiej osiagalnego ;)
Rzeczone swieczki:
http://imagizer.imageshack.us/a/img674/6743/RjwdEO.jpg
Dajcie spokoj bo naprawde szkoda czasu, zeby wchodzic na orga ostatnio. Juz nawet zapomnialem co chcialem napisac w temacie Wildera i Stiverne'a...
Kto z Was wybiera się jeszcze na PBN? Kompletuję ekipę to może byśmy się jakoś spotkali na herbatce :-)
@rafaltheo
Jadę na galę. Rozumiem, że już zazdrościsz. Chcesz jakieś foty z gali? No way! :-)
owszem, Wilder jest piesciarzem do pewnego stopnia zgadka, ale deprecjonowanie go na sile jest nuzace. Gdbyscie napisali, ze nie pokonal jeszcze nikogo z Top 10 to mialoby to sens, jednak ciagle to samo okreselenie "bumobij" uwlacza piesciarzom takim jak Liakhovich, Firtha czy Malik. Skoro Scott malik jest dla was "bumem" to dlaczego tak podniecacie sie Szpilka, ktorego przeciwnicy byli na zdecydowanie nizszym poziomie, a jedyny lepszy znokautowal go???
Szczytem głupoty jest oceniać czyjąś wiedzę po nietrafnie wytypowanej walce.Kążdy się myli od trenerów po największych ekspertów"
Dokladnie. Max Kellerman powiedzial jakis czas temu, ze gdyby placono mu za nietrafne typy wynikow walk bokserskich, bylby juz bardzo bogatym czlowiekiem...lol...
Deontay prawdopodobnie robi Szpilce kuku :)"
Dokladnie i mysle, ze to bardzo szybko.Dlaczego wiec Deontay to "bumobij" a Szpilka wielki celebryta na tym forum??? oczywiscie pisze o trendzie zauwazalnym tutaj a nie o pojedynczych opiniach.
* z Jenningsem stawiałbym na Deontaya.
Celebryta - to coś innego niż bumobij, bokser itd. Deontaya jeszcze nie poznaliśmy z uwagi na fakt, iż nie zaliczył z nikim 10-12 rund. Nie walczył też z Jenningsem, bo to by idealnie ugruntowało jego pozycję*. Póki co walczył z bumami, których mógłby pokonać Szpilka."
Mowiac szczerze: Malik Scott i Nicolai Firtha wygrywaja ze Szpilka bez wiekszych problemow. Oczywiscie to juz nie jest az takie istotne, gdyz po walce ze Stivernem te wszystkie "polemiki" beda calkowicie nierelatywne, aczkolwiek nie zdziwie sie jak wciaz wielu tutaj sie znajdzie, dla ktorych pokonanie 33 przeciwnikow w 33 walkach poprzez nokaut bedzie wciaz synonimem bycia "bumobijca"...lol...
Widzisz chlopcze, roznica polega na tym
Polega na tym że większość tu piszących wie,że bokserów się również waży w dniu walki(o czym ty nie masz pojęciaxD) a ciosy w nerki nie są punktowane rafałku(czego tez dowiedziałeś niedawno).Laicy i pół-laicy cię szkolą.Wydaje się sprawa oczywistą,bo logika tak podpowiada,że jak laik i pól-laik wie więcej od ciebie,to twoja wiedza o boksie musi stać na żenująco niskim poziomie.:-)
Merytoryczny rafał i próbka jego wiedzy.
http://www.bokser.org/content/2014/09/07/120330/index.jsp#CommentsAnchor
Jak na razie miales wyslac foty z meczow Realu Madryt i wielu innych- czekalem caly tydzien, foty sie nie pojawily. Oczywiscie gdy zarzucilem Ci opowiadanie bajek to stwierdziles ze Cie bardzo urazilem i teraz juz nie podeslesz:D
Typowa ucieczka kogos kto zapewne fot zadnych nie ma bo na zadnych meczach nie byl:)
PS. Ja kolego sprawdzam czy piszesz prawde, a nie rozpowiadasz bajki, ja Ci niczego nie zazdroszcze, jesli zdazyles zauwazyc, to Ty ciagle wplatasz w swoje komentarze jakies sugestie gdzie to nie jezdzisz, czego nie jesz i ile masz kasy.
Chcialem z ciekawosci rzucic wyzwanie Tobie czy to prawda- i oczywiscie zadnych fot z Twoich opowiesci nie dostalem. Czemu mnie to nie dziwi
PS 2. Na walke nie jade, nie dlatego ze nie mam tych 15 dyszek ale dlatego, ze zadowolilyby mnie jedynie miejsca o znakomitym poziomie widocznosci, bo walki na telebimie ogladac nie chce, zwyczajnie wole w telewizji
Szydziłem z Twojego wpisu, w którym napisałeś, ze można sobie wyobrazić ranę na ręce i ona powstanie, żadnego dowodu na to nie przedstawiłeś, żadnego medycznego przypadku nie przdstawiłeś, więc nie wyjeżdżaj mi, że czegokolwiek dowiodłeś rafalala, bo powołanie się na tą naukę ni dowodzi wykreowania rany na ręcę poprzez skupienie. Trzeba być totalnym imbecylem by tak twierdzić.
Masz tu ten Twój wpis o typowaniu :
"Nie kto inny jak ja, swego czasu przed walka Martinez Cotto stwierdzilem ze Martinez wyglada jakos anemicznie, niezdrowo i postawilem ze wygra- ale na punkty, nokautu nie bedzie. Czyi czesciowo trafilem z prognozą, widzialem ze cos tu jest nie tak"
No częściowo trafiłeś z prognozą jak diabli. Martinez wygra, ale tylko punkty.
No blisko byłeś, bo przegrał przed czasem. Tak samo trafiłeś jak z punktowanie ciosów na nerki. Masakra, weź się przejdź do jakiegoś specjalisty ziom.
Na dzisiaj już na takiego trola nie mam czasu.
" Szydziłem z Twojego wpisu, w którym napisałeś, ze można sobie wyobrazić ranę na ręce i ona powstanie, żadnego dowodu na to nie przedstawiłeś, żadnego medycznego przypadku nie przdstawiłeś, więc nie wyjeżdżaj mi, że czegokolwiek dowiodłeś rafalala, bo powołanie się na tą naukę ni dowodzi wykreowania rany na ręcę poprzez skupienie. Trzeba być totalnym imbecylem by tak twierdzić. "
Znowu oszukujesz czytelnikow bokser.org? Nie, nie szydziles TYLKO z mojego wpisu, byla cala masa Twoich czy tez stasia i matysa szyderstw co do samego WPLYWU PSYCHIKI NA CIAŁO kłamco, wiec przestan oklamywac ludzi czytajacych to forum
To byly szyderstwa w stylu "moze pomysle sobie, xxx i stanie sie yyy"
Krotko mowiac- znowu oszukujesz ludzi
Bez odbioru kłamco
Dokładnie. Poza Scott'em. Wilder to bumobij, co nie znaczy, że nie może okazać się bardzo mocny, ale jak narazie tego nie dowiódł.
Dokładnie. Poza Scott'em. Wilder to bumobij, co nie znaczy, że nie może okazać się bardzo mocny, ale jak narazie tego nie dowiódł. "
Widzisz, ja zadnego piesciarza zawodowego nie obrazam wyzwiskami typu "bum" "kelner" etc, gdyz wiek jak trudny i niebezpieczny awalek chleba to jest. Nazywanie deontaya "bumobijca" obraza wszystkich pokonanych przez niego piesciarzy. Widze na tym forum hipokrytyczne podejscie do wielu elementow polemic. Przykladem jest np. Szpilka, ktory moze nie jest traktowany tutaj jako wielki bokser, ale o wiele lepiej niz Deontay, co samo w sobie jest sieszne i nieadekwatne do rzeczywisctosci. Rozumiem, ze ciagniecie za swoim, lae dlaczego obrazanie innych jest czescia tego procesu... uzywacie czesto takiego bardzo popularnego polskiego slowa "hejtowanie" i niestety oznaki takiego zachowania sa widoczne na kazdym kroku. Nie musimy wszystkich piesciarzy lubic, ale nie znaczy iz zniewazanie ich da komukolwiek wieksze poczucie wlasnej wartosci...Deprecjonawanie innych by uzyskac satysfakce z samego siebie jest powazna aberracja psychologiczna. A moze sie jednak myle co do wiekszosci kochanych forumowiczow? Nie pisze o tobie personalnie a raczej zauwazam ogolny trend panujacy na tym forum.
Myślę, ze powodem dla którego Wilder jest tak krytykowany jest fakt, iż medialny balon, który został nadmuchany nie idzie w żaden sposób w parze z osiągnięciami na ringu tego zawodnika. Facet pokonał 32 bokserów, z czego tylko jednego można nazwać ponadprzeciętnym, bądź też nawet klasowym. Był to eliminator, w ktorym w dziwnych okolicznościach, po porażce przed czasem, znalazł się jego kolega z sali, który padł po pierwszym ciosie, wcześniej na wadze zachowywał się delikatnie mowiąc dziwnie i do tego ważył najwięcej w karierze (w eliminatorze) Zastanawiające.
Ja Wildera nie skreślam, bo jest to zawodnik zagadka, ale dopóki nie udowodni klasy, dopoty od czasu do czasu pozwolę sobie na nazwanie go bumobijem.
Wtedy pożałowałbym i tego czasu.
Piotr
Nie jestem.
"porozmawiamy po walce ze Stivernem i bede chcial wowczas poczytac wasze wpisiki...lol..."
Pewnie że porozmawiamy. Myślę że sensowniej niż z Tobą o przypadku Setha Mitchella.
Czy naprawdę myślisz że jesteśmy tacy głupi? Zarzucasz nam coś co jest twoim częstym zachowaniem i to piętnujesz... Czy to twoim zdaniem logiczne?
Raczej nie. Prosty przykład Kubrata Puleva. Pokonał on o wiele lepszych pięściarzy niż Deontay, nawet twoi eksperci stawiają go bardzo wysoko ale ty jedyne co masz o nim do powiedzenia to to że jest średniakiem i nudziarzem. Bezczelnie wyrzucasz go z rankingów wstawiając tam postacie jak nasz Tomasz Adamek po czym gdy ktoś słusznie zauważa to kim jest i co dokonał Wilder czepiasz się i sugerujesz że wszyscy jesteśmy Hejterami.
Stary gubisz się. Jak nas tak oceniasz musisz oceniać i tak siebie. Niestety Wilder zasłużył na taką prasę i czytując stronę ESB czy inne często można spotkać takie opinie. Jak jednak pokona Stiverna to porozmawiamy.
Zresztą sugerowanie że się będziemy bać odezwać jest kolejną próbą wyśmiania czegoś co często stosujesz zanim opracujesz obronną przemowę...
Pozdrawiam.
Ja Wildera nie skreślam, bo jest to zawodnik zagadka, ale dopóki nie udowodni klasy, dopoty od czasu do czasu pozwolę sobie na nazwanie go bumobijem."
Oczywiscie respektuja twoja opinie, gdyz kazdy z nas moze subietywnie oceniac bokserski swiat. ja zwyczajnie jestem bardzo ostrozny z obrazaniem kogokolwiek poprzez deprecjonowanie ich wartosci. Trenowalem boks przez pare chwil a teraz od lat jestem zwiazany z tym biznesem i zawsze bede uwazal, ze okreslenia typu "bum" sa nieadekwatne do rzeczywistosci i poswiecenia ludzi w tym biznesie.
oczywiscie to rowniez tylko moje personalne podejscie.
Rozumiem, ze Wilder jest wciaz zagadka, ale na tym polega zabawa by predykamentalnie ustosunkowac sie do sytuacji a nie udawac "znavtze" po faktach. jak juz zaznaczylem wczesniej, jestem bardzo zainteresowany sytuacja na tym forum po walce ze Stivernem...lol...
Kto jest tutaj trollem to juz wszyscy widzieli w Twoim wpisie co do Glazkowa, kiedy skoro nie byl klasyfikowany w czolowce, to stwierdziles, ze z czolowka on jak i Adamek wiekszych szans by nie nie mieli. A potem nieudolnie sie wykrecales co zreszta dla Ciebie jest juz typowym tchorzliwym zachowaniem- tchorzliwym brakiem odpowiedzialnosci za swoje poprzednie wpisy
Cytat jest gdzies u gory, kazdy moze przeczytac.
Jak juz pisalem: kazdy moze przeczytac ten cytat Twoich madrosci o Glazkowie, wiec nie rozwijajmy juz tego tematu- kazdy widzi jakie laicyzmy pisales
Bez odbioru laiku
Prosty przykład Kubrata Puleva. Pokonał on o wiele lepszych pięściarzy niż Deontay, nawet twoi eksperci stawiają go bardzo wysoko ale ty jedyne co masz o nim do powiedzenia to to że jest średniakiem i nudziarzem. Bezczelnie wyrzucasz go z rankingów wstawiając tam postacie jak nasz Tomasz Adamek po czym gdy ktoś słusznie zauważa to kim jest i co dokonał Wilder czepiasz się i sugerujesz że wszyscy jesteśmy Hejterami."
Po pierwsze, ja zdecydowanie nie deprecjonuje Puleva, zwyczajnie nie widze go w pierwszej dzisiatce, ale jest w mojej "poczekalni do slawy" czyli w drugiej dziesiatce. Inna sprawa jest jego styl ringowy, ktory mnie zwyczajnie nudzi i wiem z doswiadczenia, ze nawet gdyby jakims cudem Kubrat zostal mistrzem swiata, nikt na naszym rynku nie chcialby go ogladac. Jego przeciwnicy i w sposob w jaki ich pokonywal, wcale nie stawiaja go w lepszej sytuacji niz Wildera.
Po drugie, umieszczam Adamka w swoim Top 10, ale jakim moze to byc bledem, skoro w wiekszosci rankingow powaznych dziennikarzy i federacji, Polak jest wciaz wysoko ceniony. To, ze ty go nienawidzisz, nie zmienia faktu iz swiat go wciaz docenia.
Kto jest tutaj trollem to juz wszyscy widzieli w Twoim wpisie co do Glazkowa, kiedy skoro nie byl klasyfikowany w czolowce, to stwierdziles, ze z czolowka on jak i Adamek wiekszych szans by nie nie mieli."
Faktem jest, ze jak go nazywasz "pies" jest takim trollem internetowym, ktory w momentach slabosci (te najprawdopodobnie zwiazane sa z jego uzaleznieniem od...cokolwiek to jest, mu nie sluzy...lol...)popelnia typowy blad "hejtera" czyli ulega irracjonalnym emocjom, a te jak wiadomo zawsze akumuluja sie w stweirdzeniach jak te o Glazkovie i Adamku. Mysle, ze wiekszosc z nas swoim subiektywizmem ociera sie o rejony gdzie mozemy byc postrzegani jako fani lub antyfani danego boksera, ale rowniez sadze, ze nienawidzenie jakiegokolwiek piesciarza jest bezsensowne. Nestety nasz sympatyczny kolega ma ten problem i dlatego widzimy, to co widzimy...lol...
Typowe biadolenie biednego człowieka ... hmm, niestety (dla Ciebie) ale nie chwalę się kasą itd, bo jestem z grupy średniaków (pewnie zarabiam podobnie jak Ty). To, że umiem oszczędzić i coś sobie kupić to mój temat a pisanie o tym, to zwykła wymiana poglądów :) Nie lubię oszczerstw oraz domysłów tudzież kłamania, zatem dziś (względnie jutro) specjalnie poświęcę czas dla SIEBIE i podeślę Ci kilka zdjęć. Jeśli jesteś facetem to przeprosisz mnie tutaj na forum za słowa napisane w moim kierunku (nie chcę mieć złej opinii, wszak prowadzę agencję marketingową). Co Ty rafaltheo na to?
Teraz jednak udajesz Greka bo po prostu zauważyłem że czepiasz się tego co sam niejednokrotnie uskuteczniasz...
"Jego przeciwnicy i w sposob w jaki ich pokonywal, wcale nie stawiaja go w lepszej sytuacji niz Wildera."
Ten wywód zaś to kompletna bzdura. Niech przykładem tu będzie Tony Thompson. Zobacz sobie co zrobił w walce z podobnego typu zawodnikiem co Wilder (wielki silny, nokautujący niemalże wszystkich wyższy od Klitschków pięściarz) czyli Pricem.
Pulev zaś może nie w fantastycznym stylu ale poradził sobie z niewygodnym i niebezpiecznym Tigerem.
Pulev o wiele wiele bardziej zasłużył sobie na uznanie. O WIELE BARDZIEJ...
To że kogoś emocjonują nokauty nie znaczy że wykonywane na wrakach i bumach są czymś wyjątkowo wspaniałym.
Co do umieszczania Adamka to stawiaj go sobie nawet na 1 miejscu. Jeśli jednak jedynym argumentem jest to że w rankingach go tam widzą to błędem twoim jest nie umieszczanie Kubrata na miejscu 1...
Tyle.
Jak widzisz czepiasz się czegoś co sam robisz.
Ja Wildera również potrafię ocenić w pozytywach. Szkoda tylko że szybko się one kończą i człowiek zastanawia się czemu taki ktoś dopiero w 33 walce stanie na przeciwko kogoś kto mu może zrobić krzywdę...
wszak prowadzę agencję marketingową..."
To mnie zainteresowalo. Jezeli oczywiscie nie masz nic przeciwko temu, ze pytam: jakiego rodzaju marketingiem sie zajmujesz?
Cóż. Pewnie gdy komuś się zdarzy mocniej go zaatakować zacznie bronić kultury wypowiedzi.
Głupi prowokator...
"Jego przeciwnicy i w sposob w jaki ich pokonywal, wcale nie stawiaja go w lepszej sytuacji niz Wildera."
Ten wywód zaś to kompletna bzdura. Niech przykładem tu będzie Tony Thompson. Zobacz sobie co zrobił w walce z podobnego typu zawodnikiem co Wilder (wielki silny, nokautujący niemalże wszystkich wyższy od Klitschków pięściarz) czyli Pricem.
Pulev zaś może nie w fantastycznym stylu ale poradził sobie z niewygodnym i niebezpiecznym Tigerem."
Thomson jest bardzo zlym przykladem, gdyz o ile zawsze docenialem Tony'ego, wiem doskonale iz jest on zwyczajnym rzemieslnikiem. Bardzo dobrym, ale z pewnosca nie wirtuozem ringu. Pomimo to, pokazal Kubratowi w pierwszych rundach co moglby z ni zrobic gdyzby byl odrobine mlodszy. Gdybysmy dzisiaj zestawili Wildera i Thompsona w ringu, niestety ale takie spotkanie skonczyloby sie dla przyjemnego goscia ze stolicy dosc niefortunie. Tony jest wolny i malo aktywny w ringu a to jest wrecz wymarzona sytuacja dla Deontaya. Wracajac do Puleva, nigdy nie negowalem jego zdolnosci w ringu, ale niestety jego styl nie jest porywajacy a lenistwo i zwykla nieznajomosc realiow rzadzacych ta branza powoduje, ze nietraktuje go jako powaznego gracza w tej dywizji. Jak juz zaznaczylem nawet jak zdobedzie jakis strzepek mistrzowskiego pasa, kto zaplaci za jego ogladanie? Niemcy? Bulgarzy?
zróbcie wrestling i będziemy mieć niezłe widowisko! Bo zachowujecie się jak małe dziewczynki i dorosłe kobiety bo "łapiecie za słówko". Ja rozumiem burza mózgów i każdy ma z Was rację w pewnym stopniu, ale tak się łapiecie za słowa że aż miło sie to czyta:D
Miałem skomentować ten news, ale się odechciało mnie . Nie przeszkadzam:) chętnie poczytam co macie do popisania bo nawet mnie to zaciekawiło:) na zaczepki nie odpowiem jakie by nie były:P
Ach widzę jednak że zamiast argumentów Cop postanowił poprzeć największą pomyłkę tego forum obrażając mnie przy tym."
Oh dude... nie zrozumiales wcale. Ja cie nie obrazam a nawet docenilem poniekad. Wbrew pozorom, dodajesz tutaj kolorytu, a to zawsze jest istotne.
Zbyt emocjonalnie do tego podchodzisz.
Stwierdzenie ,iż Wilder to "BUMOBIJCA" wcale nie jest obraźliwe tylko zgodne z prawdą,przecież większość rekordu nabił poprzez obicie ,tzw."BUM'ów",czyli b.słabych pięściarzy inaczej zwanych "ogórkami","kelnerami","pomocnikami kucharzy",czy też ożłopami spod budki z piwem".
"BUM" to taki skrót bardzo słabych,kiepskich pięściarzy.Za bardzo bierzesz to sobie do serca.
Żeby było jasne. Ja sobie cenię rekord Wildera ,ponieważ 32-0-0 i 32 KO to bezprecedensowy rekord w historii boksu i wielu innych późniejszych mistrzów świata również obijało słabych pięściarzy,zwanych "BUM'ami" vel "OGÓRKAMI" z tym,że później przechodzili poważniejsze testy przed walką mistrzowską,którego brakuje Wilderowi.
Ja ,życzyłbym sobie ,aby okazało się,iż Wilder okaże się super wymiataczem i da super walki również z Władymirem ,ponieważ brakuje pięściarzy z mocnym uderzeniem,emocjonujących,z charyzmą,z "JAJAMI" i chciałbym,aby w końcu ktoś taki pojawił się na scenie wagi ciężkiej,jak dla mnie może to być Deontay Wilder.
Jak na razie Wilder to zagadka powodująca zainteresowanie kibiców.
Wiemy,że cios ma,ponieważ zlał jednak wszystkich tych "BUM'ów" vel "KELNERÓW" ,nota bene ,nie zdziwiłbym się ,iż któryś z nich naprawdę pracował w jakiejś restauracji,nie wiemy natomiast całej reszty,czyli co z odpornością na ciosy,co z kondycją ,co z techniką,co z psychiką ,co z sercem do walki,itp.,itd.
Dlatego też czekam z wielką niecierpliwością na rozwój wydarzeń i na pierwszą poważną walkę Wildera ze Bermane.
Niech wygra lepszy!!!
Wiedziałem że tak będzie. Dla chętnych radzę wpisać w wyszukiwarce Kubrat Pulev. Myślę że długo się nie naszukają twojej antypropagandy względem jego osoby.
Ale jak się podsumowuje Wildera to boli dupa co... Więc my wszyscy hejterzy a ty doceniasz ale nie przepadasz... yhm...
Co do Thompsona a nie Thomsona jak napisałeś jest właśnie idealnym przykładem. Niedoceniany, wolny nie zrobił zabójczej kariery ale do dłuższego momentu jego jedynym pogromcą był Władimir który powiedział że Tony pokonał by większość czołówki.
I tak akurat się składa że twoje przekonania co do tego co zrobiłby Deontay można wsadzić między bajki. Całkiem możliwe że skończyłby jak Price który zresztą też miał swoich zwolenników do tamtej walki.
Kończę bo pisanie z Tobą gubi sens. Nie odpowiadasz na argumenty, udajesz Greka i nic do ciebie nie dociera.
Napiszesz że jestem trollem, hejterem ale dowodów brak.
Cóż siej propagandę dalej. Dla mnie Wilder to bumobij. Zresztą jak dla ogromnej części obserwatorów boksu.
Jak pokona Stiverna porozmawiamy inaczej. Myślę jednak że to znów ty będziesz wymyślał argumenty na swoją obronę bo to ty piszesz jakby Wilder miał 200% szans w tej walce.
Tak powaznie- nic do Ciebie nie mam i szczerze mowiac troche sie nie czuje dobrze wyklocajac z Toba, skoro nawet Cie tutaj nie znam w przestrzeni bokser.org- nigdy z Toba nie dyskutowalem za bardzo. Zwrocily jednak uwage te Twoje niektore wpisy o bywaniu na tych i na tych meczach, o jedzeniu takich i takich rzeczy- no bylo to troche pretensjonalne, wrecz dopraszajace sie o uwage i z ciekawosci chcialem to sprawdzic- dalem Ci maila no i miales wyslac te nieszczesne foty a minal obiecany tydzien.
Ok, zapewniam, ze jak wyslesz mi kilka tych fotek to przeprosze za nazwanie Cie bajkopisarzem
Peace i rozmawiajmy o boksie, bo te klotnie powoduja niezdrowa atmosfere, a czlowiek jednak lubi poczytac sobie bokser.org bo boks to jego pasja- a tak, staje sie to przykrym obowiazkiem
Kończę bo pisanie z Tobą gubi sens. Nie odpowiadasz na argumenty, udajesz Greka i nic do ciebie nie dociera."
Pisanie, ze konczysz z kims rozmawiac na forum w przestrzeni cybernetycznej jest zwyczajnie smieszne. jezeli swoje opinie tutaj wrzucasz, musiz byc swiadomy konsekwencji. Pisanie, ze "nic do ciebie nie dociera" jest przykladem braku swiadomosci i zrozumienia sytuacji na jakimkolwiek forum spolecznosciowym. uzyj argumentow w polemice a nie emocji, gdyz te cie zawsza gubia, co zauwazaja juz wszyscy. Przekrecajac moje wypowiedzi niczego nie osiagniesz, gdyz to nie jest przeciez adekwatne do tego co sie tutaj dzieje.
Niech wygra lepszy!!! "
W moim rankingu Stiverne jest drugi a Wilder trzeci, wiec oceniam ich bardzo wysoko. masz racje, niech wygra lepszy, ae ja oczywiscie bede kibicowal Deontayowi z wiadomych wzgledow...
Pozdrowionka.
Nic nie przekręcam. Jak ktoś chce to sprawdzić proszę bardzo. Zresztą z niechęci do Kubrata zasłynąłeś nie dziś więc myślę że nikt nie uzna że cokolwiek przekręcam. To również twoja domena. Ktoś ocenia coś realnie na to patrząc a ty zarzucasz mu fale hejterstwa...
To nie żadne emocje. To czyste fakty. Niejednokrotnie pokazywałeś się w tematach o bułgarze by się ponabijać (lol) lub spróbować podważyć to co osiągnął.
Testy o straszliwym bułgarze itd...
Chłopie. Mam za dobrą pamięć i za długo cię znam. Dlatego jak pojawiasz się i piszczysz że jesteśmy hejterami śmiać mi się chce.
Z tymi gadkami to do piaskownicy. Może ktoś się nabierze...
Niejednokrotnie pokazywałeś się w tematach o bułgarze by się ponabijać (lol) lub spróbować podważyć to co osiągnął."
Zarowno Kubrat jak i Deontay osiagneli to samo, czyli prawo do walki o pas federacyjny. Roznica jest jednak taka, ze Bulgar nie ma szansy by go zdobyc a Wilder bedzie juz wkrotce mistrzem WBC. Taka jest moja szczera opinia. Jezeli kiedykolwiek "nabijalem: sie z dzielnego wojownika z Bulgarii, to robilem to tylko w kontekscie jego nudnego stylu walki. Nie cierpie leniwych piesciarzy, ktorzy boja sie odrobinke zaryzykowac. Zreszta, nie jest to nawet istotne, gdyz o Kubracie mowa zaginie zaraz po walce z Wladimirem, ktora bedzie wygladala podobine jak Klitschko - Ibragimov.
Deontay grał w koszykówkę, nie football. Na pewno Seth Mitchell grał na studiach, ale kto oprócz niego? Pamięta ktoś?
Zarowno Kubrat jak i Deontay osiagneli to samo, czyli prawo do walki o pas federacyjny. Roznica jest jednak taka, ze Bulgar nie ma szansy by go zdobyc a Wilder bedzie juz wkrotce mistrzem WBC.
tak może masz racje a może nie to się okaże po walce.Zauważ tylko że Pulev walczy z Kliczko a Wilder z Stivernem zamień ich miejscami i wtedy to samo będzie można powiedzieć o Pulevie że będzie miałpas WBC sądzę że Kubrat miałby bardzo duże szanse z Bernardem a Denotayowi nie daję żadnych szans z Władimirem tak jak ty nie dajesz szans Pulewovi.
...marketing szeptany, tworzenie zarobkowych stron, zwiększanie widoczności witryn w Google, maksymalizacja zysków sklepów internetowych, stworzenie stron, platform, sklepów, programowanie itd. a do tego tworzymy marki i je budujemy. Innymi słowy - nakręcamy koniunkturę, Youtube itd."
Ten "marketing szeptany" podoba mi sie najbardziej...lol...Twitter i youtube to dzwignia internetowego marketing dla niemalze kazdej firmy.
Good luck man.
"...Pulev walczy z Kliczko a Wilder z Stivernem zamień ich miejscami i wtedy to samo będzie można powiedzieć o Pulevie że będzie miał pas WBC sądzę że Kubrat miałby bardzo duże szanse z Bernardem a Denotayowi nie daję żadnych szans z Władimirem tak jak ty nie dajesz szans Pulewovi."
Wlasciwie zgodzilbym sie z twoja opinia, z mala poprawka, iz nie z Bernardem a Barmane...
Zawsze uwazalem, ze punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia i dla mnie osobiscie Pulev jest nieistotny a Wilder moze otworzyc u nas puszke talentow w wadze ciezkiej.
tak wiadomo że dla ciebie mało co jest istotne po za USA dla mnie jest tak samo istotne czy to Pulev czy Wilder albo inny bokser mnie iteresuje boks chce ogladac walki na wysokim poziomie i to sie dla mnie liczy.Tak Wilder moze otworzyc ta puszke ale tak samo może ją tylko przedziurawić bo jak przegra to się okaże że z wagą ciężką u was jest bardzo źle bo kto ma dla was odzyskać pas jak nie bokser o rekordzie 32 0 32 i w dodatku nie stającym do walki z dominatorem Kliczko zaznaczam że nie lubie Władimira ale fakty mówią same za siebie
Zalicza mate w swoich walkach oraz skonczy sie ich marzenie na szybkie mistrzostwo swiata w HW.