BANKS NIE LEKCEWAŻY TARVERA

- Dla mnie to walka z cyklu być albo nie być, po prostu muszę ją wygrać - nie ukrywa Johnathon Banks (29-2-1, 19 KO), który 29 września w Hidalgo spotka na swojej drodze Antonio Tarvera (30-6, 21 KO).

Pojedynek zostanie pokazany na żywo w przekazie FOX Sports 1. Były rywal Tomka Adamka uzależnia swoją przyszłość zawodniczą od wyniku tej konfrontacji, bo przecież ostatnio doskonale się spełnia jako pierwszy trener Władimira Kliczki.

- Na pewno nie zlekceważę rywala przez wzgląd na jego wiek. Teraz każda walka toczy się dla mnie o wszystko. Czuję się podekscytowany tym powrotem na ring i nie mogę się doczekać, by dać w końcu swoim rękom pracować. Praca z Władimirem w roli szkoleniowca nie wpływa na mnie niekorzystnie jako zawodnika. Na szczęście kontuzje mnie omijają, a w ringu będę polegać na odpowiednim poruszaniu się oraz sile ciosu - dodał Banks.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: MLJ
Data: 30-08-2014 11:21:00 
Ciężko powiedzieć coś o formie jednego i drugiego. Tarver ma swoje lata, choc nie walczy jeszcze zle, a Banks traktuje boks chyba już jako hobby..Czuję lekką sympatie do Banksa, natomiast nie lubię koksiarzy, więc kibicuje trenerowi Włada, ale nie widzę tu żadnego faworyta..
 Autor komentarza: KapralWiaderny
Data: 30-08-2014 14:16:23 
Jeśli dziadek Tarver to wygra z pewnoscią bedzie chciał walki z Kliczko ;) Jesli Banks to...po prostu wroci do trenowania Włada :D Oczywiscie mozliwy jest też rewanż niezaleznie od wyniku walki bo to przecież kasa xDDD
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.